Wieczorem, jak wróciłam, to padłam. Ale mam wczorajsze foteczki robione przed pracą i nawet filmik
Almie wyrzynają się dolne kiełki
Górne chyba jeszcze nie, bo nie czułam
A w ogóle w nocy zdarzyło się coś dziwnego. Obudziałam się na czyjś miauk i zobaczyłam na podłodze Hestię, a za nią dziarsko maszerującą Almę
Kto ją wyniósł? Cyryl? Bo Hestii byłoby zbyt ciężko wskakiwać z małą na krzesło ustawione za kojcem i potem na podłogę.
Włożyłam małą z powrotem i poszłam spać.
I tak się teraz zastanawiam, czy to było naprawdę, czy mi się śniło...
Rudy nad ranem znów został skazany na banicję. Tym razem oszczędził paprotkę
Dobra, ja się tu rozpisywałam, a przez ten czas wszystko się ładowało
Wtorkowe leniwe przedpołudnie
Z mamą (zobaczcie, jaka Alma już duża, początkowo Hestia nakrywała ją łapą prawie całą):
Seria z samą Almą:
I filmik: http://www.youtube.com/watch?v=UDHtWZ2sMog











