Parka szuka domku :( Gdansk, Wawa...

[Agnieshka]

Witam,

jestem tu pierwszy raz. Musze znależć nowy domek dla dwóch moich kotów. Od września będziemy wynajmować mieszkanie na Mokotowie. Bardzo ciężko było nam je znależć, mamy dwoje małych dzieci, a mało kto jest chętny wynająć mieszkanie małżeństwu z dziećmi (o kotach nie wspominajac). No i w rozsądnej cenie, bo to też ważne.
W końcu się udało. Wczoraj przy podpisaniu umowy dowiedziałam sie, że włąścicielka mieszkania nie zgadza się na koty. Wspominałam wcześniej i niby nie było problemu, ale teraz jednak nie mogą tam przebywać.
Szukam im nowego domku, najlepiej, żeby ktoś wziął je razem.
Mamy czas do 1 września, od 30 lipca do 15 sierpnia jestesmy w Gdańsku, moze stamtąd kotś zechciałby im stworzyć domek?
Sama nie wiem co robic.
Nadzieje ze znajdziemy inne mieszkanie jest raczej nikla, tego szukalismy dwa tygodnie i tak sie fartem udało.

Zdjecia moge przeslac na mail. bo nie wiem jak tu sie wstawia foty.

[beatka]

Napisz coś o nich. Jakie są, czy wysterylizowane/wykastrowane, w jakim wieku, wszystko co ci przyjdzie do głowy.

[Agnieshka]

Kotka: wiek okolo roku, niewysterylizowana, raczej lagodna, toleruje dzieci - nawet małe, niewybredna, zje wszystko. Biało-ruda ładna, czysta korzysta z kuwety, pozwala sie brac na rece.
Kocur:około roku, kastrowany, bardzo spokojny, towarzyski,lubi byc glaskany i upomina sie o pieszczoty, sam siada na kolanka, jest bardzo inteligentny, jak wyskoczyl oknem (parter) to wrocil drzwiami razem z sasiadem nawet probowal otwierac klamke. Potrafi korzystac z kuwety.

Obydwa koty sa spokojne, bardzo tolerancyjne, wychowywane z dziecmi. Bardzo lubia sie bawic, razem bawia sie jak male kocieta. W koncu sa jeszcze młode.

[Katek]

Biedne koty... może jeszcze włascicielka zmieni zdanie.... nie poddawajcie się - i nadal czegoś szukajcie
i wrzuć jeszcze zdjęcia kociastych

[Jana]

Agnieszko, da sie znaleźć mieszkanie do wynajęcia, którego właściciel zgadza się na koty... Na forum jest sporo osób z kotami, mieszkających w wynajmowanych mieszkaniach.

Wydaje mi się, że za szybko daliście sobie spokój. Nie chcecie już swoich kotów?