Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

[Dorota]

Tak Dorotko ... zdarzaja sie ... gdzies, komus ...
Ale ktos tu z forum ma w podpisie motto:
wiara jest wtedy, kiedy cudow nie ma.

Nie.
To nie tak...
Jesli ktos nie wierzy, a stanie sie, to dla niego cud.
Jesli ktos wierzy w cud, to mu sie stanie ten cud.

Co wcale nie znaczy, ze zawsze ten cud bedzie mial miejsce...

Rysia Cie pozdrawia (bywa ostatnio grzeczna, ) )

Zaszczycona sie czuje!
Dzieki!
Poglaskaj Ryszarde delkiatnie ode mnie. I buziulki w nosek

Serdecznosci!
D.

PS A Kociame upomnialam telefonicznie,
by sie odezwala, bo miau (poniekad) kota dostaje

[Monisek]

Zosiu, Aia napisała w swoim wątku coś takiego:

znalazłam możliwość wysłania ogłoszenia do TVP3 - na ich stronę i telegazetę
za tydzień emisji 2zł sobie liczą więc super Very Happy
EDIT: no to sie pospieszyłam ta opcja jest dla Krakowa:/ wawa czegoś takiego ni ma muszę przejrzeć to jeszcze dokładniej może coś jednak znajdę

Może Cię to zainteresuje? Może to jest jakaś dodatkowa furtka do działania? Aia zapewne zna szczegóły.

Pozdrawiam i cały czas

[Kociama]

Zosiu ja rozrabiam to fakt
Ale zawsze jestem myslami przy Was i czekam z Tobą na cud
On musi sie stać,bardzo Ci tego życzę Zosiu
Smoczynka zamieszkała tez w moim sercu i teraz marzę o tym żeby się spełniło,żeby wróciła jak najszybciej.

[Dorota]

Czwartek.
Kubelek dobrych mysli

-:ok::ok::ok:-
---:ok::ok:---
-----:ok:-----

[Adrianapl]

[maggia]

[Agnieszka-]

i znad pracy (nie moge niestety mimo checi na nocna sie przestawic, jednak kontakt z szefem i paroma innymi ludkami musze miec teraz) dobre mysli na filizanki dzisiaj, takie od kawy.

Cuda..wtedy gdy juz jest wszystko niemozliwe... ale TU jest mozliwe, wiec wiara, ze sie uda. Ze tym razem sie uda. Za to: nieustanne kciuki

[Kociama]

Zosiu w ten piekny słoneczny dzień chciałabym życzyć Ci
Byś zapomniała co to łzy,
By kazdy dzionek życia Twego
Był lepszy od dnia poprzedniego,
By szczęście Cię nie opuściło
A każde marzenie się spełniło
Zosieńko jestesmy z Tobą

[Elwirka]

Oby wszystko dobre się wreszcie ziściło
i aby wszystkie marzenia się spełniły -zwłaszcza te Smoczkowe

Nieustające

[Agn]

Ja, jak zwykle, jak Filip z konopi.
Doczytałam o Lafumie. Cieszę się, że Fuma już po zabiegu - może jak całkiem wydobrzeje, po zdjęciu szwów, Rysia nie będzie jej tak pacyfikować. U nas też tak było/jest. Nova to naczelny agresor i jednocześnie naczelna ofiara. A najgorzej było właśnie po sterylce - ciągle musiałam jej bronić przed chłopakami. Z kolei, kiedy jakieś inne stworzenie jest po jakimś zabiegu, Nova pierwsza się na nim wyżywa.

Zosiu - dziękuję za umowę adopcyjną - doszła już dawno...

Co do Smoczka - zdarzają się takie sytuacje, że kot wraca po półtora roku. Pani w sklepie opowiadała mi wczoraj taką właśnie historię - od razu pomyślałam o Smoczku.
Zosiu - robisz wszystko, co można by ją znaleźć. I to jest najważniejsze.
Trzymam kciuki, żeby się udało.

[Tweety]

Zosieńko

[Zowisia]

Dzieki wszystkim

tyle dobrych mysli ...
chyba nie zasluzylam, ale przyjmuje i jestem wdzieczna :))

odezwe sie wieczorem
w rejonie zero nie bylam od niedzieli
moze jutro. tu znow upal. :((

zo

[Bungo]

Zosięnko, też przesyłam wiele mysli i nadziei.
Rzadziej tu aglądam, bo jestem zakręcona przez Mijkę, no i Mamuśkę z Zapałką trzeba podnosić.
Ale myślę ciągle i ciepło, choć dziś raczej powinnam chłodno

[Dorota]

Zo,

dodaj Smoczka do centralnej bazy zaginionych zwierzat:

http://www.zaginione.pl/

[Zowisia]

Znow sie zagapilam i juz polowa nocy a ja nie napisalam ..
sily mnie opuscily.

Ledwo dalam rade obejsc te miejsca w dzielnicy, gdzie jeszcze ocalaly
ogloszenia. Zobaczylam malego szarego kotka - nawet sie zblizyl, ale potem uciekl .. smutno, ale ja juz nie moge nawet na chwile nowego
zwierzaka brac do siebie; zwlaszcza, ze o domki tak trudno strasznie.

Nie udalo mi sie ani ogloszenia wyslac na zaginione.pl (ale sie przynajmniej zarejestrowalam), ani wyslac ankiety w sprawie kropli
Bacha, ani w ogole nic, upal wykanczajacy. Praca idzie jak krew z nosa.

Jeziorek juz nie miewam (plusik) Fuma powoli przestaje pachniec znaczaco, na szczescie. Zastanawiam sie nad zdjeciem jej kaftanika,
choc dopiero siodmy dzien mija - ale taka jest biedna skrepowana.
Rysia prawie jej nie napada - ale tez ja prawie nie wychodze z domu.

Pusto i cisza. Malo dzis myslalam o Smoczku.
zo