no ja też przyznaje ze mam zboczenie na punkcie wielkouchych i filigranowych kotów...póki co jestem posiadaczka adoptowanego ze schroniska łodzkiego kilka lat temu syjamka-który rządzi nami w domu jak chce, łacznie z tym ze nic sobie nie robi z mojej bardzo duzej psicy.
Na wizytę kontrolna wciąz czekam-miala byc wczoraj, nie bylo albo dziś -nikt się do mnie nadal nie odezwal-więc czekam cierpliwie.....
