Nie ma newsów, bo boję się dzwonić - czy aby nie mają jej dość
Może jutro się odważę, albo po przyjściu zamówienia z krakvetu, bo będę mieć dla niej suche i żwirek.
A co do kurzu - to jeszcze wieści z niedzieli. Pani stwierdziła, że musi posprzątać pod szafami, bo Mijka tam włazi i wychodzi z zakurzonymi łapkami
I tyle...