Wielkie cięcie(9)kolejny Biało-bury kot zginał pod kołami :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 01, 2007 16:57

Bedzie dobrze - powiedział doktor.
Zabieg trwa.
Czekam na telefon.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro sie 01, 2007 21:04

musi być dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 02, 2007 14:26

Kicia już po zabiegu.
Dzielnie go zniosła.
Nawodniona i zabezpieczona iniekcjami wróćiła do altany.
Musiałam ją zamknąc w kointenerku bo sie rzucała.
Rano Jurek ją uwolnił i poczestował kurczakiem.
Po pracy lece na przegląd.
News 8) kicia waży 4 kg, alez ją spasłam 8O

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw sie 02, 2007 14:55

Super!
Bardzo się cieszę, a waga, cóż. Dobrze jej z Tobą ;)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw sie 02, 2007 21:07

no i wszystko ok :lol: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 03, 2007 15:52

Beata pisze:no i wszystko ok :lol: :wink:


wróżki czy co? :wink: :wink: :P

Koteczka ma sie świetnie.
Wczoraj dostała papu i nie ruszyła zanim jej nie wygłaskałam.
Potem z wielkim mruczeniem spałaszowała żarełko.
Jest cudowna :P Nawet nie miauczy. Cierpliwie czeka na wyjscie.
No tak sie cieszę :P

Koteczka zaraz po zabiegu
Obrazek

Za chwile lece do niej 8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt sie 03, 2007 20:12

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 03, 2007 22:36

Piękna Czarno - biała :D
Fredziolino, gratuluję :D :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sie 04, 2007 20:06

Dakota, dziekuję :P

Prawie cały dzień spędziłam na działce, walczac z chwastami :evil:
Koteczka popłakiwała, chciała wyjśc z łazienki.
Na zmianę głaskaliśmy kotę.
Ocierała sie o nogi, nieudolnie wywalała brzusio :D
A brzusio ma duże cięcie, suche i niezaognione.
Czyli sie goi :D
Kota jest wspaniała, ufna, mziasta i całą soba lgnie do człowieka :D
Oto ona :P
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kicia pieknie korzysta z kuwetki, była qooopa i wielkie sioooo (tylko przy mojej obecności 8O )

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie sie 05, 2007 8:58

Bajtus znalazł cudowny dom :dance2:
Wczesniej musi być dwukrotnie zaszczepiony, dom po pp :(
W przyszłym tygodniu 1 szczepienie i odliczamy 8)
Najszybszy kot świata :P

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon wrz 24, 2007 12:10

Bajtunio , piekny kawaler juz w nowym domku :P

Mama Bajtunia chętnie zamieszkałaby przy boku miziastego człeka :lol:

Szylkrecie wariują na osiedlu.
Musiałam zmienić im miejsce karmienia, bo dozorczyni wywaliła miseczki z krzaków :evil:
Postawiłam je w obrębie kontenera telefonii Dialog.
Obawiałam się, że dziewczynki nie znajdą żarełka, ale wczoraj wieczorem zastałam przy miseczkach trzy piękne Szylkrecie i cudną Zielonooką :love:
Dziewczynki świetnie sobie radzą :P
Teraz mam po drodze do pracy kocią stołówkę.
Nędznie co prawda zaopatrzona, bo w jakieś byle jakie czeskie chrupki, na które nie ma chętnych :( Whiskas duzo lepsiejszy :roll:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon wrz 24, 2007 12:27

I tak wszystkie Bereciątka znalazły domki we Wrocławiu.
Wima bardzo serdecznie dziękuję :love:
Dzieki Waszemu wsparciu 9 kocic udało mi sie wysterylizować.
Efekty są juz widoczne, zwłaszcza na osiedlu, 4 kocice nie rodzą kociąt.
Dbaja tylko o siebie.
Widujemy je pieknie, ofutrzone i radosne.
Z rana urządzają wielkie polowanie na gołebie.
Oby tak dalej :P

Biało-bura urodziła pod moja była klatką, w krzakach.
Jest pod troskliwą opieka mojej koleżanki Agaty.
Maluszki pięknie rosną.
Dzisiaj kończą 9 dni.
Jeden juz otwiera oczka :love:

Druga buro-biała z przetrąconym ogonkiem biega szczupła, wiec chyba też urodziła :(
Nie mam pojęcia gdzie :(
Moze w przyszłym troku, po okresie karencji pp wysterylizuje ją.
Żal mi jej :(

Panleukopenia przystopowała na rok cięcie :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lut 15, 2008 11:22

Ta Szylkrecia nie żyje :cry: :cry: :cry:

Obrazek

Dzisiaj nad ranem została potrącona przez samochód.

Była taka piekna, zdrowa, wolna i tak krótko żyła :cry:
Jeszcze przedwczoraj radośnie tercetem mnie witały na terenie opieki społecznej.

Zostały dwie szylkrecie :cry:



Brak mi słów :cry:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lut 15, 2008 11:35

Jadziu, przykro mi strasznie :(
Przytulam mocno...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt lut 15, 2008 12:32

Szkoda koteńki :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Manuelowa i 162 gości