Kociaste mają się dobrze.Filip oaza spokoju,jak ma dość harców Karmelka przenosi się na najwyższą szafę i ma w nosie.
A Karmel szaleje

. Dziś pomagał mi w porządkach,dlatego trwało to dłużej niż zwykle.W ogóle nie boi się mopa ,ani odkurzacza ,cały czas plącze mi się pod nogami,wisi na mopie,poluje na odkurzacz

.Muszę bardzo uważać żeby za mocno nie machnąć,bo maluch się pojawia znienacka i czasem mu się oberwie

Wcale go to nie zraża

Nie zraża go też jak psikam na niego wodą ,a on dalej się huśta na zasłonkach i na firankach

Zasłonki nigdy nie były w takim złym stanie.
Widzę że Filip coraz lepiej sobie radzi z Karmelkiem.Potrafi już tak fuknąć że maluch zatrzymuję się w połowie skoku na Filipa

Wygląda to bardzo zabawnie, bo Karmel miał zwyczaj rozstawiać łapuszki i tak jakby chciał objąć Filipa robił na niego skoki.A teraz rozkłada łapki ,stoi na tylnych koło Filipka i łapki opadają z respektem

Wygląda wtedy tak nieporadnie
Jak Filipek jest wyspany i najedzony to czasem daje się Karmelkowi wciągnąć do zabawy i jest fajna zabawa
Kochane mam kotuchy
