Mruczuś [*] Choco i Mikuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 05, 2007 14:12

Czy można zapytać kiedy i gdzie planujecie urlop? Czy znamy kogoś kto mieszka w Gorlicach?
Ostatnio edytowano Pt sie 10, 2007 8:55 przez kussad, łącznie edytowano 1 raz
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 09, 2007 11:24

Sprawa zakupu nowego samochodu dalej się ciągnęła...Kiedyś pisałam że z naszym poprzednim samochodem było coś dziwnego... w następnym dniu nie widziałam go na terenie firmy, nie było go też w dniu oglądania nowego ale myśleliśmy ze jest u lakiernika – wzdłuż całego boku miał zarysowanie i na masce plamę po rozlanym kleju - pamiątki po pracy Wojtka w Domu Dziecka.
Pojechaliśmy odebrać samochód i zaczęła się dyskusja – zgodnie z umową bagażnik i reszta wyposażenia miała zostać przełożona i przemontowana a tymczasem nic nie zostało wykonane a stary samochód, na który mieliśmy tylko potwierdzenie że jest oddany w depozyt zniknął. Pan przyznał się że autko już zostało sprzedane i jeździ po kraju....! Nie mieliśmy żadnego aktu kupna-sprzedaży! Za fakturę zapłaciliśmy kwotę mniejszą niż figurowała na dokumencie.
Po kilku dniach mężowi zwrócono bagażnik ale... jest brak możliwości montażu – brak relingów...
Akt kupna-sprzedaży tez już otrzymał i zgodnie z dokumentacją mamy znowu tylko jeden samochód tak jak było do tej pory... chociaż w następnym dniu zadzwonił jeszcze przedstawiciel z komisu z prośbą do męża o przyjazd kolejny raz w godzinach szczytu na drugi koniec Warszawy – w umowie kupna-sprzedaży był jakiś błąd i nie przyjął go Urząd Skarbowy... Temat dokumentacji został zakończony godzinę później po złożeniu kolejny raz wszystkich podpisów...
Zdemontowany bagażnik stoi sobie w moim pokoju i czeka na lepsze czasy...
Do koloru samochodu stopniowo się przyzwyczajam...a jest taki:


Obrazek

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i wracam do swoich służbowych dokumentów...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 10, 2007 11:20

Właśnie tak podsumowaliśmy rozmowę o dziwacznym kolorze naszego autka: przynajmniej widać go na drodze!

Krzyś cały i zdrowy wrócił z paralotni bardzo zadowolony i strasznie zmęczony:
Wstawali codziennie wcześnie rano i po kilka razy wdrapywali się na górę ze sprzętem ważącym 15 kg i każdy niósł skrzydło z plączącą się wkoło olbrzymią ilością linek!
Doszłam do wniosku że to jest sport dla mężczyzn a.... podczas sobotniego spotkania towarzyskiego dowiedziałam się że córka znajomej też ukończyła całkiem niedawno taki kurs!!!

Rzadko teraz bywam na forum a jeśli już to tylko w naszej Galerii i nawet Bloga na ONET ostatnio też zaniedbałam– tuż przed rozpoczęciem dłuższego urlopu mam szaleństwo służbowo-domowe.
Zresztą i tak mam prawie galerię monologów – okres urlopów i wszyscy się mijają!!!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 12, 2007 11:28

Nasz chuligan kocurek!
To chuligan jakich mało ale zarazem ulubieniec wszystkich mieszkańców naszej kamienicy!
Kituś aktualnie ma areszt domowy z prawem wyjścia przez balkon tylko na osłonę ulicy.
Zawsze wiedziałałam że mam kotopsa-włóczykija i jest wytrawnym turystą!
Już dostał obrożę taką przeciwpchelną z nową białą adresówką!
to jest bardzo mądry strasznie niezależny już 7 letni kocurek ale on wszystkim rządzi i chodzi jak widać własnymi ścieżkami!!!
Kiedyś miał dzwoneczek i bardzo sie go bał!
Bywały już nieskuteczne próby chodzenia na smyczy ale to zbyt wielki dzikus! Zaczął nam uciekać z domu ale przesiadywał w ogrodzie na podwórku a teraz zbytnio się usamodzielnił i wyprawia takie cuda! Do nikogo nie podchodził! On sobie potrafi zeskoczyć z daszku - tej osłonki remontu!
Na naszym podwórku są specjalne dość duże „kocie domki” .
Podwórko jest bardzo duże otoczone ze wszystkich stron kamienicami.
Nasz łobuz zakosztował wolności gdy my wyjechaliśmy i został w domu pod opieką sąsiadów i jestem przerażona tego efektem jaki właśnie obserwuję!
Na wakacje już załatwiłam że wyjeżdża z nami!
Zdecydowanie nie mam odwagi zostawić go na trzy tygodnie!
jestem przerażona tym co on wyprawia!
14 lipca wyjeżdża na wakacje a tam może zmieni zwyczaje...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 13, 2007 12:41

W oostatniej chwili przed wyjazdem na urlop przypomnę Wam Mruczka!
Mruczek w adresówce
Obrazek

