Moje kociska.. blondynka dziękuje Wojtkowi za pomoc.. s. 101

[Dorota]

Jak sie ma kocisko?

[aamms]

Suffka.. właściwie nie wiem..
Je dużo lepiej, pije bardzo umiarkowanie.. dalej wysiaduje nad miską z wodą.. Sprawy kuwetkowe bezproblemowe..
Ale najgorsze jest to, że nie śpi ze mną na podusi.. Wybrała teraz kąt na podłodze, pod półką z książkami i tam przesiaduje całymi godzinami, również w nocy.. a właściwie leży zwinięta w kłębuszek..
Nigdy tak nie robila..

Wczoraj dostała antybiotyk.. Jeszcze ma dwie dawki przewidziane..
Szwy pod okiem wyglądają całkiem ladnie.. Nie ma opuchlizny.. Suffka się tym absolutnie nie interesuje..

Niepokoi mnie tylko to jej leżenie pod półką.. Czy to może znaczyć, że gorzej się czuje?

Fumek za to rozrabia wspaniale.. zaaklimatyzował się całkowicie.. Kladzie się przed Nikusiem, brzuchem do góry, pozwala się Nikusiowi myć i podgryzać.. Za to Nikuś przestal wreszcie atakować malucha..
Chyba już ustalili między sobą, kto wazniejszy..

Z Pyśką lata po całym mieszkaniu.. Bawią się razem pięknie.. A poza tym bardzo dobrze, że zmusza Pyśkę do aktywności fizycznej.. Może w związku z tym Pysia znowu stanie się małą kocią krówką.. bo teraz to jest całkiem potężną KROWĄ.. z tą tylko różnicą, że nie daje mleka..

Misia dostała już swoją podróżną torbę, w której odbędzie podróż do kiwi.. Na razie torba nie wzbudza jej zainteresowania.. ale stoi obok ukochanego miejsca Misi, jest, pachnie i pozwala przyzwyczaić się do jej obecności.. i o to chodzi.. niech się kocisko przyzwyczaja..

Jak zwykle działalność edukacyjną natychmiast rozpoczął Miś.. wlazł do torby, ułożył się spać i wcalne nie przeszkadzało mu, że tuż obok leży odrobinę nieufna Misia..
I teraz codziennie pokazuje Misi do czego służy torba..

[moś]

Aamms, nie martw sie - jest goraco, ona jest dlugowlosa i wybiera do spania miejsca najbardziej chlodne, na łóżku goraco. tak samo sie teraz zachowuja moje plaskate. Ba , zaczynaja szalec w nocy co im sie nie zdarzalo, no moze z wyjatkiem Arniego, ktory zawsze szaleje w nocy.

[kiwi]

Mis moj ulubiony kot
Edukuj Misie, edukuj bo jak ty tego nie zrobisz to inaczej ona nie zrozumie.
W razie problemow pamietaj o listewce-jest bardzo przydatna w edukacji

[MariaD]

Mis moj ulubiony kot
Edukuj Misie, edukuj bo jak ty tego nie zrobisz to inaczej ona nie zrozumie.
W razie problemow pamietaj o listewce-jest bardzo przydatna w edukacji

aamms, pakuj listewkę!

[aamms]

Mis moj ulubiony kot
Edukuj Misie, edukuj bo jak ty tego nie zrobisz to inaczej ona nie zrozumie.
W razie problemow pamietaj o listewce-jest bardzo przydatna w edukacji

aamms, pakuj listewkę!

Listewkę - proszę bardzo.. ale bez Misia..

[Dorota]

[aamms]

:?:

co

mam Ci wyjaśniać zawiłości z listewką?


Obserwowałam wczoraj Fumka..
To czyste złoto nie kot..
To, że pięknie je i kuwetkuje, to nawet nie warto pisać..

Ale jego zachowanie w stosunku do kociastych jest rewelacyjne.. Zero stresu jeszcze mniej strachu..
Wybrał sobie na opiekuna Nikusia, który z wielką czułością pełni matczyno-ojcowskie obowiązki..
Opiekuje się maluchem, pozwala mu się przytulać do siebie.. leżeć na swoim puchatym ogonie.. co więcej, nawet pozwala Fumkowi bawić się tym ogonem..
Bardzo często widzę Fumka wtulonego w puchate futro Nikusia.. Potrafią tak razem leżeć nawet dość długo jak na energię, która rozpiera Fumcika..

A poza tym teraz Fumek zabrał się za oswajanie Misi..
Wczoraj obserwowałam sobie jego poczynania wobec Misi..
Było na co popatrzeć..

Malutka kruszynka ułożyła się w odległości metra od Misi.. Misia lekko wkurzona na pysiu patrzyła z niepokojem co będzie..
Fumcik lekko się przysunął.. już było jakieś osiemdziesiąt centymetrów..
Misia nadal się przyglądała bez ruchu.. Fumek też znieruchomiał..
Misia ułożyła się wygodniej i zamknęła oczy..
Po chwili Fumek lekko się przysunął.. Misia otworzyła jedno oko.. Fumek znowu znieruchomiał.. Misia zamknęła oko..
I tak to się odbywało, do chwili aż Fumek doczołgał się do Misi na odległość 5 centymetrów..
Wtedy Misia otworzyła oba oczy, lekko się nastroszyła i wyciągnęła łapkę w kierunku Fumka i cofnęła.. Fumek ponownie znieruchomiał.. i znowu odczekał chwilę..
Następnie dotknął Misiowej łapki.. Misia lekko fuknęła, następnie pacnęła Fumka kilka razy po łepku łapą bez pazurów..

Myślałam, że Fumek zwieje.. A to małe diablątko odczekało Misiowe protesty, następnie wywaliło brzusia do głaskania i wpatrone w Misię tak sobie leżało..
Misia popatrzyła z niedowierzaniem, że małe się wcale nie boi, następnie zamknęła oczy i oboje sobie leżeli prawie przytuleni do siebie..

[Katy]

No co za Fumcio słodki

[ariel]

Wiedziałam, że z Fumka będzie przyzwoity kot .

A jak Suffka?

[aamms]

A jak Suffka?

Chyba dobrze..
Dzisiaj już spała ze mną, przychodzi na mizianki..
Leży sobie pod lampą na stole kuchennym, nie chowa się pod półkę z książkami..
Je całkiem nieźle.. nawet już nerkowe jej dodaję do zwykłych puszek..
i stopniowo będę ją przestawiać na samo nerkowe..

Dzisiaj kolejny zastrzyk.. przedostatni..
A w poniedziałek idziemy na zdjęcie szwów..

[Dorota]

:?:

co

mam Ci wyjaśniać zawiłości z listewką?

[seniorita]

:?:

co

mam Ci wyjaśniać zawiłości z listewką?

Prosimy o wyjasnienia

[moś]

taa, wyjasnienia prosze(chociaz cos mi dzwoni ale nie wiem gdzie )

[aamms]

No dobra, zakończyłam wykopaliska archeologiczne..
To jest post z 22 lutego 2007 wyjasniający listewkę..

U Miśki zmiany jak w kalejdoskopie..

Po moim powrocie z pracy nie zauważyłam żadnych rujkowych zachowań..
Miziastość i baranki gdzieś diabli wzięli a oddali wrzaski i łapoczyny..

A, i jeszcze jedno.. tym razem Miś przelazł przez zamknięte drzwi i cały mój pobyt w pracy przesiedział w pokoju Misi..
Jak otworzyłam drzwi po powrocie, to wylazł stamtąd rozczochrany, z niepewnym wzrokiem i na ugiętych łapkach..
Miśka siedziała dość niedaleko od drzwi i wyglądała na mocno wq.. ną..

I nie wiem jak, ale oboje jakimś cudem oderwali mi dodatkową listewkę od futryny.. Listewka ma długość ponad dwa metry..

Myślicie, że Miś mógł zakończyć Misiową rujkę??