Szczecin - niebieski pers Vader - nowe fotki str.9

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2007 18:14

Moi znajomi mają persa już z 15 lat i zawsze był wychodzący.Nawet tak bardzo wychodzący,że sąsiedzi przychodzili po alimenty dla swoich kotek :P bo niestety persik nie mógł się wyprzec ojcostwa z uwagi na ogromne podobieństwo :lol:

galka

 
Posty: 67
Od: Wto lip 10, 2007 16:51
Lokalizacja: rybnik

Post » Wto lip 31, 2007 20:13

Cóż mogę powiedzieć :?
Rozmnażanie zwierząt bez rodowodu, w obliczu tak ogromnej bezdomności zwierząt i tysięcy kociąt zdychających w schroniskach/piwniacach/krzakach, raczej średnio mnie bawi i śmieszy.
Nie stawiałabym takich sąsiadów jak przykładu odpowiedzialnej opieki nad zwierzęciem.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 31, 2007 20:28

to fakt niekastrowany kocur wychodzący na dwór to bardzo źle świadczy o twoich sasiadach. Właśnie przez takich ludzi mamy teraz tyle kociaków w schroniskach. Rozumie ze kociak wychodzil na dwór moja kotka też wychodzi ale podstawa to kstracja żeby nierobić sobie problemu ani innym
Zapraszam do naszej galerii: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56248&start=0
Mój nr.gg to 5988281

Olala

 
Posty: 66
Od: Czw lis 24, 2005 15:46
Lokalizacja: kolbuszowa koło rzeszowa

Post » Wto lip 31, 2007 22:36

ObrazekObrazek

2 nowe obiecane fotki Vadera na krzesełku.
Przypominam, że ktoś kiedyś próbował z niego zrobić lwa i Vader teraz czeka, aż odrośnie mu futerko :)
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 31, 2007 23:03

kotalizator pisze:ObrazekObrazek

2 nowe obiecane fotki Vadera na krzesełku.
Przypominam, że ktoś kiedyś próbował z niego zrobić lwa i Vader teraz czeka, aż odrośnie mu futerko :)


Ależ on jest pięęęękny.. :love:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sie 02, 2007 13:48

odkopuję ;)

mimo choroby prowadze dosc ozywioną :evil: korespondencję z Gonią, która zwróciła sie do mnie z prosba o przewiezienie kota z Warszawy w okolice Gdanska

mimo jednak zagrozen, o których ja pisałam, jak i forumowicze - Gonia nadal chce kota, persa, na wychodzącego
do tego zwróciła sie o pomoc (interwencję?) do osoby zupełnie niezwiazanej z tematem - to uwazam za przegiecie, nie podoba mi sie to zupełnie

Goniu - prosze, uargumentuj tu, dlaczego kot nie moze nie wychodzic
to, ze kiedys wychodził, nie oznacza ze ma to nadal robic

mam dosc, bo goraczka mnie meczy a tu ciągle to samo...

ps - a moze by ktoś sprawdził domek Goni, jesli ona sie zgodzi, w kwestii bezpieczenstwa? jesli zabezpieczenia bedą w porzadku to ja moge przewiezc - inaczej nie
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw sie 02, 2007 15:02

Gonia, ja Ciebie naprawdę nie rozumiem.
Chcecie zaadoptować kociego arystokratę, a przewidujecie dla niego życie podwórkowca.
Dlaczego pers w takim razie?
Jesteście świadomi jak pracochłonna jest pielęgnacja persa?

Uwierz mi, nikt tu nie będzie podskakiwał z radości jak Waszego persa spotka na zewnątrz coś złego, nie będę myśleć "a nie mówiłam" - przeciwnie będzie mi ogromnie przykro :(

Przemyślcie to proszę.
Może naprawdę zaprosicie do siebie jakiegoś kociarza z forum z Twoich okolic i niech on bezstronnie stwierdzi w jakiej mieszkacie okolicy, na ile bezpiecznej?
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 02, 2007 15:11

Wiem jak to wygląda ,że niewykastrowany kocur chodzi i sieje.... ale wbrew pozorom to właśnie te kociaczki miały zawsze najwięcej chętnych i zawsze od razu znalazły dom.Myślę,że trzymanie niewysterylizowanej kotki też zasłyguje na potępienie :? .Kto tam na wsi marzy o ragdollach lub brytach???
:conf:

galka

 
Posty: 67
Od: Wto lip 10, 2007 16:51
Lokalizacja: rybnik

Post » Czw sie 02, 2007 15:22

galko, mały persik (jak kazdy kotek) jest słodki i rozczylajacy, taaaki puchaty
potem jednak przychodzi do czesania siersci i co, persik sie nudzi :evil:

wpisz tu w wyszukiwarkę "pers" - zobaczysz ile z nich szuka za posrednictwem miau domów - bo sie znudził, bo siersc, bo alergia :evil:
rozmnaza sie wyłacznie rodowodowe zwierzeta, inne to tylko ze schroniska/ulicy sie bierze albo z forum

na "dzis" nadal mam wolne miejsce w samochodzie nad morze, ale tylko na przemyslane i racjonalne propozycje...
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw sie 02, 2007 15:33

galka pisze:Myślę,że trzymanie niewysterylizowanej kotki też zasłyguje na potępienie :?
:conf:


Oczywiście, że tak.
Po prostu jeśli jest tak ogromna bezdomność zwierząt, czyli jest ich po prostu za dużo, to jaki jest sens rozmnażać zwierzęta?

