"instytutowe" kocieta do przygarniecia - Krakow

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 17, 2007 13:00 "instytutowe" kocieta do przygarniecia - Krakow

Pozdrawiam z Krakowa!
W moim instytucie, nasza "instytutowa" kotka urodzila 5 kociat. Mam nadzieje, ze to juz jej ostani miot, bo w sierpniu mam zamiar ja jakos wysterylizowac (chociaz nie wiem jak ja zlapac ale to juz inna historia).
Kocieta sa sliczne. Maja 1.5-2 miesiace. 4 szarobure a jeden bialy z szarym ogonkiem i szara plamka na glowie :) Raczej bez kociego kataru, wygladaja ok, oczka i pyszczki czyste. Mysle, ze bede umiala je wylapac. Pomimo, ze pracuja tu dobrzy ludzie i wielu z nich dokarmia te nasze koty, nie sadze by tej piatce udalo sie w calosci przezyc:( Dlatego szukam dla nich domu. Prosze pomozcie im, moze ktos by chcial ktoregos przygarnac?

Niestety nie mam ich zdjec ale zamieszczam zdjecie ich brata z poprzedniego miotu, ktorego przygarnelam. Nazywa sie Wezymord. Musze powiedziec, ze bardzo szybko nauczul sie zalatwiac do kuwetki i zaprzyjaznil z moim drugim kocurem Scyzorykiem. I w ogole kochana z niego przytulaja :) Mysle wiec, ze z tymi maluchami nie bedzie tez zadnego problemu.
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lip 17, 2007 14:31 przez convi, łącznie edytowano 1 raz

convi

 
Posty: 7
Od: Wto lip 17, 2007 12:41

Post » Wto lip 17, 2007 14:09

Witaj :)

Jeśli mogę coś doradzić, to zrob jednak zdjęcia.

Jeżeli nie masz cyfrowki, może ktoś z Krakowa pomoże. W tytule wątku dopisz, że chodzi o Kraków.

Dobrze, że myślisz o sterylizacji kotki 8) . do łapania kotki wolnożyjącej przydaje się klatka-łapka.

Ogłoszenia to podstawa.

Im więcej, tym lepiej.

Dobrze sprawdza się serwis allegro.
Powodzenia 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto lip 17, 2007 14:24

Zdjęcia, koniecznie! I ogłoszenia gdzie się tylko da. Może to potrwać, bo adopcje na wakacje przystopowały, a kociąt zatrzęsienie :(

Czy one są oswojone? Mieszkają w zamkniętym pomieszczeniu? Bo znalezienie domu dla dzikuska prosto z ulicy graniczy z cudem. Teraz już nawet te miziaste długowłose, pointy lub rudaśne czekają :roll:

Gdyby co, to klatka łapka leży u mnie na balkonie 8) Są też jeszcze talony na darmowe zabiegi (KTOZ lub fundacja Zwierzęta Krakowa).

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 17, 2007 14:37

Dziekuje za (pod)odpowiedzi. Dodalam Krakow do tematu.
Co do zdjec to postaram sie poszukac kogos z aparatem. Teraz okres
urlopowy i niewiele tu ludzi:(

Co do kotkow to sa pol-dzikuski :(. Ale tak nie do konca, bo jednego mialam wczoraj na rekach. Zrobie wszystko, zeby przynajmniej czesc z nich znalazlo domy...

Rustie, dzieki za info o klatce. Czy moglabym sie z Toba w jej sprawie
w polowie sierpnia skontaktowac?

convi

 
Posty: 7
Od: Wto lip 17, 2007 12:41

Post » Wto lip 17, 2007 16:18

gdzie są koty?
w jakich porach da się je widzieć - żeby zrobić fotki?

wprawdzie ten tydzień mam trochę zawalony (już tylko czw. wolne, ale muszę pozałatwiać parę spraw), jednak może znajdę chwilę wpaść z cyfrówką... a jak nie to poniedziałek dopiero...

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 17, 2007 16:25

Lili, koty sa w Instytucie Fizyki Jadrowej na Radzikowskiego, to kolo ronda i Macro i Ikei. Dziekuje Ci za chec pomocy, ale jutro obiecali mi pomoc koledzy z pracy.
Jak cos nie wypali to odezwe sie do Ciebie! Dziekuje Ci raz jeszcze.
Bylam wlasnie zobaczyc co u nich ale malo maluchow widac, bo pochowane przed sloncem wczasuja sie pod krzakami :)

convi

 
Posty: 7
Od: Wto lip 17, 2007 12:41

Post » Śro lip 18, 2007 11:48

Sluchajcie, znalazam 3 chetnych na kotki! Jednego juz zlapalam, musze jeszcze 2 ale niestety towarzystwo sie przestraszylo i siedzi w krzakach... Probuje na "wabik", ale ciezko idzie. Chce dzis zlapac wszystkie 3, potem jechac z nimi do weterynarza + 2-3 dniowa resocjalizacja u mnie zanim pojda w docelowe rece:) Trzymajcie kciuki za maluszki!

