Proszę niech ktoś pomoże byłam po południu po burzy i dalej nie ma 2 kociaka tego słabszego, może ktoś zna te panie karmiace, moze wpuszczą do piwnicy.
Na panie dziś też się nie natknełam, chodz byłam 3 razy, dopadł mnie tylko jakis stary facet idiota który zagrozil ze jak bede karmic koty to je potruje, rano musze byc w pracy, błagam ratujcie te kociaki:(!