do oddania dwa kociaki, temat do zmaknięcia :))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lip 22, 2007 21:26 do oddania dwa kociaki, temat do zmaknięcia :))))

do oddania mam 2 koty, kocur i kotka, koty mają 6-7 tygodni, musze je oddać ponieważ pies nie może ich zaakceptować :( :( .odbiór wyłącznie osobisty, od razu mogę sprzedać kuwetę za 50 zł, i oddać miski i żwirek .
nazywają się chester i fiona :) MOŻE BYĆ RÓWNIEŻ DT

kontakt :
gg: 9080454
tel.kom.:669028294
Ostatnio edytowano Nie lip 29, 2007 12:46 przez szyszunia, łącznie edytowano 1 raz

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

Post » Nie lip 22, 2007 22:09

obydwa są bure i miziaste,

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

Post » Nie lip 22, 2007 22:12

Zaraz.
Szyszunia, Ty ostatnio szukałeś na forum kotka. Czy te dwa, które teraz chcesz oddać, to są kotki, które wziąłeś od kogoś dla siebie?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 22, 2007 22:16

Na to wygląda...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lip 22, 2007 22:24

no niestety wszystko przez psa :( :(

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

Post » Nie lip 22, 2007 22:25

A to pies przyprowadził te koty do domu, a teraz ich nie chce :?:
Daj mu trochę czasu może przywyknie...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lip 22, 2007 22:27

A od kogo kociaki były wzięte? Czy ta osoba nie powinna wiedzieć, że zamierzasz je przekazać dalej?
Czy zachowanie psa nie rokuje żadnych nadziei na poprawę? W sumie minęło niewiele czasu, może warto jeszcze poczekać?
Z oddaniem kociaków może być teraz problem...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 22, 2007 23:20

Moja ciocia miala ten sam problem ze pies nie akceptowal kota. To byla masakra pies malo co nie oszalal probowal wejsc do domu przez kazde okno i drzwi porozdzieral siatki te na owady wiec dali spokoj i znalezli innego opiekuna dla tego kota ale w tamtym roku ciocia wziela kota ode mnie. Na poczatku pies tez wariowal ale stopniowo sie przyzwyczajali do siebie chwile to trwalo ale sie udalo :D teraz kot spi na polsaniu psa a pies (duzych rozmiarow w porownaniu do kota :) ) spi na lozeczku kota :D mysle ze u ciebie bedzie tak samo :ok:
KTO NAS PRZYGARNIE???

ObrazekNasza historia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61344&start=0

ja.kw

 
Posty: 124
Od: Śro mar 28, 2007 18:19
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lip 23, 2007 6:55

podnosze bo pilne :( :( nie musi być dom stały może być nawet DT

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

Post » Pon lip 23, 2007 7:44

szyszunia jestes niepowazna :(

zrób im prawdziwe ogłoszenie i znajdź najlepszy dom
nie zwalaj na innych
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lip 23, 2007 7:45

Szyszunia, w jaki sposób pies reaguje na kociaki? Opisz dokładnie, bo akurat w tej sprawie mam ogromne doświadczenie i być może będę mogła jakoś pomóc
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 23, 2007 7:59

Mysza niepoważny

oblizuje się a raz prawie by ugryzł fione

no cóż trzeba je oddać

a o co chodzi z tym zwalaniem na innych :?: :?:

chcem im dać dom w którym będą szczęśliwe dla tego daje tu ogłoszenie

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

Post » Pon lip 23, 2007 8:52

Szyszunia, ale tu prawie wszyscy są "zawaleni" kotami. Własnymi i tymi do adopcji - więc szansa, że ktoś z forum weźmie od Ciebie te koty jest minimalna.
I nikt Ci raczej nie zaoferuje DT dla nich, bo DT są dla kotów w potrzebie - chorych, w niebezpieczeństwie etc.
Ile to koty są u Ciebie? Kilka dni?
Nie wiem na ile poważna jest sytuacja z psem, może rzeczywiście spróbuj poradzić się dziewczyn co i jak można zrobić, żeby poprawić stosunki kocio-psie? Minęło naprawdę bardzo mało czasu, daj zwierzakom szansę. Wziąłeś te koty do siebie, jesteś za nie odpowiedzialny, więc spróbuj. A jeśli naprawdę nie da rady, to szukaj im domu - zrób ogłoszenia na Allegro, na portalach ogłoszeniowych - zresztą sam wiesz gdzie, bo szukałeś tak kota. Ale nie oczekuj, że ktoś z forum rozwiąże Twój problem :?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2007 10:55

niekoniecznie musi to być ktoś z forum przecież tutaj dużo nie zalogowanych ludzi zagląda

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

Post » Pon lip 23, 2007 11:20

No tak, ja tu za dużo nie pomogę :roll:

Dziękuje za wyczerpujący opis sytuacji. A oblizywanie się jest takim sygnałem agresji, że ho ho...normalnie na kreskówkach np wilki się oblizują na widok kurczaczka :roll: może pies sie naoglądał bajek?
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości