W każdym razie kontakt podesłany, mam nadzieję, że Calineczka (syberyjka) szybko znajdzie dom, w którym będzie kochana i nie znudzi się nigdy.

Sama miałam ochotę ją wziąć, ale czwarty kot... Wiem, że to żaden rekord, jednak i tak mam zbyt mało czasu żeby dopieścić moją trójkę...
I bardzo się cieszę, że Mrau się znalazła, miała naprawdę dużo szczęścia. I bardzo kochającą opiekunkę, która łaziła po nocy i wytrwale jej szukała.
Agnieszko - może załóż sobie profil tutaj żebyś nie musiała korzystać z mojego

pozdrawiam serdecznie wszystkich i czekam na wieści o syberyjskiej Calineczce!