S.Katowice.II-zapraszam do nowego wątku-100stron

» Czw lip 26, 2007 10:16

Wiecie, jestem coraz bardziej przerażona. Kociąt jest już 5, a w brzuchu są jeszcze ze 3. Kotka skladała się głównie z brzucha. Co ja zrobię z takim stadem

Zostało jej jedno łozysko. U moich suk trzeba koniecznie wyjmować, czy u kotek podobnie, czy samo wyjdzie? Proszę o rady doświadczonych kociarzy.

» Czw lip 26, 2007 10:30

Jaaga pisze:Wiecie, jestem coraz bardziej przerażona. Kociąt jest już 5, a w brzuchu są jeszcze ze 3. Kotka skladała się głównie z brzucha. Co ja zrobię z takim stadem
Zostało jej jedno łozysko. U moich suk trzeba koniecznie wyjmować, czy u kotek podobnie, czy samo wyjdzie? Proszę o rady doświadczonych kociarzy.

niestety nie pomoge...

» Czw lip 26, 2007 10:38

Jagna jesteś przy porodzie cały czas ? Pewna jesteś, że łożysko się nie urodziło? Może kotka zdążyła je zjeść? Przy następnępnym kociaku zaobserwuj, może to ostatnie łozysko też wyjdzie.
Dzisiaj jade po pracy do Lidki, podjadę do Ciebie również i przywioze mleczko kocie dla kotki i cos na wzmocnienie dla niej.
Masz jeszcze ten pokarm który przywiozłam dla tricolorki?
Jeżeli nie to dowiozę jutro nowy zapasik dla kolejnej mamuśki.
Jesteś bardzo dzielna dziewczyna :lol:

» Czw lip 26, 2007 11:32

Jaaga jest faktycznie dzielną dziewczyną
ale Ty Julitko jesteś aniołem :aniolek:

» Czw lip 26, 2007 18:19

Julita naprawdę jest aniołem

. Dziękuje za kolejną dostawę jedzonka.
Kociąt mam siedem. Myślałam, ze bedzie ich wiecej, ale to były wzdęte jelita i mamusia dostaje już antybiotyk.
Chyba jako pierwsza przekażę nowe, dobre wiadomości ze schroniska. Rozmawiałam z Wandą, która zaoferowała u siebie tymczas dla 4 maluchów. Jednak pojawiły się 2 następne maluszki i do Wandy trafiła cała 6 :lol:

. Lidka zabrała cztery kotki. Jutro Duduś przyjedzie do nas i w schronisku zostaną 3 koty, nie licząc tych na kociarni.

» Czw lip 26, 2007 19:18

Ale się cieszę :lol:

tak mi było żal tych maluszków, więc osobny watek, który dla nich założyłam chyba już jest zbędny. Jaaga mam nadzieję, że z Twoim brzusiem też wszystko w porządku

» Czw lip 26, 2007 19:53

No i ubiegla mnie Jaaga:))
Rzeczywiscie wywiozlysmy dzis 8 kotow. Kiedy pan wyjmowal krowkowate szaraczek popatrzyl tak jakos na mnie i poprosilam o wszystkie:((
Wiem, ze zwariowalam ale nie umialam ich tam zostawic.
Oczywiscie wszystko bylo z przygodami. Moze jak troche ochlone to opisze. W kazdym razie jest tam jeszcze klatka z czarnobiala koteczka zafafulona na ktorej jest kartka "do sterylizacji". Mysle, ze to bedzie sterylizacja bez wybudzania i nie moge przestac o niej myslec. Iwona jesli potrafisz wstrzymaj "sterylizacje". Bede intensywnie myslec, choc wlasciwie nie mam juz mozliwosci.
Jest jeszcze sliczny rudy kot - tak bardzo plakal.
Cholera ja sie jednak do tego nie nadaje. Nie umiem byc panem zycia i smierci.
Koty przewiozlam dzieki anemonn - piekne dzieki. Bez tego mojego dobrego duszka nic bym nie zrobila:)) A Julita przywiozla tyle potrzebnych rzeczy, ze gdyby nie to, ze zostawilam w schronisku kluczi wszystko tym skomplikowalam, to pewnie potrafila bym jeszcze podziekowac tak jak trzeba. W zwiazku z tym teraz bardzo, bardzo dziekuje:))

Miejsce gdzie sa koty to nie Hilton, ale sa bezpieczne. Oczywiscie martwie sie teraz czy ktos sie tam nie wlamie, no ale przeciez musze sie czyms martwic.
Koty sa niebywale slodkie i bardzo lgna do ludzi. Rzucily sie na jedzenie. Przynioslam im z domu gotowane z siemieniem lnianym. Dosypalam troche betaglukanu. Bialasek dostal kropelki do oczu, najpierw przemylam borasolem. Julita okazalo sie, ze ja tez przywiozlam borasol:))
Dostaly suche, wode, gotowane i stara poszwe, zeby bylo przytulnie, najwyzej bede prala.
Koty sa dwuwymiarowe. Maja wysokosc i dlugosc. Ale nad szerokoscia popracujemy:))
Szaraczek mruczy jak sie na niego popatrzy. Reszta stara sie dostac na kolana. Mysle, ze niedlugo mozna bedzie szukac domow.
Anemon zrobila zdjecie komorka ale ona bidula pojechala jeszcze zwaiezc czarnuszki z chorymi oczkami.
Tyle byloby narazie.

Wciaz mysle o tej czarno bialej. Tylko kto jezdzilby z nia do weta kiedy my pracujemy na wariackich paierach:((
Moze ktos cos wymysli, bardzo prosze

» Czw lip 26, 2007 20:59

Czarno-biała była zdrowa, ale teraz wyglaąda coraz gorzej i jeśli ma wyjść, to trzeba sie spieszyc. Przedwczoraj chciałam zabrać przeraźliwie płaczącego pięknego czarno-białego kotka z niewładną łapką. Nie wydano mi go, dziś został uspiony, bo "to kaleka do końca życia". Pewnie podobny los spotka biało-rudego kota z lekkim katarem.
Suczka w ciąży, którą chciałam zabrać na tymczas i wysterylizować, tylko nie miałam jej gdzie od razu umieścić tez zniknęła :cry:

. Prosiłam, żeby jej nie usypiac, że wezmę i nic to nie pomogło. Dziś znalazł się dla niej nawet domowy tymczasik, ale niestety za późno.

» Czw lip 26, 2007 21:33

Przykro mi bardzo...

:cry:

» Czw lip 26, 2007 21:58

To bialo rude to byl kocurek?
To znaczy, ze nie moglyby byc w jednej klatce z kotka.
Bo ja zaczynam miec szalony pomysl.
Az sie sama boje tego pomyslu.
Ale tez pewnie nie mannego:((
jak je uratowac??

» Czw lip 26, 2007 23:43

czy wróci ten drugi fajniejszy wet z urlopu czy tez doktor Mengele dalej będzie tam królował :?:

» Pt lip 27, 2007 7:53

bettysolo pisze:czy wróci ten drugi fajniejszy wet z urlopu czy tez doktor Mengele dalej będzie tam królował

tak bettysolo masz rację, nasz kochany wet, nie uśpił by tego z lapką, przecież on nawet nie uśpił kotke ''przykurcza'' która jest teraz u P.Ali w Opolu, ratował wszystkie. Przykładów moge podać kilkanaście...

Byłam dzis w schronisku rozmawiałam z kierowniczka, to ladne duże biało-rude, zostało przywiezione ze szpitalika (ktoś podrzucił)do schroniska--bez sens...
Kotek nie będzie uśpiony, obiecałam że zabiore jak najszybciej.

Biało-Czarna koteczka o której pisze Lidka, jest tylko na sterylce, zostanie wypuszczona w miejsce skąd była zabrana......

Dudus cw bardzo złym stanie psychicznym, strasznie miauczy....dobrze...prosi aby go zabrać..patrzył mi prosto w oczy...dobrze że Jaaga go zabiera.....

Acha i zostam nazwana przez kierownik czarownica

o reszcie pisac na forum nie będe... :twisted:

» Pt lip 27, 2007 8:57

ile wieści czemu ja na maila nie dostaje informacji o wpisach na forum wrrrrrrrrrrrr :evil:

Lidka pisze:Rzeczywiscie wywiozlysmy dzis 8 kotow. Kiedy pan wyjmowal krowkowate szaraczek popatrzyl tak jakos na mnie i poprosilam o wszystkie:((
Wiem, ze zwariowalam ale nie umialam ich tam zostawic.

mam sobowtura :ryk:

jak brałam piątke to najpierw jak zobaczyłam maluchy powiedziałam biore od razu te dwa , potem w osobnej klatce był kolejny maluch Emi ktory probował wtulić sie do obcej kotki , więc mowie dobra biore trzy , ale w klatce z maluchami były podrostki :roll:

Bajka sie tak trzęsła ze wyglądałą na atak padaczki , pamietam spojrzenie Małej i Iwony jak mowiłam tą też biore :ryk:

ale został w kąciku Bonusik, o nic nie prosił leżał i patrzał przed siebie .........wziełam na ręce a on wbił pazurki w kurtke, łebek wtulił i starał sie zniknąć ...wieć zabrałam wszystkie :lol:

co do łożysk , u kotow łożysko może urodzić sie nawet w jeden dwa dni po porodzie , wiem bo przy grafitce dostałąm wykład połozniczy

tak samo jak kociaki mogą sie rodziś w sporych odstępach czasu , ogłoszenia ma sie rozumieć bedą dla maluszków porobione .....

co do usypiania tego sie własnie najbardziej bałyśmy , doktor B nie ma z tym oprów niestety :cry:

biedny koteniek i sunia ech , ten biało rudy jest dorosły ? ile ma wiem juz że kocurek, czy jest chory? z rudym nie powinno być problemu ...........
trzymam kciuki za wszystkie kociaki :ok: