Atakująca Kicia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 17, 2003 15:57

Aniutella pisze:Był chyba kiedyś wątek "Ratunku, mój kot oszalał" założony przez Justy, tak więcej rad podawano :lol:

Przeczytałam :) . Polecę Kasi
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 24, 2003 7:20

dzieki, poczytam sobie tamtego topica :P

----
hmmmszukalam szukalam ale bezskutecznie ... mogłabys podać jakies namiary an ten topic ???
Aniadka & Neo (czyt. Nijo) <img src="http://membres.lycos.fr/cornelkaa/mylove.gif"> (na fotce miał 6 miesięcy :P)

Aniadka

 
Posty: 75
Od: Sob kwi 12, 2003 23:43
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto cze 24, 2003 14:27

Próbowaliśmy już wszystkiego, wszystkiego!!! . Nie ma takiej metody która byłaby skłonna powstrzymać Maurycego przed gryzieniem. Bo on to po prostu uwielbia i nie ma mocnych.
Gryzienie jest też u niego pewnym rodzajem komunikatu "lubię cię, choć pobawimy się". Bo gryzie tych, z którymi chce się bawić (mam na mysli osoby przychodzące do nas). Upatrzy sobie ofiarę, najpierw przymila się, wskakuje na fotel lub kolana i ... gryzie jednocześnie łasząc się, przewracając na plecki łapiąc rękę. Nigdy natomiast nie wystawia pazurków !!! w czasie tych zabaw. Przyciąga takimi bezpazurkowymi łapkami palec ofiary do swojego pyszczka i gryzie.
Bez przyciagania też gryzie oczywiście. Nagle i z doskoku, jak kobra dosłownie. Wie doskonale, że robi żle, ale ... robi to nadal.
Jak już pisałam w innym temacie, mam coraz mniejsze nadzieje, że z tego wyroście. Gryzie coraz dotkliwiej. Może to i dobrze, bo byłby zagłaskany i zacałowany na smierć :D bo to jego jedyna wada :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2003 23:22

Moja kicia zachowywała się podobnie,a od kiedy zamieszkał z nami Czesiu-kocurek całą energię wykorzystuje na zabawy z nim. Do nas przychodzi tylko na "głasku,głasku".Potrzebny drugi kotek! :ok:

milkaczu

 
Posty: 33
Od: Śro maja 21, 2003 23:24

Post » Wto cze 24, 2003 23:53

Zanim w domu pojawił się drugi kot - Kociś to Szczęściarz też potrafił doskoczyć i ugryźć. Zastanawiałam się wtedy skąd ta agresja a to było zaproszenie do zabawy 8O Widzę to teraz jak bawią się dwa kotuszki, potrafią rozdziawić szeroko paszczysko zadzierżnąć zębiszcza na gardle drugiego i trwać w takim gryzieniu z minutę. Jak to zobaczyłam pierwszy raz to o mało zawału nie dostałam :roll: Oczami wyobraźni widziałam poprzegryzane żyły i tętnice :roll: A teraz spokój totalny :D Tak się po prostu bawią i nie ma w tym agresji. Gryzą się wszędzie, po łapach, po uszach, gdzie się da. A narobią przy tym takiego wrzasku, że włos się jeży :strach: Po zabawie, zmęczone potrafią położyć się obok siebie i razem odpoczywać :D
Teraz widzę jak Szczęściarz jest szczęśliwy, że ma kolegę i jak musiało mu się nudzić gdy był sam ...
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 25, 2003 14:18

Z Kicią już trochę lepiej. Parę razy została potraktowana wod ze spryskiwacza i gryzie tylko podczs zabawy. To już da się wytrzymać :D
Kajtek i Kasia mają podrapane i poobgryzane ręce, ale dziecku zaczynaja sie już goić szramy na nogach. Myślę, że będzie dobrze.
Podczas odwiedzin też zostałam dokładnie obgryziona :wink:
Cóż, kotu trzeba dotrzymywać towarzystwa 8)
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 25, 2003 14:56

Alina pisze:Nie ma takiej metody która byłaby skłonna powstrzymać Maurycego przed gryzieniem. Bo on to po prostu uwielbia i nie ma mocnych.


Hmm, on sie moze odzwyczaic jeszcze :roll:

Paczus do 3 roku zycia byl w zabawach naprawde brutalny, ale to nie zlosliwie tylko po prostu, hmmm, nie mial wyczucia. Potrafil bardzo mocno wbic sie pazurami i zebami w reke (nawet na wysokosci ramienia) albo noge. Natomiast NIGDY nikogo nie podrapal po twarzy/szyi, nawet w zabawie. Poza tym jakiekolwiek jego zabawki - kulki papieru, pilki, myszki = wszystko - tez byly niezle pogryzione. Najwiecej podrapan oczywiscie zaliczylam ja, bo najwiecej czasu spedzalam z nim na podlodze nadzorujac kocia turystyke krajoznawcza i wspoluczestniczac w jego zabawach. Doszlam nawet do wniosku, ze mozna sie do tego przyzwyczaic :D Kotek tez sie do tego przyzwyczajal ;) i zabkami/pazurkami dawal znac ze chce sie bawic, nagle zawieszajac sie na nodze lub rece i czekajac na dalszy rozwoj zabawy - juz z inicjatywy ofiary :lol:

Z 3 rokiem zycia, nie wiem, cos do niego doszlo czy tez sie zwyczajnie ustatkowal - grunt, ze od tego czasu juz nie musze chodzic ze 'szramami' w roznych widocznych miejscach. :lol: Teraz zapomina sie i w czasie zabaw mocniej zaciska zeby/pazurki wtedy, kiedy zabawa zaczyna byc zbyt brutalna - najczesciej to on te brutalnosc do zabawy wprowadza, ale to juz nie jest zbyt wazne ;)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 27, 2003 23:41

Kiara pisze:
Alina pisze:Nie ma takiej metody która byłaby skłonna powstrzymać Maurycego przed gryzieniem. Bo on to po prostu uwielbia i nie ma mocnych.


Hmm, on sie moze odzwyczaic jeszcze :roll:

Paczus do 3 roku zycia byl w zabawach naprawde brutalny,
Z 3 rokiem zycia, nie wiem, cos do niego doszlo czy tez sie zwyczajnie ustatkowal - grunt, ze od tego czasu juz nie musze chodzic ze 'szramami' w roznych widocznych miejscach. :lol: Teraz zapomina sie i w czasie zabaw mocniej zaciska zeby/pazurki wtedy, kiedy zabawa zaczyna byc zbyt brutalna - najczesciej to on te brutalnosc do zabawy wprowadza, ale to juz nie jest zbyt wazne ;)


Ja na to liczę, że spoważnieje :D ale jeśli dopiero za prawie trzy lata na przykład ma mu się to odmienić?
to nic wesołego, do tego czasu nas zagryzie :placz: bo ma coraz większą paszczę i zęby

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 27, 2003 23:46

Kocia Miłość bywa bolesna 8)
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 47 gości