Żabcia i Maluch-znowu razem-S.Kat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 01, 2007 18:49 Żabcia i Maluch-znowu razem-S.Kat

Właśnie wróciłam z ogródka, rozmawiałam z właścicielką, która przyniosła dwa piękne kocury, do schroniska, kóra jak powiedziała kierowniczce ,że zrzeka się praw do nich, ponieważ wyprowaca sie do Warszawy, gdzie własciciel kamienicy, nie pozwla na koty.....
Zadzwoniłam, rozmawiłam..kobieta chce te koty............lecz były niekastrowane..w mieszkaniu śmiedziało, niszczyły meble....nie wiem gdzie tkwi prawda..wiem,że nie bedzie mieszkać w Warszsawie tylko u swojej córki ....ta kobieta po rozmowie ,zgodziła sie aby je wykastować i obiecała że ..weźmie je z spowrotem....

Rozmowa była długa, ciężka...czasami bez sensu....ale namówiłam ją...zrozumiała,żę koty cierpią, i spokojnie umierają.....

I gdy wszystko było na dobrej drodze, Mała umówiła nas na zabieg..zadzwoniła córeczka.... :evil:

usłyszałam::::::
Matka jest niepoczytalna :evil: nie chce tych kotów...ona nie radzi sobie z rzeczywistościa :evil: narobiła długów..ja muszę ją utrzymywać :evil: koty śmierdzą.....nie chcę ich.... :evil: :evil: :evil:

Więc ja ze stoickim spokojem powiedziałam..że niech je lepiej uśpią....umrą sokojnie...niebędą musiały cierpieć w klatce, wyrwane z rzeczywistości..w klatce, ciasnej, smierdzącej....

nie będe okłamywać..że łudziłam sie na zrozumienie.,że zrozumie...że koty to żywe stworzenia, cierpiące,,bardzo....w sumie .......................liczyłam ..na ...sama nie wiem na co..........................



odpowiedź brzmiała..PROSZĘ NIE DZWONIĆ ..PROSZĘ JE UŚPIĆ

zostawiam to bez komentarzy..Mała ma zdjęcia..koty maja imiona..piękne czarne koty.....
Jest 19.45...Ja mam urlop, powinnam grilować teraz na ogródku.....a ja siedzę u teściowej..i pisze TOOOOOO...


sorryyyy... :( :(
Ostatnio edytowano Pt sie 31, 2007 7:06 przez iwona_35, łącznie edytowano 4 razy
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro sie 01, 2007 18:56

Ciekawe, co córcia zrobi z mama za jakiś czas, jeśli też okaże się kłopotliwa...
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 01, 2007 19:04

Monisek pisze:Ciekawe, co córcia zrobi z mama za jakiś czas, jeśli też okaże się kłopotliwa...


wierz...kobieta miała gdzię około 50 lat.....córcia przdstawiła się, że ma 20 lat........może mnie wiele osób zbojkotuje..ale nie chiałabym dożyć takiej chwili aby moje dziecko zadzwoniło i potajemnie..za
moimi
plecami było Panem Bogiem dla moich Kotów....


Łatwo mi mówić..ale ja mam dziecko w wieku 20lat..i niewyobrażm sbie takiej sytuacji...
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro sie 01, 2007 19:59

a ja juz myslałam, ze wróca do domku :crying:
zdjecia mam bardzo kiepskie, ale zaraz wkleje,zeby nie były takie anonimowe :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 01, 2007 20:01

Mała1 pisze:a ja juz myslałam, ze wróca do domku :crying:
zdjecia mam bardzo kiepskie, ale zaraz wkleje,zeby nie były takie anonimowe :(


sorry Mała ,ze nie zazwoniłam, ale po tym telefonie...od córeczki..nie miałam siły...na nic....skazała je na śmierć.....echhhhhhhhhhh :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro sie 01, 2007 20:08

Co raz bardziej miałabym ochotę powystrzelać co najmniej połowę ludzkości!
:evil: :evil: :evil:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sie 01, 2007 20:25

:(

Obrazek Obrazek Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 01, 2007 20:27

:cry:
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 01, 2007 21:16

Bardzo smutna historia. Pokazuje brutalną prawde o ludziach. Jak ktos (koty) przeszkadza to wyrzuca się na smietnik a w najlepszym wypadku "tylko" się go nie szanuje (mama). Jak córka może zabronić własnej matce opieki nad jej własnymi kotami, jak córka może mowić obcym ludziom, że jej mama jest niepoczytalna.
Dlaczego mama, ktora kocha koty, nie nauczyła swojego dziecka kochać zwierzęta.
Biedne koty. Serce pęka.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 01, 2007 21:34

boże jakie bidulki przerażone.. :crying: :crying: :crying:
Czasami się zastanawiam skąd w ludziach tyle okrucieństwa.. Chociaż może lepiej się nie zastanawiać..

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Śro sie 01, 2007 21:44

CZy te koty będą faktycznie uspione? 8O

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sie 01, 2007 21:46

:crying: :crying: :crying:
Ja nie mogę, do tej pory Mruczki u mnie siedzą i jeszcze tyle kotów z Warszawy czeka na DT chociażby :cry:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw sie 02, 2007 23:57

Zakocona pisze:CZy te koty będą faktycznie uspione? 8O


nie pozwolimy na to :?
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 03, 2007 8:38

hop po domek!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt sie 03, 2007 18:55

kiedyś do weta pewna pani przyprowadziła około 6 letnią suczkę do uśpienia,bo suczka miała kamień w pęcherzu, a pani nie miała pieniędzy na zabieg...
suczka żyje i jest bardzo szczęśliwa... u mojej przyjaciółki. To był jedyny w życiu raz,kiedy dopuściłam się kradzieży. razem z wetem.

a tę panią przeklęłam. z cała "serdecznością", na jaką było mnie stać. i nie boję się za to iść do piekła.

Iwonka, bardzo Ci współczuję. Trzymam kciuki za koty.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 633 gości