Serce rośnie widząc, jak jesteście zaangażowani w sprawę adopcji p. Tereski
To właśnie dzięki Wamkotki mają tą jedyną szansę na domek.
Proszę Was, wspierajcie się i przede wszystkim nie traćcie zapału- sprawa kotów do eksmisji jest trudna i czasochłonna. Ale dopniemy swego - prawda?
Ja i E-dita nie zawsze będziemy mogły śledzić wątek na bierząco. Jak zawsze do większych akcji, potrzebne jest zaangażowane ludzi dobrego serca. Same nie damy rady. Póki co we dwie obmyślamy plan działania, rozpoczynając właśnie akcję łapanek-sterylek.
Pani Tereska wyłapuje kolejne kociaki.
Byłam dziś u niej- cieszy się ogromnie z tego , że ktoś chce ją wesprzeć i pomóc. Kazała mnie was uściskać i pozdrowić.

Mam dobrą wiadomość: jeden kotek Tygrysek- został wczoraj zaadoptowany

Hurra
P. Tereska wzięla kolejne trzy kociaki spod budy na ryneczku. Nie miałam aparatu, więc wrzucę tylko foto sprzed tygodnia, kiedy to jeszcze nie bawiły się na dywaniku, ale w stercie śmieci...(Będą w 1 moim poście) E-dita jutro porywa maluchy do weta na badano, odrobaczenie itp..
Ja i E-dita organizujemy w tej chwili łapankę kocic do sterylizacji. Jest ich 11, a złapanie dzikusek to jedno popołudnie z niewiadomym efektem. Prowadzone są rozmowy z ludźmi mającymi doświadczenie w organizacji tego typu akcji, organizujemy transporty na karmę, czy kotki z łapanki, ogłaszamy kociaki, trzymamy stały kontakt z p.Teresą, spotykamy się (jak dotąd) we dwie obmyślając kolejne kroki. A do tego pracujemy zawodowo, więc czas rozciągamy do minimum.
Pozdrawiam cieplusieńko , jeszcze raz dziękując z całego serducha za Wasz czas poświęcony tym pluszakom:
