Boskie maluchy z Elsnerowa-rośniemy-nowe fotki!!!!

[Ruach]

up

[gisha]

Biedne kociaki, biedna babcia ale moze dobra dusza się znajdzie.
To straszne gdyby faktycznie się rozlazly i nie daj Boze ,pod kolami znalazły

[Ruach]

[Origo]

co tam słychać w Elsnerowie ??

[Ruach]

ach... Origo... w Elsnerowie smutno...

NIKT nie zagląda do naszych wątków
Kotki chore tj zaropiałe, zafuflone, jeden miał nadżerki na języczku;
Pani Czesia nie dzwoni co może znaczyć, że jakoś sytuacja opanowana, ale też nie koniecznie... bo tam jest życiowo trudna sytuacja..

Pani Czesia jest stara, chora i ma w domu piekło zgotowane przez domowników.... człowiek dobry..... ale bez pomocy nie poradzi sobie z tym gipsem;

w niedzielę opatrzyłyśmy kotki z Ewikiem, zapodałyśmy leki, zostawiłyśmy puszki hillsa i suche RC....

ale: tu potrzebny jest DT na cito i domki na stałe....

a co w Origowie?

[Ruach]

[Ewik]

Dzisiaj jadę na Elsnerów. Babci skończyły się kropelki. Ale twarda jest, mówi "gryzo, drapio ale ja za łeb i im zakraplam" Cała biedna podrapana i pogryziona, bo te kropelki szczypią okrutnie...;( Niestety wiedziałam, że coś pomyli, pytała czy Biostyminę im może zakraplać do oczu...ech, trzeba chyba jeszcze raz wszystko rozpisać...i mamuśkę trzeba zabrać na sterylkę, chyba zaczyna kolejną rujkę...Ruach, jedziesz ze mną? Wczoraj nie dzwoniłam, bo wróciłam z pracy po 21 i padłam jak stałam...
A w dodatku babcia prosi o pomoc...dla siebie...boi się syna...nie wiem co robić, myślałam że mogę zaproponować jej opiekunkę społeczną...on jej tam wszystko zdemoluje...

[Ruach]

dopiero doczytałam
Ewik, zadzwoń...

[Ruach]

[Origo]

ach... Origo... w Elsnerowie smutno...

NIKT nie zagląda do naszych wątków
Kotki chore tj zaropiałe, zafuflone, jeden miał nadżerki na języczku;
Pani Czesia nie dzwoni co może znaczyć, że jakoś sytuacja opanowana, ale też nie koniecznie... bo tam jest życiowo trudna sytuacja..

Pani Czesia jest stara, chora i ma w domu piekło zgotowane przez domowników.... człowiek dobry..... ale bez pomocy nie poradzi sobie z tym gipsem;

w niedzielę opatrzyłyśmy kotki z Ewikiem, zapodałyśmy leki, zostawiłyśmy puszki hillsa i suche RC....

ale: tu potrzebny jest DT na cito i domki na stałe....

a co w Origowie?

A w Origowie sytuacja opanowana - jeszcze tylko Oliwka trochę wymiotuje , ale ma apetyt i dobry humor także nie wiem czym to może być spowodowane

Smutno mi jak czytam o tych małych kotkach - szkoda że chorują ...;( żeby szybko znalazły domki ... muszą wyzdrowieć !!!!!!!

[Ruach]

no smutno Origo... i nie wiemy jak mamy te domki znaleść...
Ewik nie dzwoni, nie wiem jak sytuacja dzisiaj....

[Ruach]

Prosimy o pomoc!!!

[Ruach]

Prosimy o pomoc!!!

Znowu i znowu prosimy o pomoc! W każdej formie!!!

[Ruach]

i z uporem maniaka: do góry!!!

[Ruach]

up