SZCZECIN! Prosimy o pomoc przy łapankach kotek z Kaskady

[figa.]

[figa.]

koty na dogomani
http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... ost6463555

[kotalizator]

[figa.]

koteczki prosze grzecznie pakowac sie do klatek- to dla waszego dobra!

[Rockgirl_Madzik]

Temat ogłosiłam na dwóch forach - szynszylowym (jest tam kilku Szczecinian) i szydełkowym (widać, że są tam kociarze). Sama chętnie przyłączę się do akcji.

[dzidzia]

[wibryska]

kto jeszcze może pomóc pani Teresie i kotom ?

[wibryska]

podnoście prosze watek na miau i na dogomanii, żeby jak najwięcej osób dowiedziało się o eksmisji

[Rockgirl_Madzik]

Ja i moja koleżanka możemy pomóc w łapaniu kociczek. A czy kocurki też są łapane? Tylko ona ma zapytanko czy te kociczki mają klatki jakieś, w których będą przetrzymywane po sterylce? My możemy wziąć dwa transportery. Koleżanka może przetrzymać dwie kociczki u siebie w pokoju. Najwyżej będą w transporterkach. Proszę o jakiś kontakt do Pani Teresy na PW. Zadzwonimy i umówimy się na ranne łapanie.

[dyzio_miszcz]

Może lepiej żeby całą akcję koordynowały te dwie osoby, które już mają kontakt i zaufanie opiekunki, bo jak się zacznie telefonowanie 30 osób to zrobi się bałagan. Do tego jak kilka z tych osób będzie miało słomiany zapał (nie piję do nikogo w tym wątku, a raczej do sytuacji, które się już zdarzały w innych miastach), to może się to skończyć gorzej niż lepiej.

[Rockgirl_Madzik]

Ja też uważam, że te dwie osoby powinny wszystko ustalać, gdyż znają tą sytuację z pierwszej ręki i są najlepiej zorientowane. Dlatego też najpierw zadzwonię do E-dity (numer dostałam na PW), która zapewne powie mi co i jak.

[Rockgirl_Madzik]

2 kociaki dzisiaj złapane pilnie poszukują domku tymczasowego!!!

[kotalizator]

Wygląda na to, że dwa złapane dzisiaj kocięta chwilowo trafią do klatki wystawowej na naszej działce.
Idę szykowac żarełko i znikam

[kotalizator]

Przełamię ciszę i pochwalę się
Na naszą działkę trafiły dzisiaj:



Są to dwa mocno przestraszone kocurki.
Oczka lekko zaropiałe, ale bez tragedii.
Na razie jeszcze wyglądają mało wyjściowo, były spryskane Frontlinem - stąd potargana sierść.
Przemyłam im oczy i trochę pyszczki, do kontenerka wsadziłam termofor z ciepłą wodą.
Daliśmy im Animondę i trochę suchego.
Pójdziemy wieczorem to się wyjaśni czy coś zjadły.
Na razie nie chciały wychodzić z kontenerka.

Piękne z nich będą kocury.
Dom tymczasowy lub docelowy pilnie poszukiwany!

[dzidzia]

Ja nie wytrzymam. Co Wy w Szczecinie macie tyle białych kociaków? I to jeszcze takie syjamkowate.
W Gdansku nigdy nie widzialam bialego dzikuska