B.M.F -slubi....i .jestem męzatka!

» Śro lip 25, 2007 15:36

Fri pisze:no to będzie z górki

a co do cen - w Piernikowie w renomowanych zakładach typu Laurent różnie: strzyżenie 30-40 zetów, strzyżnie plus fabowanie 100, w małych prywatnych: strzyżenie 15, z farbą chyba nie przekracza 50-60

czyli u nas to samo tylko w euro :wink:

» Śro lip 25, 2007 15:39

jakis czas temu wyskoczyłam z siostrą do francji i w knajpkach płaciłyśmy tyle samo, co gdy wyskakujemy do knajpek toruńskich... tylko w euro :twisted:

w rozliczeniu wyszło na to, że wszystko jest 4 razy droższe, oprócz ciuchów na przecenach... :twisted:

niestety, nie wiem ile kosztują fryzury i makijaże ślubne, bo mi te sprawy sa cusik obce i niewyobrażalnie dalekie... ale kumpela w sierpniu popełnia więc sie dowiem i najwyżej doniose... ale z pojedynczych przecieków fryzury i make-upy na ślub potrafią być jakieś 20-30 procent droższe z założenia...

» Śro lip 25, 2007 15:40

Fri pisze:jakis czas temu wyskoczyłam z siostrą do francji i w knajpkach płaciłyśmy tyle samo, co gdy wyskakujemy do knajpek toruńskich... tylko w euro w rozliczeniu wyszło na to, że wszystko jest 4 razy droższe, oprócz ciuchów na przecenach...

jak to iza powiedziala..zarabiac tu-wydawac w Polsce :wink:

» Śro lip 25, 2007 15:41

kasia essen pisze:
Fri pisze:jakis czas temu wyskoczyłam z siostrą do francji i w knajpkach płaciłyśmy tyle samo, co gdy wyskakujemy do knajpek toruńskich... tylko w euro w rozliczeniu wyszło na to, że wszystko jest 4 razy droższe, oprócz ciuchów na przecenach...

jak to iza powiedziala..zarabiac tu-wydawac w Polsce

popieram

» Śro lip 25, 2007 15:45

kasia essen pisze:
Chilli pisze:Artdeco sa super - nei zapomnij najpeirw polozyc baze pod cienie - beda sie dluzej trzymaly. I kup sobie bibulki matujace - przydaja sie

one sa niesamowite,baze mam,nalozyłam cienie i nic sie nie zbiera nic nie kruszy,nawet zeby to zmyc to mam problem.Wie ktos o nałozyc na usta?poelcacie cos?jakis błyszczyk?szminki raczek odpadaja,jem je a na cere wystarczy puder sypki plus na pliczki troszke brazujacego?czy nie ryzykowac i sie samemu nie malowac?

powtorze pytanie

» Śro lip 25, 2007 15:47

a jaki masz oddcień cery? ciepły/chłodny?
błyszczyk, tak, żebys mogła go sobie podczas tej dłuuuuugiej doby łatwo poprawić...
jesli masz ciepłą, weź błyszczyk barwny z lekkim odcieniem chłodej czerwieni
a jeśli chłodną - błyszczyk w ciepłych beżach (cappucino albo orzechowy)

i nałóż więcej na dolną, ku kącikom ust - rozetrzyj delikatnie, pośrodku więcej i nie rozcieraj

» Śro lip 25, 2007 15:50

blady

» Śro lip 25, 2007 15:51

bladziocha ogrzej ciepłymi barwami/odcieniami

» Śro lip 25, 2007 15:57

to cos z rozu delikatnego tez moze byc?

» Śro lip 25, 2007 18:55

Chilli pisze:
izaA pisze:aczkolwiek dla mnie cena 60 euro też jest powalająca Ja mam krótkie włosy, ale za dwukolorowy balejage (chyba tak to się pisze), ścięcie, uczesanie i regulację brwi zapłaciłam u mojej fryzjerki 90zł. Za zwykłe strzyżenie - bez mycia, bo wolę umyć sobie rano w domu - płacę 15 zł. Nawet jak na ceny Osiedlowe, jet o połowę tańsza...a strzyże tak, że zawsze mogę ułożyć włosy sama

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale ja za jedna farbe i przystrzyzenie place w Polsce 180-200 zlotych

Tak jak napisałam ona jest wyjątkowo tania...ale bardzo ją sobie chwalę...mieszkam na osiedlu Stara Miłosna, w Warszawie...a ceny takie ewidentnie nie warszawskie...

» Śro lip 25, 2007 20:36

Kasiu, ja generalnie nie lubię nakładać na siebie dużo kosmetyków, ale do ślubu miałam zrobiony profesjonalny makijaż...i nie żałuję...na zdjęciach, filmie wszystko wyglądało fantastycznie - choć w lustrze wydawało się "zbyt ostro"...

» Czw lip 26, 2007 8:17

kasia essen pisze:to cos z rozu delikatnego tez moze byc?

Kasiu pomaluj sie swoimi nowymi kosmetykami i wtedy "przymierzaj" błyszczyk - zobaczysz czy odcień nie "gryzie" sie z resztą makijażu.

» Czw lip 26, 2007 8:32

chyba jednak dam sie pomalowac,moze sie czegos naucze :roll:

nie grzyczcie nie maltretuje zwierzat ale to jedyny sposob na obciecie tej wiercipiecie pazurow :roll:

martwi mnie fredziol,dostaje wolowine co drugi dzien,kurczaka,je royla i specjalna karme dla fretek,zóltko raz w tygodniu,co dwa dni lyzke oleju z winogron,ogorki,jabłka,..on jet strasznie chudy,w dniu kastracji wazył 2 kg a teraz ledwo kg.Tak jest juz od 3 lat

jak daje go do koogs na przechowanie to az mi glupio bo wyglada jakbym go głodziła :roll: