Magic,
spójrzmy prawdzie w oczy: Mucha była u Ciebie nieszczęśliwa
dla niej spokojny, własny domek to jedyna szansa na normalne życie. Przecież stres, który ta kocina przeżywa od wielu tygodni mógłby się dla niej skończyć źle

(tfu, tfu).
Jeżeli problemem jest tylko niezabezpieczony do końca balkon to to naprawdę nie jest rzecz nie do załatwienia. Najważniejsze jest żeby kota miała spokój, poczucie bezpieczenstwa, opiekę, miłość...
A to chyba domek gwarantuje ?
czekam na następne wieści