Teddiś czuje się dobrze i powoli rośnie - niestety nie może już być z "mamą". Wcina już suche moczone w Convalescence i zawsze najada się na pełny brzuszek - wygląda wtedy jak mała gruszeczka .
Mama niestety wylądowała u weterynarza - zapalanie gruczołów nie ustąpiło. Ma zmieniony antybiotyk na mocniejszy.
Dopiero teraz przeczytałam ten wątek i zaadoptowałam jedną biedną koteczkę z Opola, mam nadzieję, że znajdzie się jak najwięcej ludzi którzy to zrobią, 30 zł to tak niewiele a jak może pomóc kociakom, jakbym mogła przygarnęłabym wszystkie, ale to pewnie tak jak wszyscy na tym forum... Trzymam kciuki za wszystkie kocinki.
Od prawie pieciu miesiecy jestesmy szczesliwymi wlascicielami Slowika z opolskiego przytuliska. Podziwiamy zaangazowanie Pani Ali i jej Pomocnikow. Zachecamy do wziecia udzialu w aukcji Allegro na rzecz przytuliska. Kazdy grosz sie przyda. Liczymy na Wasze wielkie serducha!