Sklamałam-Dano im szanse na to aby żyć:)-musi się udać-S.Kat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 22, 2007 21:48 Sklamałam-Dano im szanse na to aby żyć:)-musi się udać-S.Kat

Iwona nie ma dostępu do netu, więc nie może sama napisać.
Ja mogę tylko założyć wątek.

Jaaga pisze:Oprócz tego czarnego maluszka jutro bedą uśpione kotki, które Iwona i Mała ratowały i leczyły przez 3 tygodnie. Chodzi o chudziutkie, ok. 4 mies. krówki, czarnego kotka z krawacikiem i młodą biało-burą kotkę, które mieszkają w jednej klatce. Tych kotów jest tam 5.
Właśnie rozmawiałam z Iwoną. Nie wiemy co robic, są za młode, żeby dać je na kociarnię, a jutro czeka je śmierć :cry: . Wczoraj dowiedziałam się tego od pracownika schroniska.
Iwona nie ma dzis dostepu do internetu, więc proszę również w jej imieniu, żeby ktoś dał im tymczas na dwa tygodnie. Potem, po powrocie normalnego lekarza, będą mogły bezpiecznie wrócić do schronu. Iwona zapewniłaby dla nich klatkę. Chodzi jedynie o trochę miejsca, choćby w garażu, strychu, czy ogrodzie.
Ja już naprawdę nie mam gdzie umieścic kolejnych zwierząt. Jutro i tak będę prosic o nie usypianie kolejnej ciężarnej suni, której nie miałam gdzie zabrać. Obiecałam ją wziąć, ale nie mam już dla niej miejsca.
Jesteśmy bezradne w tej walce o życie. To bedą straszne dwa tygodnie.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2356601#2356601

iwona_35 pisze:Dziewczyny dziękuje za założenie wątku...
Właśnie wróciłam ze schroniska, Doktora B jeszcze nie było, rozmawiałam z osobą która jest że tak brzydko powiem od tego aby ''pokazywać'' które koty powinny być uśpione i pokazuje wetowi.

Była bardzo zdziwiona,gdy wleciałam jak burza o 7 rano, krzycząc czy wet już jest...naszczęście go nie było....po krótkiej rozmowie , powiedziała że nie uspi, dałam jej royala, powiedziałam że mamy sponsora, który przejął się ich losem i ma im podawać(oczywiście skłamałam)


Potem pogadałam po cichu z kierowniczką, ze się boje ..i nie mam zaufania do weta.....no i że domków im szukamy, obiecała że przypilnuje aby nic im się nie stało.....


ufff, energi straciłam za cały dzisiejszy dzień..a za te kłamstwa to do piekła trafie od razy :twisted:

co tu dużo mówić ...dziś nic im się nie stanie ale jak mamy sobie z tym poradzić dwa tygodnie.....tym bardziej że są teraz na ''warunkowym''
Ostatnio edytowano Wto lip 24, 2007 8:26 przez CoToMa, łącznie edytowano 3 razy
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lip 22, 2007 22:20

niestety mogę tylko podnieść :?
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 22, 2007 22:54

bettysolo pisze:niestety mogę tylko podnieść :?

ja też :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lip 22, 2007 22:54

HOP. Może ktoś ma kąt, bez innych zwierząt - działkę, piwnicę?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lip 22, 2007 22:59

ktoś może pomóc??to tylko dwa tygodnie a dla tych maluchów to życie!!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 23, 2007 6:04

Naprawdę wystarczy piwnica, altana, szopa, cokolwiek!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lip 23, 2007 7:05

:( :( :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lip 23, 2007 7:48

Dziewczyny dziękuje za założenie wątku...
Właśnie wróciłam ze schroniska, Doktora B jeszcze nie było, rozmawiałam z osobą która jest że tak brzydko powiem od tego aby ''pokazywać'' które koty powinny być uśpione i pokazuje wetowi.

Była bardzo zdziwiona,gdy wleciałam jak burza o 7 rano, krzycząc czy wet już jest...naszczęście go nie było....po krótkiej rozmowie , powiedziała że nie uspi, dałam jej royala, powiedziałam że mamy sponsora, który przejął się ich losem i ma im podawać(oczywiście skłamałam)


Potem pogadałam po cichu z kierowniczką, ze się boje ..i nie mam zaufania do weta.....no i że domków im szukamy, obiecała że przypilnuje aby nic im się nie stało.....


ufff, energi straciłam za cały dzisiejszy dzień..a za te kłamstwa to do piekła trafie od razy :twisted:

co tu dużo mówić ...dziś nic im się nie stanie ale jak mamy sobie z tym poradzić dwa tygodnie.....tym bardziej że są teraz na ''warunkowym''
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 23, 2007 8:11

Iwona :1luvu:
Te wszystkie uratowane kociuchy na pewno nie pozwolą Ci iść do piekła, zapomnij. Jak liczyłaś się na jakieś grzanie w cieple smołowatych kociołków to zapomnij :)

Ale świetnie, że udało się uratować, przynajmniej na dziś, te maluchy. Tak czy inaczej zostać tam nie mogą aby ktoś przez "pomyłkę", "przypadek" czy jak to później nazwą jednak ich nie zabił :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 23, 2007 12:35

obdzwoniłam już wszystkich kogo szło .......wiem że jeden pan jedzie po czarno białe kotki własnie do naszego schronu............oby zabrał własnie te kociaki ........kciuki bbbbbbbbbb potrzebne :ok:
ja już nie ma gdzie dać , pozatym chce jechać z dziecmi na jakieś wakacje i sama jestem przyblokowana tymczasami w tym momencie :oops: pan B. w schronie mnie przeraza :(
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pon lip 23, 2007 12:43

Wielkie dzięki Ko_da...zobaczymy..

Twety dzieki za miłe słowa..

Teraz''urodziła '' się nowa sprawa i niestety dotyczy tego że nie pozwoliłam''zrobić ''miejsca na kociarni :evil:
tu założyłam wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63325

Nie bede za duzo pisać..z wiadomych względów...ale chodzi oto że miejsce dla tych trzech kotów ''zrobi''się na pewno....

Dziewczyny mam dzisiaj dosyć....na prawde...


to są te koty:

Obrazek Obrazek Obrazek
i 3 buraski, zdjęc nie mam
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 23, 2007 12:57

krowki sa sliczniaste!
...chociaz kciuki moge potrzymac! :ok: :ok: :ok:
zeby ten pan, ktore jedzie po bialo-czarne wybral wlasnie te!

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Pon lip 23, 2007 16:43

iwona_35 pisze:Wielkie dzięki Ko_da...zobaczymy..

Twety dzieki za miłe słowa..

Teraz''urodziła '' się nowa sprawa i niestety dotyczy tego że nie pozwoliłam''zrobić ''miejsca na kociarni :evil:
tu założyłam wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63325

Nie bede za duzo pisać..z wiadomych względów...ale chodzi oto że miejsce dla tych trzech kotów ''zrobi''się na pewno....

Dziewczyny mam dzisiaj dosyć....na prawde...


to są te koty:

Obrazek Obrazek Obrazek
i 3 buraski, zdjęc nie mam

mogę tylko podnieść :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lip 23, 2007 16:50

......... za małe są by umierać :cry: co za podły świat niech ktoś je zabierze stamtąd :cry:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pon lip 23, 2007 19:25

może jeszcze zajrzy ktoś, kto mógłby pomóc... :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości