Biedna kicia

Tym bardziej trzeba jej szukac.... i miec nadzieje
Maze sprobowac raz jeszcze przesledzic krok po kroku jej prawdopodobna trase
Wyobrazmy sobie, ze jestesmy Szylkretka i instynkt kaze nam jak najszybciej opuscic nowe nieznane miejsce i szukac bazpiecznego schronienia na czas rozwiazania. Otwarte okno..... myk i juz ! I co dalej?
Czy w tym czasie na ulicy jest spokojnie , czy raczej nie ? Czy cos moglo ja wystraszyc? W ktora strone i dlaczego mogla pomknac?
Moze...., moze w najblizszej okolicy sa jakies dzieciaki, ktore akurat nie wyjechaly na wakacje i bedzie mozna poprosic je o pomoc w poszukiwaniach? Dzieci sa bystre i moga wypatrzec koteczke i jej dzieci?
Jeszcze raz

i jeszcze
