MIRECZEK[*]JERZYK wizyta u dr Garncarza.Szukamy PILNIE domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 04, 2007 12:26

Witamy ewentualnych "czytaczy" wątku :D
Jerzyk ma dość łazienki. Stanowczo dość :twisted: . Nie dziwię mu się. Co jakiś czas drze się przeraźliwie. Dzisiaj wysuwał łapinki wąską szparą pod drzwiami, a z tej strony siedziała Filusia (pojutrze jedzie już do poznania do stałego domku) i pacała zabawowo te łapinki. Żal mi go strasznie.
Tosia jest słodka. Mieszka w kuchni. Niektóre z moich w porach posiłków ją odwiedzają. Tosia trochę syczy, ale raczej wycofuje się. Niestety ta przednia łapka nie podoba mi się. Jest mała ranka na łokciu, ale poza tym koteczka wogóle na niej nie staje. Musimy coś z tym zrobić zanim będziemy szukać stałego domku. Dzisiaj idziemy do pana doktora. Kotka nie pozwala sobie za bardzo dotykać do tej łapki, nie wiem, czy nie będzie potrzebny "głupi jasio" zeby ją dobrze zbadać. Zobaczymy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 04, 2007 12:45

Trzymamy

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lip 04, 2007 12:53

Wlasnie tak sobie myslalam, co slychac, bo dawno nie bylo zadnych wiesci
ciesze sie, ze maluch rwie sie do zycia
dla kotki zyczenia zdrowia !
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 04, 2007 15:32

Byliśmy u weta.
Jerzyk bardzo ucieszył doktorowe oko :) . Poprawia się z każdą chwilą. Nawet świerzbowe bagienko w uszkach sporo lepiej. Z prawego oczka schodzi już trzecia powieka. Tylko na lewe nie będzie widział.
Tosia jutro jedzie na RTG. Bo bez tego to gdybanie co jest z nóżką. Z obmacywania nóżki wygląda, że mogło to być otwarte złamanie, dlatego tak długo nie goiło się. Teraz to już zastarzałe sporo (blisko miesiąc), ale może coś uda się zrobić. Narazie RTG.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 04, 2007 15:49

Anka pisze:Byliśmy u weta.
Jerzyk bardzo ucieszył doktorowe oko :) . Poprawia się z każdą chwilą.

Trzymam, żeby ten stan trwał :ok: i bardzo się cieszę :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lip 08, 2007 21:29

Jerzyk czuje się swietnie :D . Ma doskonały apetyt. Nauczył się ślicznie kuwetkowania. Uwielbia zabawę sznureczkiem, a raczej moim paskiem od szlafroka. Skacze, fika koziołki, robi rundy wokół łazienki, ani śladu tamtego smutnego, mało ruszającego się chłopczyka. Jeszcze kończymy walkę ze świerzbem i weszkami i chłopczyk będzie mógł wyjść z łazienki. A trudno go już tam utrzymać. Jak wchodzę, to muszę odrazu go łapać bo próbuje jak rakieta wystrzelić "na pokoje" :D

Tosi założyłam inny wątek bo jej przypadek zupełnie inny.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 19, 2007 20:17

Jerzyk z każdym dniem pięknieje. Kawał łobuziaka z niego :wink: . Jest już parokrotnie odrobaczony (mimo to brzuszek spory, ale wet uspokaja, że wszystko ok), dostał też stronghold, a mimo to niedobitki wszy jeszcze się gdzieś plączą. Parę dni temu go wykąpałam, co ciekawe, wcale się nie zestresował, chyba mu się podobało 8O . Część przlepionych do sierści gnidek odpadło, wypłukało się, no i zrobił się slicznie puchaty. Prwdopodobnie za dwa tygodnie pierwsze szczepienie, no a potem - już tylko szukanie ekastra domku :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 19, 2007 23:23

Super wieści :) Teraz tylko super domku pozostaje mi życzyć :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lip 31, 2007 18:15

Co tam slychac u dzielnego jedynaka ??
:))

pozdrowienia i zyczenia domku, oczywiscie,
zowisia

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 01, 2007 5:32

Dziękujemy za zainteresowanie :) .
Jerzyk szaleje "na pokojach", radosny i pełen życia. To smutne, przeraźliwie wychudzone zwierzątko odeszło w niepamięć. Jako smutna pamiątka zostało jedno nie widzące oczko, ale z tym da się żyć. Oczka jeszcze ciut łzawią, czasem lekko smarkamy. dziś idziemy do weta, niech zdecyduje o szczepieniu.
No a potem będziemy szukać super domku :D .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 01, 2007 13:10

Bardzo sie ciesze !
i gratuluje Aniu, ze i Ty wszystko przetrwalas :))

powodzenia w szukaniu
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 03, 2007 18:53

Jerzyk ma nawrót kataru :( . Jest osowiały, prawie nie bawi się, strasznie sapie przez nosek. Je, trochę mniej niż zwykle, ale je. W jedzeniu przeszkadza mu właśnie zatkanie noska, aż to słychać. A miał już być szczepiony :( . Godzinę temu miałam już lecieć do lecznicy, ale potem trochę połaził, pozaczepiał, chyba poczekam i jutro pójdę. Teraz śpi mi na kolanach. Na szczęście mruczy śpiąc jak traktorek :)

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 03, 2007 18:58

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sie 03, 2007 20:41

Ja tez trzymam !
Moze Betaglukan na zwiekszenie odpornosci; (lek naturalny)
- to tanszy odpowiednik Scanomune ..

powodzenia jak zawsze
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 03, 2007 20:45

Przed chwilą zaczął rozrabiać - chyba dobry znak :twisted: . Ale siąka okropniasto. Jutro się jednak do weta z nim wybiorę.
Dziękujemy za kciuki :)

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf, puszatek, quantumix i 164 gości