Pełna chata - krówkowo/buraskowa - jak uszczęśliwić Mraukę?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 26, 2007 16:35

Postepy Mrauki sa ogrome :D mysle ze bedzie teraz zaskakiwac tylko pozytywnie :)
Szalenstwa i apetyty Mlodzikow to to przed czym ostrzegala lojalnie Mokkunia :lol:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 29, 2007 10:58

Ha! Mrauka śpiąca w łóżku! Doruniad - to jest mega postęp! :dance:
I nie myśl proszę, że robisz coś źle - wspaniały domek mają u Was kociaste - lepszego sobie nie można wymarzyć :ok:

A co do Layli i Gryfika - ja zbankrutowałam na ich utzymaniu :D miałam jeszcze do tego Heluś jedzącą trzy razy tyle co Layla i Bunię, która zawsze była razem z nimi przy misce i z chytrości też jadła :D Jak oglądałam ostatnio rachunki za kocie jedzenie to złapałam się za głowę - laptopa miałabym jak nic :D
Wygłaskaj proszę ode mnie wszystkie kociaste! I czekam na nowe foteczki :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lip 29, 2007 21:52

Mrauka, bardzo jednak boi się TŻ- ta, on jest tak przerażający że nadaje się tylko do zaatakowania. :? Jemu przykro, uwielbia koty, nie spotkał się z kotem który by się do niego w ten sposób zachowywał.


mokkunia, Layla zjada nieźle, Gryfik zjada co swoje i kończy po leniu Zośce. Gryfik śpi z TŻ-tem, Lalunia u nas na nogach. Ganiają się ostro z Zośką, gonity poranne lotem przez nasze łóżko razy 3 (Zośka, Layla, Gryfik). Layla zaczełą wsuwać suche, nawet zagryza po mokrym, natychmiast suchym, popija i znowu kończy mokrym.
Przekochane są kociaki, dziergam im kocyki na drutach, a one ogryzają mi druty, przegryzają wółczkę, normalnie odjazd :D

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Pon lip 30, 2007 11:11

W gabinecie mamy wiele pudełek, w jedno wlazłą Zośka z Gryfikiem.


Obrazek

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Wto lip 31, 2007 8:02

Więcej fotek :!: Więcej fotek :!: Więcej fotek :!: :D:D:D:D:D:D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lip 31, 2007 8:35

Już teraz wiem skąd Lajla i Gryfin u Dorunid :)
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 31, 2007 8:40

Dziś rano budzimy się z TŻ-tem, zaskoczeni że jakoś nikt nie biegał po nas w nocy. O co chodzi, rano cisza, koty zaspane 8O Liczę stan kociarni, a gdzie Layla. Nagle cichutki pisk....Layla zamknięta w szafie u dzieci, jak byłam wieczorem pewnie wślizneła się, a ja nie zauważyłam.
Wyskoczyła biegiem i sprint do misek, wcieła pół miseczki suchego tak szybko że chyba nie gryzła :roll: I tak Layla spędziła noc sama w szafie :cat3:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Wto lip 31, 2007 8:57

To mała Lajla miała ciszę i spokój -pewnie jej się podobało-do czasu :)
Wczoraj czytałam wątek Mukkoni ,a wcześniej już do Ciebie nieraz zaglądałam i widzę że tu na ,,miał" to jedna wielka rodzina :) Po nitce do kłębka... :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 31, 2007 9:28

Amyszko, bo Leoś, Shibasek i Bunia to moje i TŻta własne koty :) A Layla i Gryfik to były nasze tymczasy :) I znalazły super domek u Doruniad i jej rodzinki :) Bo to było tak, albo znajdą najwspanialszy domek na świecie i to razem, albo zostaną u nas na zawsze :)

i tak Doruniad uratowała mnie przed wizją posiadania 5 kotów w kawalerce na stałe :D

Laylunia sama w szafie 8O I nie płakała? Pewnie teraz to już w ogóle będzie za Wami chodzić jak pies i się pilnować :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw sie 02, 2007 12:58

Layla włazi w rózne dziwne miejsca do pralki, lodówki, w zmywarce raz ją zamknełam :roll: Wścibolek jest z niej straszny, ciągle wtyka gdzieś swój różowy nosek. Dziś Layla z Gryfikiem na mnie spali, obok córka obudziłąm się połamana w 10, kiepsko się śpi na krawędzi łóżka z kocim dwupakiem na sobie. 8)
Mokkunia jak byś miałą chęć odwiedzić maluchy to zapraszam :D

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Czw sie 02, 2007 14:01

mokkunia pisze:Amyszko, bo Leoś, Shibasek i Bunia to moje i TŻta własne koty :) A Layla i Gryfik to były nasze tymczasy :) I znalazły super domek u Doruniad i jej rodzinki :) Bo to było tak, albo znajdą najwspanialszy domek na świecie i to razem, albo zostaną u nas na zawsze :)

i tak Doruniad uratowała mnie przed wizją posiadania 5 kotów w kawalerce na stałe :D


Tak tak ,już wszystko wiem :) Dobrze kotki trafiły :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw sie 02, 2007 15:40

Dziś ważyłam młodzież. Layla 3400, Gryfik 3550 g. Chyba nie jest najgorzej, 10 dni temu ważyli po 3100 g. Zośka jak do nas trafiła tyle ważyła, a była dorosłą kotką, teraz waży prawie 6 kg :roll: Mrauka nie daje się ważyć, stan wagi tylko wizualnie i dotykowo sprawdzam, obecnie brak wystającego kręgosłupa, lekko brzucholek się zarysował :)

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Czw sie 02, 2007 15:48

Doruniad pisze:Dziś ważyłam młodzież. Layla 3400, Gryfik 3550 g. Chyba nie jest najgorzej, 10 dni temu ważyli po 3100 g. Zośka jak do nas trafiła tyle ważyła, a była dorosłą kotką, teraz waży prawie 6 kg :roll: Mrauka nie daje się ważyć, stan wagi tylko wizualnie i dotykowo sprawdzam, obecnie brak wystającego kręgosłupa, lekko brzucholek się zarysował :)



za niedługo będę Ci rad udzielać w sprawie odchudzania (ja teraz trenuję to na Femci :D )
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sie 03, 2007 10:22

Co raz mocniej się przekonuję że Mrauka powinna być jedynaczką, jak nie ma kotów w pobliżu ona jest takim miziakiem aż miło, jak tylko jakiś się pojawi trzepnie mnie i ucieka. W nocy ostatnio zaczeła polowanie na resztę kociarni, najbardziej atakuje Zośkę, bida jest mocno sterroryzwoana przez Mraukę. Pokój syna uznała za tylko jej na wyłącznosć terytorium i tam atakuje wszystkie kociambry, po za mna przed resztą rodziny ucieka.
Wiem że jak byśmy byy tylko we dwie była by cudnym kotem, ona jest bardzo miziasta, potrzebuje człowieka, ale na wyłączność.
Może zmieniła by się po sterylizacji, ale nie wiem czy zabiego wogóle wchodzi w rachubę przy jej stanie zdrowia. :?

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Pt sie 03, 2007 10:47

nie wiem, co Ci odpowiedzieć...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości