Dwa kociaki bez oczek :( Przegrałysmy. Nelly ['] Molly [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 02, 2007 21:57

mysza_7 pisze:Właśnie w centrum Katowic nad Rawą łapałam kota, z wyglądu 2-3 lata też bez oka (dziczek) pojechał do schroniska, a jutro z rana iwona_35 będzie dzwoniła do weta. Na moje oko to jemu te oczko wygniło. Chudy jak szkapa, rozpacz i bieda z nędzą. Mam nadzieje, że da się go uratować.

bidulek :( , ma swoj watek? jak tak, podeslij prosze link
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw sie 02, 2007 22:06

O boszesz!!!!
To my dzisiaj ratowałyśmy pieska potrąconego tydzień temu..
Pieseczek został uśpiony , bo jakieś bydlę wyrzucilo go z samochodu i miał złaman kregosłup !!!
Piesiunio sechlłprzez tydzień w rowie .....
Biedny .głodny.......... wykończony .....
Wszyscy płakaliśmy w lecznicy ,
wet. taki prawdziwy z powołania też mial łzy w oczach.
Nic się nie dalo zrobić...
A tu zdrowe kociaki?????
Jak tak można??? 8O 8O 8O
Nie rozumiem tej baby............
Szkoda słów...

To a propos tego wątku z dogomani.......

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sie 02, 2007 22:22

Jeszcze nie, ale będzie na pewno.

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Czw sie 02, 2007 22:27

Piekne sa te kociatka.
O kretynkach usypiajacych nie wypowiem sie:((

Po wyczyszczeniu tego co do usuniecia beda mialy swiety spokoj. A oczka widzace da sie jeszcze podratowac. Nasza Duska widzi kawalkiem jedynego oka i swietnie sobie radzi.
Trzymamy kciuki.
Napisz ile to bedzie kosztowalo

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 02, 2007 22:32

halbina pisze::cry: i pomyśleć, że jednak się je próbuje ratować, a na dogomanii dogomaniaczka usypia zdrowe 10-cio dniowe kotki, bo mają nie taki kolor... :crying:


A to można zdrowe koty tak po prostu uśpić???? :evil: Weterynarz chyba nie może uśpić zdrowych zwierząt...

BabyAggie

 
Posty: 105
Od: Sob mar 03, 2007 13:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 02, 2007 22:42

tydzien temu ratowalam kociaka, ktorego znaleziono na wybiegu kociarni, nie wiadomo jak dlugo lezal obok martwej siostry.... :cry:

zabralysmy go w niedziele do lecznicy, KK spowodowal calowita maceracje galek ocznych, na zawsze mial pozostac niewidomy...
w poniedzialek i wtorek poprawa byla widoczna, karmilam go z reki, byl silny, nawet mruczal... w srode nastapil kryzys, przed poludniem odszedl za TM

w tym przypadku los z nas okrutnie zakpil, ten kociaczek pomimo ze niewidomy, znalazl wspanialy dom na zawsze u jednej z osob na maiu, mial tylko wyzdrowiec....

do dzis rozczulam sie na wspomnienie o nim i innych kociakach, ktorym nie udalo sie pomoc :cry: :cry:

i te kociaki dostana najlepsza pomoc jaka potrafie zalatwic, pojada do najlepszego weta jakiego znam, nie jest blisko ale odleglosc nie jest istotna
chcialabym tez pomoc reszcie aluchow, spac nie moge myslac o tych bidulach w schronie, dla nich pobyt tam to wyrok smierci...
a te "sierotki" sa bardzo przymilne, miauczaly do mnie, ocieraly sie ciagle i ciagle, szukaly reki do pieszczotek....
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw sie 02, 2007 23:21

Brak mi słów na ta idiotkę z dogomani. Nie wiem jak można do zwierząt podchodzić przedmiotwo ale niestety ludzie tacy są i dlatego mamy pełne ręce roboty.
Jolu jesteś :aniolek: . Ratuj te biedne kociaki. Tylko, żeby szybko domki znalazły.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt sie 03, 2007 7:16

mnie tez ta dziewucha na dogo zaszokowala, juz sie tam wiecej nie wypowiadam w tym watku bo jeszcze bana dostane. Mam kochanego czarnuszka ktorego ratowalam bo byl umierajacy a ona uspila sobie te trzy ot tak... nie mam slow.

