Pełna chata - krówkowo/buraskowa - jak uszczęśliwić Mraukę?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 11, 2007 16:45

Layla dała popis? Cóż ona znowu wymyśliła? :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob sie 11, 2007 20:12

mokkunia pisze:Layla dała popis? Cóż ona znowu wymyśliła? :)



Moim zdaniem krókowate to najrudniejszy do opanowania pacjent, Layla wymagała więcej zasobów ludzkich niż Mrauka, walczyła jak LEW. Taka mała istotka, a tak waleczna :D

Gryfcio ma wyciśnięte gruczołki, nie było tak źle, za miesiąc mamy się pokazać.

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Sob sie 11, 2007 20:17

Doruniad pisze:
mokkunia pisze:Layla dała popis? Cóż ona znowu wymyśliła? :)



Moim zdaniem krókowate to najrudniejszy do opanowania pacjent, Layla wymagała więcej zasobów ludzkich niż Mrauka, walczyła jak LEW. Taka mała istotka, a tak waleczna :D

Gryfcio ma wyciśnięte gruczołki, nie było tak źle, za miesiąc mamy się pokazać.




Zauważyłam, że jak zaglądam do Twojego wątku to natychmiast szukam wieści o Mrauce. Jakoś mi zapadła w serce ta bidulka.
I proszę, jaka grzeczna u wetki :D
trzymam kciuki za jej wyniki. czekam na wieści i pozdrawiam całą zarazę :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sie 11, 2007 20:55

Dziś TŻ żalił się że wszystkich Mrauka akceptuje po za nim i kociarną. Bidny TŻ :roll:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Sob sie 11, 2007 20:57

Doruniad pisze:Dziś TŻ żalił się że wszystkich Mrauka akceptuje po za nim i kociarną. Bidny TŻ :roll:




pokocha i TŻ-ta, tylko troszkę dłużej to potrwa
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sie 11, 2007 23:28

Mrautunia była dziś grzeczna jak zawsze, gdy ją widzę, dała sobie pobrać krew bez najmniejszego problemu (ktos tu ją bezpodstawnie oczernia :twisted: :wink: ). Dr Ewa chciała mnie ubrać w rękawice do trzymania Mrauki, ale się nie dałam a Mraucia to doceniła i była spokojna.
Po pobraniu wzięłam ja na ręce, aby przytulić niech nie myśli, że jestem taka niedobra, mała złapała mnie łapkami za szyję i wtuliła łepek w ramię :D
Doruniad powiedz Tż-towi, żeby się nie przejmował Mrauka Go też polubi, niech dużo do niej mówi ona to bardzo lubi, a jak braknie tematów do rozmów zawsze można książkę jej poczytać ;)
Lala dała dziś pokaz swoich możliwości, byli tacy, co się wystraszyli i założyli rękawice do trzymania panny :twisted:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob sie 11, 2007 23:35

Mrauka jest ogólnie kochaną kotką, uwielbiam z nią gadulić, z nią jak z człowiekiem mozna, lezymy sobie i gadamy, a jak się obraża jak jej nagadam że brzydko koty ganiać, że trzeba kożystać z życia a nie warczeć na inne koty. :wink:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Nie sie 12, 2007 10:51

Poniedziałek coraz bliżej więc kciuki za Mraukowe wyniki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon sie 13, 2007 10:19

Zadzwonię po południu by napewno już były wyniki, ale się denerwuję.
TŻ uznał że musi spróbować, siada koło Mrauki i tylko do niej mówi, wczoraj biedna nie wytrzymała napięcia i zwiała by zaszyć się w kąciku pod biurkiem syna. A On siedział i opowiadał jej tylko jak to dom się buduje :roll: Może dziewczynę przerosły szczegóły techniczne 8)

Layla i Gryfik w sobotę wieczorkiem już zapomnieli o szczepieniu, apetycik i brykanki wróciły.
Wieczorkiem jak zawsze od ręki mieliśmy pasażera na gapę w łóżku - Gryfika, potem dołącza Layla, a Zośka cichaczem ładuje się w środku nocy. A Mrauka zazdrosna siada przy łóżku i pyskuje na kociarnię, ale ni ema odwgi się przyłączyć, a jak wstaję by ją zaprosić do nas wieje :?

