Dziś rano Bebok zniknął

.
Na początku myśleliśmy,że gdzieś śpi schowany,ale niestety Tż wyszedłszy na balkon zauważył odgiętą deskę,która miała za zadanie osłaniać szparę między podłogą a balustradą

.
Oczywiście zaraz wyruszyliśmy oboje na poszukiwania-ile strachu się najedliśmy

. Bebok(Prezes) jest naszym ulubieńcem i ukochanym Kotem.
W dodatku niewielkim,a przy tym bardzo ufnym w stosunku do ludzi i zwierząt.Gdyby Arkadia uciekła istniała by dużo większa szansa,że da sobie radę.
Zastanawiamy się jak to się stało,że deska została odgięta

.
Do tej pory zdarzyło się to raz-podczas wichury.
Tż twierdzi,że ktoś to zrobił złośliwie

, ja mam nadzieję,że to przypadek,lub po prostu jakieś nieświadome dziecko chciało się do kotka dostać ( mieszkamy na parterze,blisko furtki,gdzie dużo osób przechodzi ).