Koty p.Ali - Tricolorka za TM (')

[Danusia]

strasznie mi przykro.... :(

[CoToMa]

Podsralek odszedł głaskany po biednym umęczonym ciałku. Nie było sensu przedłużać mu cierpienia, zwłaszcza, że sam już się poddał...
Jest mi tak strasznie smutno i przykro, że nie udało się mu pomóc...
Może widział ktoś dzisiaj Jego tęczę?

[anita5]

[aania]

strasznie mi przykro. znalazłam Twój wątek wczoraj, i ogromnie podziwiam Panią Alę i Ciebie. Żal, że tyle nieszczęścia przechodzi przez Wasze ręce i dziękuję że opolskie zwierzęta Was mają

[Szymkowa]

Podsralek odszedł głaskany po biednym umęczonym ciałku.

Dziękujemy Ci, CoToMa, że byłaś z nim. Że dałaś mu swoje serce w tych trudnych dla niego (i dla Ciebie) chwilach.

Bądź szczęśliwy, słodki kotku.

[CoToMa]

Czekamy na wyniki sekcji. Może ona coś wyjaśni.
Objawy u Feliksa i Podsralka były podobne. Najdziwniejsze jest to, że wyniki krwi były w porządku, jedynie wysoka leukocytoza wskazywała na jakiś stan zapalny...

[CoToMa]

Mimo smutków życie toczy się dalej...

Przedstawiam więc Bodzia, zwanego Bąbelkiem.
Wyglądem przypomina pluszowego kotka

Tu Bodzio pozuje, jak na modela przystało


Bodzio z Nutką


A teraz odpoczywa po męczącej sesji zdjęciowej

[Danusia]

Sliczne kicie ,ale Bajeczka najsliczniejsza

[CoToMa]

Fotki Bajki też będą, ale nie wiem czy dzisiaj się wyrobię, bo musimy odkazić cały pokój. I mają jeszcze przyjechać 3 koty, które jutro wiozę do sterylizacji.
No i muszę skoczyć do lecznicy w sprawie sekcji Podsralka.

[Danusia]

spokojnie ,poczekam na fotki Bajeczki. Wiem ,ze jestes teraz bardzo zajeta i doceniam to.
Glaski dla wszystkich futrzakow pani Ali

[CoToMa]

Wczoraj udało sie nam opróżnić pokój, w którym przebywają chore i słabe zwierzaki. Wyniosłyśmy klatki z lokatorami, a resztę futer musiałyśmy wyłapać, bo niektóre nie za bardzo chciały zmienić miejsce przebywania. Naświetliłyśmy pokój i puste klatki (przy okazji również transportery) specjalną lampą do odkażania. W przedpokoju kłębił się tłum kotów, który koniecznie chciał się dostać do swojego pokoju. Kiedy otworzyłyśmy
drzwi, to wchodziły gęsiego. Widok był tak zabawny, skojarzył mi się ze zwierzakami wchodzącymi do arki Noego.

Ewakuacja i koczowanie w przedpokoju:

[CoToMa]

Dzisiaj woziłam na sterylki dwie kotki i kocurka. Okazało się, że obie były w ciąży. Zostały przy okazji odrobaczone i odpchlone (wszystkie były zapchlone, więc pewnie zarobaczone również). Wieczorem pojadą już tam gdzie mieszkają. Mam nadzieję, że teraz będą miały trochę lepsze życie.

Takie jesteśmy piękne krówki:

[iwona_35]

a wyniki sekcji już masz?

[CoToMa]

a wyniki sekcji już masz?

Mam
Po otworzeniu okazało się, że całą jamę brzuszną wypełniała wątroba. Dlatego nie chciał jeść i go bolało. Pewnie dlatego miał bardzo wysoką ilość leukocytów. To musiało się dziać w zastraszającym tempie, bo przecież tydzień wcześniej pozostałe wyniki (w tym wątrobowe) miał w normie.
Wetka powiedziała, że nie było żadnych szans, żeby go uratować...

[iwona_35]

a wyniki sekcji już masz?

Mam
Po otworzeniu okazało się, że całą jamę brzuszną wypełniała wątroba. Dlatego nie chciał jeść i go bolało. Pewnie dlatego miał bardzo wysoką ilość leukocytów. To musiało się dziać w zastraszającym tempie, bo przecież tydzień wcześniej pozostałe wyniki (w tym wątrobowe) miał w normie.
Wetka powiedziała, że nie było żadnych szans, żeby go uratować...