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Pon sie 13, 2007 16:12

Wyniki lepsze, ale jeszcze nie na tyle by można Mraukę ciachnąć :roll:
Jest tendencja spadkowa dużo mocznik spadł delikanie kratynina :?

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Pon sie 13, 2007 17:49

Doruniad pisze:Wyniki lepsze, ale jeszcze nie na tyle by można Mraukę ciachnąć :roll:
Jest tendencja spadkowa dużo mocznik spadł delikanie kratynina :?


Jak na tak krótki czas jest bardzo dobrze, kreatyninę bardzo trudno zbić, a u Mrauki spadła i jak dla mnie nawet sporo, z mocznikiem jest łatwiej
Będzie dobrze, następne badanie będą jeszcze lepsze :D
Ostatnio edytowano Pon sie 13, 2007 18:07 przez iwcia, łącznie edytowano 1 raz
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon sie 13, 2007 18:06

Doruniad pisze:Wyniki lepsze, ale jeszcze nie na tyle by można Mraukę ciachnąć :roll:

:(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon sie 13, 2007 20:11

Nie ukrywam że liczyłam iż spadnie lepiej kreatynina i będzie można ciachnąć Mraukę. Pomijając jej podejście do kociarni, martwię się wyprowadzką na wieś, miałam nadzieję że się uda ciachnąć ją w sierpniu, spokojnie doszła by do siebie, nabrała odporności przed przeprowadzką, później będzie problem, ale plany sobie a życie sobie, ważne że spada a nie rośnie i stan jej się nie pogarsza, a mieliśmy w międzyczasie wpadki żywieniowe typu do jedzonka nerkowego sosik z felixa :oops: i przysmaczki od TŻ -ta by przełamać jej lęki do niego, czasem tableteczki skubanica wywala za michę i nie da sobie podać ich więc odpuszczałam. :oops:
Czyli nie jest źle, przytyła, sierść wyładniała, miziaki uwielba okrótecznie, na kolana jeszcze tak na chwilkę i wieje, ale idzie ku lepszemu.
Mam tak troszkę nadzieji że może wogóle uda się ją ciachnąć, na wieś z kotką bez sterylki to torchę ryzykowne :roll:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Wto sie 14, 2007 10:13

Dziś ranek przywitał nas pięknie ozdobionym pokojem w resztki gąbki, w końcu Layla dobrała się do jedej jedynej dostępnej dla niej gąbki, cały pokój w czarnej gąbce. Potem Mrauka mnie obwarczała, bo o nogę mi się w czasie jej głaskania otarła Layla 8O
Najmłodsze dziecko wymieszało wszystkie miseczki suchego w jedną, wyłączyli mi prąd w kluczowym momencie dnia :?
Mam nadzieję że złe dobrego początki, mam piec ciasto aż boję się zabrac :roll:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Wto sie 14, 2007 10:26

Doruniad pisze:Dziś ranek przywitał nas pięknie ozdobionym pokojem w resztki gąbki, w końcu Layla dobrała się do jedej jedynej dostępnej dla niej gąbki, cały pokój w czarnej gąbce. Potem Mrauka mnie obwarczała, bo o nogę mi się w czasie jej głaskania otarła Layla 8O
Najmłodsze dziecko wymieszało wszystkie miseczki suchego w jedną, wyłączyli mi prąd w kluczowym momencie dnia :?
Mam nadzieję że złe dobrego początki, mam piec ciasto aż boję się zabrac :roll:

Layla gąbkowym killerem była od zawsze :twisted: Pogryzła mi nawet moje gąbeczki do zbierania kłaczków sprowadzone ze Stanów :twisted:
Ale i tak jej nie można nie kochać :lol:
A brak prądu boski był Doruniad :D Mieliśmy godzinę laby w pracy :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 92 gości