convi

 
Posty: 7
Od: Wto lip 17, 2007 12:41

Post » Śro lip 18, 2007 12:17

By małe dranie dał się złapac :ok: Super akcja :D

W domu ogranicz im przestrzeń, by nie mogły uciekac po kątach (może być łazienka). I najlepiej też przeprowadź się do łazienki :wink: by miały z Tobą kontakt. Zmuszaj do miziania na siłę, na początek zawijaj w ręcznik by nie stracić życia :lol:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 18, 2007 12:37

Jeśli maluchy nie są całkiem dzikie, tylko "oswojone inaczej", i w dodatku najedzone, to może sprawdzić się sposób, a jaki Sylwka złapała Blendera ( wątek w moim podpisie): zwabiła go patyczkiem do otwartego transporterka i szybciutko zamknęła drzwiczki. Można cienki patyczek włożyć do transporterka od tyłu, przez otworki i nim poruszać, jak zabawką.
A jak będzie całkiem źle, to klatka łapka.

I od razu łap i sterylizuj mamusię, nie czekaj na sierpień, bo może się skończyć tak jak z Burą - mamuśką od Gangu Burasów: najpierw miała rujkę, potem gdzieś powędrowała, a teraz trzeba robić jakieś karkołomne akcje, żeby ją złapać, bo znika jak kamfora. A już pewnie małpka jest w ciąży znowu :(
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro lip 18, 2007 12:42

Narazie mam tylko tego jednego. Wlasnie pojechal do weterynarza z moim mezem. Jest zaly w kleszczach i kuleje na jedna lapke ale oczka nie zaropiale i chociaz chudy wyglada ok. Wlasciwie to wygladajak ten kot z Szreka, jedne wielkie oooczy :) Takie toto slabiutkie, ze nawet sie nie wyrywal, natomiast jego mama w odwecie zalatwila mi cala lydke. Nigdy przenigdy nie lapcie dzikuskow w spodniczkach :)

Martwie sie natomiast o reszte rodzenstwa. Bylo ich 5 a dzis oprocz tego co zlapalam widze tylko dwa :( Mam nadzieje, ze to tylko efekt sprytnego chowania sie po krzakach a nie czegos gorszego. Ponowie akcje lapania dzis wieczorem.

Co do procesu resocjalizacji to mysle, ze jakos sobie poradze. Mam tez nadzieje, ze moje dwa kocury zrozumieja sytuacje. Slyszalam, ze w przypadku oswajania kota dziala umycie kotka wilgotna ciepla szmatka, bo to niby lizanie matki nasladuje. Tego jeszcze nie probowalam ale mialam swoje przejscia z Wezymodem (to imie nosi nie bez powodu), wzielam go jak mial juz kilka miesiecy i byl kocim podrostkiem. Totalnie dzikim podrostkiem egzystujacym za rura z kanalizacja. Straszna byla z niego bida. A teraz taki pieknis :)

convi

 
Posty: 7
Od: Wto lip 17, 2007 12:41

Post » Śro lip 18, 2007 12:54

Nordstjerna, one kurcze na patyczek sie nie lapia :( Probowalam... Pierwszego zaplapalam na kocie czipsiki. Reszte probuje na... konserwe turystyczna :) ale cwane juz sa po tej pierwszej lapance i sie mnie boja. Ten pierwszy plakal okropnie i matka mnie zaatakowala. A ja myslalam, ze mi serce peknie! Ale to przeciez dla ich dobra, prawda?

> A jak będzie całkiem źle, to klatka łapka.

Sprobuje jeszcze dzis wieczorem i jutro. One po prostu teraz sa troche w szoku chyba.

Co do matki to problem jest taki ze ja wyjezdzam w przyszlym tygodniu na 2 tygodnie i ciezko mi bedzie to zalatwic (rozumiem ze kicia musialaby zostac pod moja opieka pare dni). pozostaje tez sprawa kociat ktore zostana ewentualnie...

convi

 
Posty: 7
Od: Wto lip 17, 2007 12:41

Post » Śro lip 18, 2007 12:57

Nordstjerna, one kurcze na patyczek sie nie lapia :( Probowalam... Pierwszego zaplapalam na kocie czipsiki. Reszte probuje na... konserwe turystyczna :) ale cwane juz sa po tej pierwszej lapance i sie mnie boja. Ten pierwszy plakal okropnie i matka mnie zaatakowala. A ja myslalam, ze mi serce peknie! Ale to przeciez dla ich dobra, prawda?

> A jak będzie całkiem źle, to klatka łapka.

Sprobuje jeszcze dzis wieczorem i jutro. One po prostu teraz sa troche w szoku chyba.

Co do matki to problem jest taki ze ja wyjezdzam w przyszlym tygodniu na 2 tygodnie i ciezko mi bedzie to zalatwic (rozumiem ze kicia musialaby zostac pod moja opieka pare dni). pozostaje tez sprawa kociat ktore zostana ewentualnie...

convi

 
Posty: 7
Od: Wto lip 17, 2007 12:41




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości