
Tym razem..... (uwaga)..... domowe
domowe ale pechowcy
pani kotka urodziła, pani postanowiła sobie zostawić jedną koteczkę, a reszta kociaków z kartonikiem i miską wylądowała za oknem...

Rozmowy z panią trwają, ale to typ "ale po co", "absolutnie nie" itd


Kociaki urodziły się 26 maja
OCzywiście nei odrobaczane i nie szczepione, dopiero wszystko przed nami. Za to zdrowe, oswojone, przymilne i urwisujące.
Filut ma nie bardzo kupę, ale to drobiazg.
Florcia vel Florencja tak na prawdę ma imię od św. Floriana - patrona strażaków. Bo Florcia już poznała tych miłych panów jak ją w sobotni poranek ściągali z drzewa

Filut... po prostu jest Filutem



Florcia



Filutek



