
Rozwiesili w okolicy ogłoszenia, ale NIKT sie nie zgłosił.
Dokarmiają ją i już praktycznie mieszka u nich na tarasie, ale mają już dwa wlasne koty i nie moga wziąść kolejnego.
Wyjeżdżaja w sobotę - co z nią będzie jak wyjadą nie chcę mysleć, raczej sobie nie poradzi...
Jutro mają mi przesłać zdjęcia - od razu wstawię, ale już teraz szukam choćby tymczasu, żeby nie została tam sama zdana tylko na siebie i łaskę / nie łaskę otoczenia...
25.07 - Sprostowanie: Okazało się, że kotka nie jest "młoda" jak się moim znajomym wydawało, ma napewno ponad rok, ale nie jest stara... po prostu dojrzała, charakter ma bardzo fajny - odważna, przyjacielska, przylepna...więcej info na drugiej stronie.
Teraz przebywa w Azylu w Konstancinie, gdzie została przebadana i wysterylizowana. na stronie adopcyjnej Azylu figuruje jako Wisienka... długa historia :wink: