Pchełka to straszny rozrabiaka.
Atakuje moje koty z powietrza a jak uciekają to gania za nimi i podgryza im tylne łapy
Do mnie już się tak nie przytula, woli spac na duzych kotach. Prześmiesznie wyglada taki duzy kocisko z przełozoną przez brzuch pod kątem 90 stopni Pchełką.
Wczoraj Pchlątko nałykało sie gotowanego kurczaka, którego niezbyt dobrze pogryzło
Chodziło toto po mieszkaniu i porzygiwało od czasu do czasu az się kurczak cały ujawnił chociaz w wersji "recycyled".
Dzisiaj już jest dobrze.
Planuje dac Pchełkę Krzysiom65 z Poznania.

Ale na ich szczescie ( albo nieszczęście) troche za daleko dla mnie...