Wędrowniczek:

Obrazek

Kot leży i patrzy


Obrazek

Wracamy po 6 sierpnia!
Pozdrawiamy Wszystkich bardzo serdecznie Ewa
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 13, 2007 12:44

czekamy na wasz powrót :D
nie zaglądałam bo posypały mi się komputery w domi i w pracy i nie miałam powiadomień
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 06, 2007 12:51

Właśnie wróciłam! Dalej jestem duchowo nieobecna i zaspana ale ciałem już jestem z Wami.
Prawdziwy urlop zaczęłam później niż zapowiadałam.
W dniu wyjazdu mąż przypomniał sobie że nowe autko ma tymczasowy dowód rejestracyjny, którego termin ważności minie dokładnie w połowie naszej nieobecności - utknęliśmy w kolejce w Wydziale Komunikacji...
Była jeszcze wizyta w szpitalu – rezonans magnetyczny.
Małą zabraliśmy na krótką wycieczkę i ... okazało się że dusiła się w samochodzie... w ciągu dnia był za duży upał... Przez cały wieczór psinka ciężko dyszała – w środku nocy było 20 stopni. Nikt nie miał ochoty dłużej się męczyć i słuchać co dzieje się z psiaczkiem więc wstaliśmy i wyjechaliśmy na południe Polski.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 06, 2007 12:55

A co u Mruczusia?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 06, 2007 13:31

Fajnie że wróciliście Ewciu :)
Jak mają się Choculka i Mruczuś???
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sie 06, 2007 13:43

to ja poprę koleżanki i też upomnę się o Mruczusiowe wieści :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 07, 2007 10:40

Beznadziejnie powoli mi działa komputer – może zbytnio go przeciążyłam albo mam blokadę na jakieś programy... przeglądarka zdjęć i program fotograficzny też mi się zacina... trudno musicie dłużej poczekać...
Subskrypcja mi wcale nie działała podczas całego mojego urlopu i mam utrudnione nadrabianie zaległości towarzyskich!!! Teraz nie działa mi w dalszym ciągu –
Trudno poprogramuję swój BLOG na ONET – może on mi zadziała?
Wizyty ukradkiem złożyłam - cieszę się że Azik czuje się lepiej a filmik - najbardziej spodobało mi się"Dobrze mieć siostrę!"
Pozdrawiam Was serdecznie i muszę wyłączyć internet!!! Ewa :( :( :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2007 11:57

Tak więc zaczynam wklejanie wspomnień z urlopu.
Zdjęcia będą tylko kota - pełna wersja z widokami, psem itp. ukaże się w naszym Blogu na ONET.

Dopiero nad ranem temperatura się obniżyła do 15 stopni ... i marzłam... ubrana w strój dostosowany do aktualnych temperatur panujących w ciągu dnia...

W tym roku Choco straciła bardzo dużo podszerstka i długo liniała ale futerko mniej jej spłowiało na słońcu.
Podczas urlopu zwierzaczki miały dla siebie dom z ogrodem i Choco mogła sobie do woli biegać.
Mruczuś miał pecha – po ogrodzie chodził jakiś ogromny kot-rezydent i rościł sobie prawa do terenu i pewnej nocy po bardzo hałaśliwej awanturze wygrał potyczkę... rano Krzyś nieco zdziwiony opowiadał że miał mruczącego gościa w pokoju na piętrze – przez resztę pobytu oglądaliśmy i dziwiliśmy się jakim cudem kot wskoczył na dach budynku...
Krzyś miał też innego gościa w pokoiku na poddaszu – pewnej nocy do pokoju wleciał nietoperz i oprócz stuku Krzysia obudziły dziwne dźwięki – jakieś klikanie.... tak... specjalnie kilka lat temu podczas wakacji spędzanych na Ziemi Lubuskiej pojechaliśmy do Międzyrzeckiego Rejonu Uzbrojonego (w Blogu na ONET vide notatka z dnia...) oglądać nietoperze zresztą bez efektu – w lecie tam ich nie było – gospodyni mówiła że czasem widzi jak przelatują przez podwórko a tutaj do Krzysia sam przyleciał nietoperz – to ci pech!!!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 09, 2007 10:24

Czas na mój monolog:

W ogrodzie widywaliśmy też biegające po trawie i drzewach wiewiórki.
Choco robiła im konkurencję w zjadaniu żołędzi!!!


Kot piwniczny
Nasz dziki domowy kocurek został kotem piwnicznym
Teraz oglądacie go podczas uczty na legowisku:

Obrazek
i rzadko wychodził do ogrodu... i pilnował wejścia do domu
5d4bba3e]Obrazek[/URL]I Jako sfinks
Obrazek

ale za wszelką cenę chciałby zostać kotem salonowym!!!

ObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Pt sie 10, 2007 8:45 przez kussad, łącznie edytowano 2 razy
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 09, 2007 10:53

Obrazek

Przepiękny chłopak :love:, a jaki ma boski jęzorek :lol:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw sie 09, 2007 11:27

A kot salonowy na toaletce świetny 8)
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana i 35 gości