Jeśli nie czytałaś jeszcze na stronie vetserwisu argumentów "za sterylizacją" to poczytaj i oświeć tych właścicieli kotek :)
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 02, 2007 15:45

Nie wiem dla czego sprawa Baluu toczy się w wątku innego kota ale odpowiem tu!Po pierwsze Baluu jest wykastrowany,po drugie jest przyzwyczajony do tego że biegał po działce a po trzecie skoro wszyscy tak bardzo się upierają nad tym że Pers nie może wychodzić to niech mi ktoś wytłumaczy dla czego Misza szuka domu wychodzącego skoro też jest Persem.On jest jakiś inny?Ja nie powiedziałam że koniecznie muszę kota wypuszczać do ogródka.Może siedzieć zamknięty w domu.Siatki na oknach można spowrotem pozakładać.Niech biedak siedzi w zamknięciu ale to jego właścicielka powiedziała że najlepiej się czuje kiedy może pobawić się w ogrodzie a teraz gdy nie ma tej możliwości męczy się zamknięty w czterech ścianach!Co do Persów to wiem ile czasu wymaga pielęgnacja futra bo moja siostra miała Persa który w wakacje często na m,iesiąc lub dwa zostawał u nas.Też wychodził do ogródka mimo że był kotem z bloku.Nigdy nie oddalał się z trawnika pod oknem i nikt nie robił z tego wielkiego problemu.Zawsze był pilnowany.Zresztą ogródek jest ogrodzony siatką a od dołu jest betonowy murek.

>.Gonia.<

 
Posty: 112
Od: Wto maja 22, 2007 15:44

Post » Czw sie 02, 2007 16:28

Czuję się wywołana do tablicy, gdyż Gonia zwróciła się z problemem transportu do mnie :roll:

Jeśli kot jest wychodzący to owszem można przyzwyczaić go do niewychodzenia. Jednak na wsi trudno trzymać drzwi ciagle zamknięte na spust - to nie mieszkanie w bloku. :roll:


W lecie kot może wychodzić pod nadzorem, można mu wybudować wolierę, wyprowadzać go na szelkach. Jednak, gdy przyzwyczai się do wychodzenia, to w zimie może jęczeć i domagać się spacerów po dworze.
Ja bym zaufała Goni POD WARUNKIEM, że nie będzie kota wypuszczała w zimie. Jak już mówiłam Goni: Żadnego kota przyzwyczajonego do siedzenia w ciepełku nie powinno się wypuszczać na dwór w zimie żeby doświadczał takiej różnicy temperatur, bo może to zaważyć na jego zdrowiu. Persy to bardzo delikatna rasa, stworzona i genetycznie zaprogramowana do siedzenia w domu w ciepełku na kanapie.

Są osoby na forum, które mają koty wychodzące, ale mają też porządnie osiatkowany ogród, a koty nie mają możliwości chociażby wspiąć się na siatkę i przeskoczyć ogrodzenie.
Goniu, zaproponowałaś, że pokażesz fotki swojego zabezpieczonego ogrodu. Sensownie byłoby wstawić je tutaj, gdyż mogą być argumentem działającym na Twoją korzyść, mogą też przekonać forumowiczów.

A żeby wyjaśnić już wszelkie wątpliwości wypadałoby aby, któryś z "nadmorskich" forumowiczów odwiedził Gonię i sprawdził warunki, które ona może zapewnić kotom.
Takie sprawdzanie domku, to nie zadne śledztwo, to normalny proceder praktykowany przy adopcji kotów - służy dobru kota. :D

Mam nadzieję Goniu, ze rozwiążesz swoje problemy dot. adopcji kota. :ok:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sie 02, 2007 16:52

Zdjęcia zaraz porobie i wstawie! A teraz wstawiam fragment z wątku na Dogo "Najbardziej uszczesliwi go mozliwość kontaktu z
natura - ogrodem. Przepada za wyprawami na działkę. Buszując w trawach zamienia się w łowce motyli. Jest zdrowym, wysterylizowany, siedmioletnim kotem.W związku z alergią nowego członka rodziny, przekazemy go w kochające
ręce."To waścicielka szuka dla niego domu z ogrodem!

>.Gonia.<

 
Posty: 112
Od: Wto maja 22, 2007 15:44

Post » Czw sie 02, 2007 19:49

Moze ten kot nie przeskakuje ogrodzen? Skoro przez iles lat wychodzil, to wlascicielka chyba go zna na tyle, zeby wiedziec jak sie zachowuje? Mysle, ze nie powinniscie tak od razu skreslac Goni. Ktos z forumowiczow moze podejsc, obejrzec, porozmawiac. I wszystko sie wyjasni.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw sie 02, 2007 20:09

Ja Goni nie skreślam.
Dla Vadera przewidzieliśmy dom niewychodzący.
Swoich kotów również bym nie wypuściła "samopas".
Jesli kiedys kupimy lub wybudujemu dom to TŻ wybuduje im taką wolierę, że inne koty będą sobie wygryzać futro na grzbiecie z zazdrości :lol:
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości