[LU] Tina - 12 letnia tricolorka perska - ma dom! :-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 25, 2007 10:06

Wczoraj wchodze do pokoju a tam... tarzajaca sie i miauczaca Tina. 8O Czyzby rujka?? A my tu na zabieg umowieni jestesmy... :?
aamms pisze:Edzina, zrób jej przed sterylką badania krwi z profilem nerkowym.. Bo jeśli ma jakieś kłopoty z nerkami, to narkoza może być baaardzo niebezpieczna.. tym bardziej, że kicia już nie maluch..

Wiesz... Ja bym chetnie, ale obawiam sie, ze bez narkozy to ona nie da sobie krwi pobrac.. :? Wiec tu kolko sie zamyka. Zobaczymy co powiedza. Pelne badania to ponad 100zl. Sterylka i sciagniecie kamienia to jakies 200.. Najzwyczajniej nie przewidzialam takich wydatkow niestety.. Sprobuje jakos zdobyc te pieniadze, ale juz na krople Bacha po prostu mnie nie stac.. :( No i po cichu licze, ze w koncu sie uspokoi..
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob lip 28, 2007 17:12

Kicia juz po sterylce. :D Czterech ludzi probowalo ja utrzymac do pobrania krwi. Pogryzla i podrapala. :twisted: W koncu dostala "glupiego Jasia" i dopiero wtedy dala sobie utoczyc, chociaz nie bez syczenia. Wyniki wyszly w normie. Zaskakujaco dobrze jak na takiego kota. Zdecydowalismy sie na kastracje mimo rujki. Bylo troche wieksze krwawienie, ale dali sobie z tym rade. Ma malutki, wewnetrzny szew. Mam nadzieje, ze nie bedzie sie interesowac. Teraz spi.
Niestety skonczy sie jej "przytulastosc" skoro juz rujki nie bedzie.. :?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt sie 03, 2007 20:38

Kicia daje sie glaskac delikatnie po glowie. ::D Mam nadzieje, ze teraz bedzie juz z gorki.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt sie 03, 2007 20:47

Edzina pisze:Kicia daje sie glaskac delikatnie po glowie. ::D Mam nadzieje, ze teraz bedzie juz z gorki.


Ja też mam nadzieję.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sie 03, 2007 21:48

No to ja trzymam :ok: :ok: za to "z górki"
Tylko, żeby nie było zbyt nudno :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob sie 04, 2007 22:01

Wiecie co? PRZESADZILISCIE z tym trzymaniem kciukow! ;-)
Mialam dzisiaj cos do zrobienia na ogrodzie. I mysle sobie: zabiore kotke ze soba. Co tak bedzie siedziec w pokoju jak tu takie fajne slonce. Siedziala w kontenerku, wiec zabralam ja i tyle.
Otworzylam. Wyszla i.... od tej chwili zaczela mruczec! 8O Usiadlam sobie - ona przyszla i wcisnela sie pod nogi. Przesunelam sie - ona za mna. Mruczala caly czas. Czesalam ja powoli chyba z godzine, nawet ogon dala sobie wyczesac. Ani jednego syku czy warczenia.
Zabralam ja w koncu do pokoju. Po jakims czasie slysze miauczenie. Wchodze a ta przychodzi i lasi sie. 8O Biega za mna po pokoju. Wiec otworzylam i poszlam sobie na dol. Ona za mna. A teraz lezy kolo mnie pod biurkiem. 8O
Ja przepraszam bardzo, ale O CO TU CHODZI???
Jak to mozliwe, zeby kot po sterylce w ciagu tygodnia tak sie zmienil???
A to kicia na dworze. Nawet nie chodzila, tylko sobie lezala. Ale do transporterka musialam ja wlozyc bo niechetnie chciala wracac. :-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
A teraz mi tu lazi i gada... 8O
Ostatnio edytowano Sob sie 04, 2007 22:24 przez Edzina, łącznie edytowano 1 raz
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob sie 04, 2007 22:10

No to co, mam napisać: "A nie mówiłam"? :twisted:

A poważnie - baaardzo się cieszę.. :dance:
I gratulacje za poskromnienie złośnicy.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob sie 04, 2007 22:19

Ale co jej sie nagle stalo? Z tego wszystkiego zapomnialam zapytac wetki czy byly jakies zmiany. Moze jednak ja cos bolalo? Przeciez to niemozliwe. I nawet czesac sie daje. A ja na glowie stawalam zeby jakos ja przekonac. I kiedy juz dalam sobie spokoj to prosze.. Jak to wytlumaczyc? 8O Bo chyba wizyta na dworze tak na nia nie podzialala? Wiem, ze w domu wychodzila na dwor. Moze poczula sie troche jak u siebie? No nie mam pojecia.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob sie 04, 2007 22:22

