Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 02, 2007 10:15

Szczurek ma przewężenie tchawicy. Nie wiadomo czemu, po prostu tak ma. Wyszło na rtg, robiliśmy wtedy nawet endoskopię, która też niczego nie wykazała. Jego ataki duszności spowodowane były zarobaczeniem (rzygnął żywymi glistami i przeszło), ale to przewężenie prawdopodobnie potęgowało ataki.

Kciuki nieustające!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sie 02, 2007 10:44

Z jednej strony UFFFF... szkoda tylko, że właściwie dalej nic nie wiadomo...

Kciuki i tak profilaktycznie i ciepłe myśli również.

Wiedzy i pomysłów mi brak...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sie 02, 2007 21:44

niezmiennie dziekuje za kciuk, wiele mi daja
a jak bardzo wiele wiedza ci, ktorzy przy kazdej okazji sprawdzaja, czy kot jeszcze oddycha.....
Bajka ladnie reaguje na steryd
mam nadzieje, ze uda nam sie dojsc do powodu tego problemu
Jana pisze:Szczurek ma przewężenie tchawicy. Nie wiadomo czemu, po prostu tak ma. Wyszło na rtg, robiliśmy wtedy nawet endoskopię, która też niczego nie wykazała. Jego ataki duszności spowodowane były zarobaczeniem (rzygnął żywymi glistami i przeszło), ale to przewężenie prawdopodobnie potęgowało ataki.

ona nawet nie ma czegos takiego jak ataki dusznosci, tylko zauwazalne na codzien i stale problemy z oddychaniem
przy takim przewezeniu tchawicy to nic dziwnego w sumie
ona swiszczy tak jak ja, no moze 3 razy mocniej, jak nie biore lekow :wink: - ale u mnie to oskrzela i astma, u niej tchawica
mam nadzieje, ze uda sie dojsc, co sie dzieje
obcego zycia nie mamy, jak rowniez nie mamy zadnych objawow trzustkowych, co jest kolejnym podejrzanym :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 03, 2007 13:11

Beata pisze: co jest kolejnym podejrzanym :roll:


Może to po prostu wada wrodzona, którą komplikuje np. lekka infekcja krtani, czy alergia na coś?
Skoro steryd łagodzi objawy, to najwyraźniej najistotniejsze jest nie dopuszczać do powstawania obrzęku, a to by trzeba było wybadać na jakim tle mogą się pojawiać.

Tak se wymyślam.... :roll: :oops:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 03, 2007 14:10

Ja caly czas trzymam i mysle o Was :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sie 03, 2007 14:52

My wlasnie z tego powodu nie zdecydowalismy sie robic endoskopii- nowotwory tchawicy czy krtani u kotow sa bardzo rzadkie, z doswiadczen innych wiem ze przewaznie nic konkretnego nie wychodzi.
A ze problem u nas trwa juz dlugo to tez czyni hipoteze nowotworowa mniej prawdopodobna. Lunek nie dusi sie tak jak z tego co czytam, Baja. Wiec i trudno cos doradzic... My bardzo uwazamy przy podawaniu lekow, wszystko w kapsulki, czesto z maslem albo chociaz zmoczone, popijane duza iloscia wody. Poza tym nawilzamy powietrze, czesto odkurzami, zmywamy kurze. Chronimy od przeziebien i intensywnie leczymy gdy zdarzy sie juz infekcja. Odklaczamy i badamy kupola zeby to nie pogarszalo sprawy.
Jakby u Bajaderki te epizody mialy sie przedluzac albo wracac moze warto byloby sprobowac inhalacji za pomoca urzadzenia ultradzwiekowego (maja m.in na Bialobrzeskiej, na powstancow) i/lub podawania sterydu droga wziewna, zeby nie obciazac watroby.
Kciuki trzymamy, rzecz oczywista.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt sie 03, 2007 20:39

nan pisze:My wlasnie z tego powodu nie zdecydowalismy sie robic endoskopii- nowotwory tchawicy czy krtani u kotow sa bardzo rzadkie, z doswiadczen innych wiem ze przewaznie nic konkretnego nie wychodzi.

endoskopia byla robiona dla mojego potwierdzenia, bo w sumie juz wczesniej na RTG wygladalo to tak, jakby cos tchawice przyciskalo
teraz juz wiemy, ze co najwyzej z zewnatrz

nan pisze:A ze problem u nas trwa juz dlugo to tez czyni hipoteze nowotworowa mniej prawdopodobna. Lunek nie dusi sie tak jak z tego co czytam, Baja. Wiec i trudno cos doradzic... My bardzo uwazamy przy podawaniu lekow, wszystko w kapsulki, czesto z maslem albo chociaz zmoczone, popijane duza iloscia wody. Poza tym nawilzamy powietrze, czesto odkurzami, zmywamy kurze. Chronimy od przeziebien i intensywnie leczymy gdy zdarzy sie juz infekcja. Odklaczamy i badamy kupola zeby to nie pogarszalo sprawy.

caly czas robie dokladnie tak samo
chrupki dostaje tez mniejsze, zeby bylo latwiej (ostatnio to sie zrobil problem, wiec zmienilam jej suche)
odkurzam codziennie lub co 2 dni - sama mam astme, wiec o takie rzeczy bardzo dbam
a poniewaz Bajka miewala problemy jelitowe (przy jednoczesnym pogorszeniu wynikow watrobowych), bardzo na to zwracam uwage, ale tutaj od dawna bez zmian
nan pisze:Jakby u Bajaderki te epizody mialy sie przedluzac albo wracac moze warto byloby sprobowac inhalacji za pomoca urzadzenia ultradzwiekowego (maja m.in na Bialobrzeskiej, na powstancow) i/lub podawania sterydu droga wziewna, zeby nie obciazac watroby.

na razie czekamy na 1. wykluczenie problemow z trzustka 2. opinie osoby umiejacej odczytac zdjecia RTG

mam nadzieje, ze w poniedzialek albo bedzie wiadomo cos wiecej, albo pozostaniemy przy opcji alergii, i wtedy koniecznie steryd wziewnie, przy jej watrobie nie ma co ryzykowac...

dzieki Nan :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 03, 2007 21:29

To ja jeszcze z ciekawosci podpytam jak zamierzacie wykluczyc problemy w trzustce. Bo to nie lada wyzwanie :roll: Nas to czeka z powodu codziennych wymiotow i ostatniego epizodu wygladajacego na atak trzustki jednak.
I wyszlo mi ze bedziemy krew wysylac na PLI, TLI, kwas foliowy, kobalamine, nie wiem czy cos jeszcze. Bo amylaze i lipaze to sobie mozna podarowac :?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt sie 03, 2007 21:32

nan pisze:To ja jeszcze z ciekawosci podpytam jak zamierzacie wykluczyc problemy w trzustce. Bo to nie lada wyzwanie :roll: Nas to czeka z powodu codziennych wymiotow i ostatniego epizodu wygladajacego na atak trzustki jednak.
I wyszlo mi ze bedziemy krew wysylac na PLI, TLI, kwas foliowy, kobalamine, nie wiem czy cos jeszcze. Bo amylaze i lipaze to sobie mozna podarowac :?

na razie T3 i T4
jak cos bedzie z nimi nie tak, to USG tchawicy

Bajka nie ma zadnych trzustkowych objawow - nie chudnie, qpa twarda i w normie, itd. :roll:

wiecej nie wiem, jestem niewinna :wink: :lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 03, 2007 21:43

A wcale ze nie jestes, bo pisalas o trzustce gdy chodzilo Ci o tarczyce, o :P
No, to ma sens, powiekszone platy tarczycy jak najbardziej moga uciskac tchawice. Myslalam ze trzustka tak "przy okazji" , jakis osobny problem.
Spokojnej nie swiergoczacej nocy ;)
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob sie 04, 2007 22:55

nan pisze:A wcale ze nie jestes, bo pisalas o trzustce gdy chodzilo Ci o tarczyce, o :P
No, to ma sens, powiekszone platy tarczycy jak najbardziej moga uciskac tchawice. Myslalam ze trzustka tak "przy okazji" , jakis osobny problem.
Spokojnej nie swiergoczacej nocy ;)

po sterydzie nie ma swiergoczenia :wink: :lol:
fakt, moja wina z ta tarczyca :oops: :lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sie 05, 2007 23:28

steryd podany zgodnie z rozpiska i dzisiaj, mimo, to, furgotamy :(

mam nadzieje, ze jutro dowiemy sie wreszcie, o co biega....i jak kotu mozna pomoc

moja Chrumpeczka :cry:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon sie 06, 2007 10:24

Beata pisze:
mam nadzieje, ze jutro dowiemy sie wreszcie, o co biega....i jak kotu mozna pomoc


:ok: :ok: :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon sie 06, 2007 11:15

ryśka pisze:
Beata pisze:
mam nadzieje, ze jutro dowiemy sie wreszcie, o co biega....i jak kotu mozna pomoc


:ok: :ok: :ok:


dołączam :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 06, 2007 13:18

ariel pisze:
ryśka pisze:
Beata pisze:
mam nadzieje, ze jutro dowiemy sie wreszcie, o co biega....i jak kotu mozna pomoc


:ok: :ok: :ok:


dołączam :ok: :ok: :ok:


:ok: :ok: :ok: :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Lifter, nfd, pibon i 16 gości