KOTY z KIELC- ZAKTUALIZOWANA 1 str!! 30 kotów czeka na domy!

[fiona.22]

Dostałam maila od jakiejś dziewczyny w sprawie czarnuszka. Niestety jak powiedziałam o karcie adopcyjnej i zapytałam czy będe mogła odwiedzić malca, żeby zobaczyć jak przyjmie się w nowym domku, to juz więcej się nie odezwała... w sumie może to i lepiej...bo po co nam takie domki.
Kochające i odpowiedzilne domki pilnie otrzebne. Tyle kieleckich kotów czeka na adopcję.

[Od-Nowa]

no takie domki nie są potrzebne. nawet jeśli nigdy nie miało się sprawdzić. to taka reakcja mówi dużooooo. no a tymczasem koty do domu a domy do kotów!!

[Trinity36]

a podrzucę sobie

[Od-Nowa]

a o ja tez
no to zdejme Cyberka z pierwszej.Gem była nic nie mówił o jakiśzłych sygnałach więc uznam,że sięzadomowił

[fiona.22]

Ciekawe właśnie jak tam Cyberek. Dzisiaj dzwonila fajna babka ale koniecznie kocicę chciała. A u nas dwa kocurki. Coś opornie te adopcje idą.
Hmm.. no cóż czekamy dalej

[Od-Nowa]

a jak tam Fajka?? może ją polecisz? czy ona już znalazła dom?

[fiona.22]

Fajka ciągle czeka... niestety a pani chciała kociątko

[Od-Nowa]

kociska do góry!!!!!

[Trinity36]

Już chyba była o tym mowa, ale uważam, ze dobrze byłoby pozakładać wątki dla każdego z osobna. Chyba większe szanse miałyby.

[fiona.22]

W sumie to dobry pomysł. Ale... większość kotów które są na kieleckim wątku , nie mają swojego opiekuna na foum. Trudno będzie osobie, która nie ma kontaktu z danym kotem poprowadzić ich wątek. Nie wiem z resztą... w sumie z drugiej strony nie zaszkodzi założenie takiego wątku.
Ja zaraz założę osobny wątek dla "mojej" Fajki.

[fiona.22]

Nikt nie zgląda do naszych kociaków

[Trinity36]

hop po domki !

[fiona.22]

Trinity co to za psiak w twoim podpisie ?? Wygląda jak brat/siostra mojej paskudy. I ten siwy pyzior identyczny jak u mojego psa.

Kiciuchy bardzo pięknie proszą o domki !

[Trinity36]

Trinity co to za psiak w twoim podpisie ?? Wygląda jak brat/siostra mojej paskudy. I ten siwy pyzior identyczny jak u mojego psa.

To moja osobista suczka Sunia Ma 14 lat. Wzięłam ją od jakiegoś człowieka w wigilię Świąt BN w 1993 roku. Wracałam z zakupów z bazarów kielckich, a tam kiedyś miejsce mieli i tacy co zwierzątka sprzedawali. Zostało toto jedno ostatnie (4 pieski poszły, a to suczka więc nikt nie chciał) trzęsąca się z zimna niebieska kuleczka. Facet był zdesperowany i powiedział, że jeśli ja jej nie wezmę to ją tu zostawi bo nie wróci do domu z powrotem z psem. No co było robić? Dałam mu za nią 10.000 zł

.......... ale to były jeszcze "stare' pieniądze, więc na nowe wychodzi 1 zł
I tak została...

[fiona.22]

Znam to miejsce bardzo dobrze Miałam nadzieję, że nasze psy to może jakaś rodzina takie podobne bestie. Ja mojego też kupiłam na bazarku tylko że w Koszlinie. Co prawda było lato ale lało strasznie. Facetka miała tego maluszka i w tej samej klatce małe rotki. Te małe wielguski skakały po nim...to było straszne. Mały piszczący, skulony w kącie...nie moglam go tak zostawić.
P.......e bazarki i ci ........ handlarze.