Edzina pisze:Wiecie co? PRZESADZILISCIE z tym trzymaniem kciukow! ;-)

No nie, zamiast się cieszyć to taka wdzięcznośc :?: :wink:

Bardzo dobre wieści, przy okazji wymiziaj ją ode mnie :lol: .
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw sie 16, 2007 22:04

Komu komu milutka, starsza pania? :-) Zabieram ja czasem ze soba do ogrodu. Wtedy chodzi za mna jak pies. Boi sie sama chodzic i raczej lezy sobie w jednym miejscu. Chetnie wychodzi na balkon. Siedzi i slucha jak sasiad gra. :D
Ani razu od sterylki nie podrapala i nie ugryzla. Chociaz ma czasem taki odruch chowania sie. Jak chce ja poglaskac, to robi unik, ale zaraz podchodzi znow. Mruczy, az cwierka. :D
Kicia jest zdrowa, milutka i nieklopotliwa. Glownie to lezy sobie. Przytyla! :D Juz nie ma takich wystajacych kosci jak wczesniej. Jeszcze trzeba doprowadzic do porzadku jej siersc. Jak to najlepiej zrobic i czym? Jakies witaminy? Olej? Siemie lniane? Siersc ma taka matowa i jakby nastroszona. Jakby miala za duzo podszerstka. Ale grzebieniem prawie nic nie wyczesuje. Nie przepada za czesaniem, ale nie drapie juz. Tylko ucieka do kontenerka jak ma dosc. Czesanie najlepiej nam wychodzi na dworze. :-)
Odrobaczylam ja znow. Tym razem kropelkami na kark. :twisted:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto sie 21, 2007 9:57

Kicia zaszczepiona i gotowa do nowego domu. :D Podchodzi do glaskania, mruczy, daje sie glaskac obcym ludziom. Troche sie burzy jak za dlugo czesze, ale w kilku podejsciach cos tam sie udaje zrobic. Nie czesze niestety pod brzuchem i miedzy lapkami, tylko jak mi sie uda dojsc na stojaco. Na rece nie lubi, a odwracac ja na plecy nie odwazylam sie. :twisted:
Jazda autem jest bezproblemowa. Siedzi sobie spokojnie i nawet nie miauczy. :-) Nie to co moj Filip. :-)
Daje sobie zalozyc szeleczki bez protestu. Oczywiscie wszystko robie baaardzo spokojnie i ostroznie, bo ciagle mam w pamieci jej zeby.. :twisted:
Kiedy zabralam ja na spotkanie IDZ, strasznie spodobala sie pewnej dziewczynce (troche starsza, wiec idealna), ale byl lekki opor materii w postaci mamy. Powiedzialam, ze maja czas do konca sierpnia na zastanowienie sie. Bo co bede kota wozic po Polsce skoro moge na miejscu. :wink: :twisted:
Kicia glownie sobie lezy, albo chodzi kolo czlowieka. Nie wskakuje mi na nic, jedynie na krzesle ja widzialam. Na ogrodzie trzyma sie blisko i ani jej w glowie wspinac sie po siatce.
Z kotami zyje spokojnie. Nie warczy i nie prycha, tylko sobie patrzy, wiec mysle, ze bez problemu moglaby byc z drugim, spokojnym kotem. Nie wiem jak by zareagowala na zaczepki jakiegos bardziej ruchliwego.
Do psa podchodzila z ciekawoscia, chyba tez sie nie boi. :-)
A ze koty potrafia dluuugo zyc, wiec przed nia jeszcze sporo. Zwlaszcza, ze na nic nie choruje i badania wyszly super.
Aha. No i przytyla ponad pol kilo! :D
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw sie 23, 2007 12:04

Kilka nowych zdjec Tiny:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pies to dla niej ciekawostka. :-)

Obrazek
Obrazek
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw sie 23, 2007 12:07

Edzina pisze:Obrazek


Ależ ona jest pięęękna.. :love: :love: :love: :love: :love:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sie 23, 2007 12:28

Szpeci ja jeszcze to wyciete futro, a zdaje sie, ze dosc dlugo odrasta..
Piekna, tylko cos za bardzo nie ma chetnych.. :( Porobilam troche ogloszen i wrzuce do lecznic. No i chyba tez na allegro.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw sie 23, 2007 13:14

aamms pisze:
Edzina pisze:Obrazek


Ależ ona jest pięęękna.. :love: :love: :love: :love: :love:


Tylko pięęękna? Ona jest przeeepięęękna
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości