Wielkie odwiedziny u Białleństwa

[zuza]

Niniejszym oznajmiam, ze jutro wieczorem Białleństwo bedzie mialo odwiedziny
Ona sie tym jakos nie przejmuje, ja owszem... Po pierwsze z powodu upalu odczuwam duza niechec na mysl o sprzataniu

Ale przede wszystkim jak diabli boje sie, ze Bialutkie postanowi z dziewczynami wrocic...
Ja niby wiem, ze ona mnie kocha, przed chwila lezala na kolankach, czeka na mnie pod drzwiami i wlacza syrenke podobno jak wjezdzam na parking, ale kto ja tak naprawde wie???

Jutro mam nadzieje zlozymy zeznania Z obu stron.
No i wtydze sie troche, ze moze ja za bardzo utuczylam?

[Bomba]

kochana kotka !!!!!!

[LimLim]

Wizyta napewno będzie radosna i pełna wzruszeń

[Beata Karp]

Nie wróci, przeciez swoje kocie serduszko Tobie oddała:))) rozumiem, ze odwiedzać ją bedą dziewczyny, które oddały ją do adopcji ze schroniska? W każdym razie życze wielu miłych, kocich wrażeń:)

[zuza]

Odwiedzac bedzie Ofelia i Sabina, wystepujace tu na forum. Białleństwo nie jest ze schroniska tylko ze stajni via ich dom.
To Czarna jest z Azylu

[Keskese]

No to jutro wieczorkiem będę miała całą historię lubię takie opowieści przed snem. Potem sie tylko koty śnią .... (jak:aaa, kotki dwa)

[Ofelia]

A ja się boję, że ona nas nie pozna

[zuza]

No i nie poznala...
Nie zachowala sie jak grzeczna gospodyni, bo glownie kombinowala jakby to dac noge pod pranie...
Przyszla spojrzec na gosci, ale niestety zupelnie bez ochoty na blizszy kontakt. No az tak to sie nie spodziewalam...

[Kiwax]

hmm, wiecie, tego się obawiam, że moja Toffi nie pozna mnie, że nie będzie pamiętała. A ja cały czas poamiętam wsystkie te momenty wesołe, smutne, dobre i złe kiedy była u mnie w domu i .... tęsknię za nią...

[Estraven]

Różnie z tym bywa... Osiedlowa Gorsiczka, matka Tusi i Felini potrafiła rozpoznać mnie spotkawszy po pięciu latach ( ) przerwy - dla mnie dotąd absolutny rekord. Kocia, Toni i Łajdusek też nie zapominają...

Może się Bielutka tylko trochę onieśmieliła i zestresowała...

[Kiwax]

właśnie, może była zastresowana?? Biedne Białłeństwo, śliczne biedne, zestresowane Białłeństwo

[zuza]

Hm... moze i byla... na pewno byla troche przestraszona.
Ale juz nie jest.
Moze bala sie, ze ja oddam?
Kto wie co tam w tym malym, kocim rozumku siedzi?
Widocznie jednak sie jej u mnie podoba

[Estraven]

Widocznie jednak sie jej u mnie podoba

Właśnie!!!

[Ofelia]

Najbardziej mi sie podobało jak po jakimś już czasie naszego siedzenia Biała przyszła i spytała: "Poszły już?"

Byłam zachwycona jej gadaniem - u nas tak nie gruchała

[zuza]

Ona tak przychodzila z tym pytaniem chyba dwa czy trzy razy...
Rzeczywiscie to tak jakos dziwnie wygladalo, bo zagladala do pokoju z "grrrrou?", a potem stwierdzajac stan faktyczny wracala do kuchni i potem przychodzila znow...