Ale ludzie sa rozni.

A za te dwa maluszki trzymam kciuki - musi sie udac.

Jola, skad az tyle nieszczesc tam u Was, dajecie dziewczyny rade? bo mi rece juz opadaja jak widze w coraz to straszniejszym stanie zwierzeta, coraz wieksza znieczulica na naszych ulicach jest.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 03, 2007 9:59

Maleńtaski bezoczkowe piękne... trzymam kciuki za zdrowie i domki.

OT - przeczytałam wątek na dogo i jakby mnie kto w mordę strzelił. Bo po cholerę ja [i inni] pałuję się nad każdym znalezionym kotem? Po co leczę, miesiącami szukam domków, a nieadopcyjne zatrzymuję u siebie powiększając Stado, na utrzymanie którego mnie nie stać? Przecież jest wyjście - usypiać. Jakże szybko wtedy spadnie nam ilość bezdomnych zwierząt w Polsce.
Poczułam się tak, jakby całe to moje szarpanie się było nic nie warte...
Przepraszam za OT. Ale zrobiło mi się tak przykro...
Śliczne czarne kuleczki...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 03, 2007 10:19

Jolu, cudnie że maluszki będą pod Twoją opieką :D Trzymam kciuki za dobre domki!
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt sie 03, 2007 12:56

kociaki zawiozlam do kliniki
jesli wierzyc pani z personelu schroniska, to sa to dziewczynki - ja w pospiechu nie popatrzylam pod ogonki
kotki dostaly imiona Molly i Nelly
zostaly przyniesione przez jakis chlopakow, kociaki sa trzy, ale ta trzecia ma oczka normalne

wstepne ogledziny potwierdzily brak oka u jednej z kotek, nazwalam ja Molly, druga - Nelly ma oczko niedorozwiniete, podanie antybiotykow i podleczenie pokaze, czy bedzie na nie w ogole widziala

Molly czeka amputacja resztek oka, koszt zabiegu z narkoza to ok 340zl
do tego dojdzie koszt hospitalizacji i podawania odpowiednich lekow

obie maja swierzbowca, zostana tez odrobaczone... lekarze postaraja sie doprowadzic do zdrowia

oto zdjcia z kich klatki w izolatce

Molly (z prawej z tyłu i Nelly-ciut blizej)
Obrazek

Molly
Obrazek

Obrazek

Nelly
Obrazek

jeszcze smutne ale wierze ze za jakis czas beda to radosne kociaki w swoich domach, moze w jednym?

ktokolwiek moze wesprzec nas w pokryciu kosztow leczenia - to z gory dziekuje
wplaty mozna kierowac na moje prywatne konto, lub poprzez jakas fundacje - w tej kwestii nie jest istotne kto jest platnikiem
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt sie 03, 2007 13:31

Cudne koteczki.
Strasznie to wszystko smutne...
:cry:
Ale teraz musi już być tylko lepiej.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sie 03, 2007 17:54

dzwonilam do kliniki, u kociakow bez zmian, spia przytulone..
termin operacji oczka Molly nie zostal jeszcze wyznaczony

przytulilabym obie, ale jestem zbyt daleko :(
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt sie 03, 2007 20:06

moge tylko podniesc :ok:
dziewczynki sa sliczne :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 03, 2007 21:05

sa sliczne i bardzo ufne
nie wyrywaly sie podczas wizyty, w aucie byly cichutko, mysle ze jedna drugiej otuchy dodaje swoja obecnoscia

dla mnie idealna sytuacja to, ze kotki znajduja jeden dom, gdzie zamieszkaja wspolnie, ale wiem, ze o to znacznie trudniej niz o domki w ogole :(

ale trzymamm mocno kciuki by wlasnie tak sie stalo!
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości