Beżyk i Nieśmiałek już w swoich super domkach!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 09, 2007 16:00

dziewczyny, mam pytanie, tak nie do końca w temacie Beżyka ( :dance: ) -
czy dział adopcje na stronie Fundacji jest na pewno aktualnie prowadzony?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 09, 2007 21:59

:oops: czasami cieżko z tym... ale od sierpnia (powrotu z wakacji) ma sie tym zając nowa osoba... i powinno byc lepiej w tym wzgledzie...

krysiak

 
Posty: 427
Od: Wto lut 08, 2005 20:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 12, 2007 11:28

Jak tam moje kociątko?
Niusiek i Floro czekają na nowego kolegę :lol: .

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 12, 2007 18:26

Wiesz Anulko jak kociątko... :-D
Niesmiało robi baranki do mnie.... jest bardzo grzeczny... je zdrowotna karme... daje sie kłuć....iiiii daje sie głaskac i głaskać... i na pleckach sie rozkłada.....
czekamy....

krysiak

 
Posty: 427
Od: Wto lut 08, 2005 20:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 13, 2007 14:51

krysiak pisze:Wiesz Anulko jak kociątko... :-D

Pewnie, że wiem, ale inni nie wiedzą. :D
Właśnie idę kupić trzecią kuwetę i żwirek, o którym rozmawiałyśmy.

Kotek72, proponuję zmienić tytuł.
Beżyk ma już dom, tylko jeszcze do niego nie dojechał.
Szuka już tylko Nieśmiałek. Oby też znalazł jak najszybciej. :ok:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 13, 2007 19:05

-Anula- pisze:
krysiak pisze:Wiesz Anulko jak kociątko... :-D

Pewnie, że wiem, ale inni nie wiedzą. :D
Właśnie idę kupić trzecią kuwetę i żwirek, o którym rozmawiałyśmy.

Kotek72, proponuję zmienić tytuł.
Beżyk ma już dom, tylko jeszcze do niego nie dojechał.
Szuka już tylko Nieśmiałek. Oby też znalazł jak najszybciej. :ok:


a moze wezmiesz 2-pak? :twisted:
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 13, 2007 19:58

a moze wezmiesz 2-pak?


:D :D :D :D


No wiec jutro Bezyk jedzie do swojego domku :D :D :D :D :D
Jak wrócimy z warszawy... to zdamy realacje, pewno w niedziele wieczorem... trzymajcie kciuki za dobrą asymilację Bezyka!!!!

krysiak

 
Posty: 427
Od: Wto lut 08, 2005 20:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 14, 2007 10:10

No to...zmieniam temat :wink:
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 14, 2007 12:33

a Nieśmiałek został sam? :(
on teraz będzie jeszcze bardziej nieśmiały...

muszę pozmieniać ogłoszenia.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 14, 2007 13:08

Niesmialku ja caly czas wierze ze ktos Ciebie mocno pokocha.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 15, 2007 22:52

Krysiak,Anula czekamy na relację :wink:
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 16, 2007 17:28

Beżyk dotarł do swojego nowego domku w sobotę po południu. :D
Dowieziony został przez dwie zaangażowane wolontariuszki - Krysię i Asię.
Po wyjęciu z transporterka był bardzo wystraszony. :(
Rezydenci (Niusiek i Floro) obwąchali go przy pierwszej sposobności - nie przejawiając agresji. Beżyk jeszcze był pod wpływem środków uspokajających, które dostał na czas podróży. Chociaż lekko otumaniony, szybko zlokalizował wąską szczelinę za wersalką. Wcisnął się w nią i siedział tam przez pewien czas. Dałyśmy mu czas na odpoczynek w ciszy wychodząc na mały wieczorny spacer.
Po powrocie znalazłyśmy go w tym samym miejscu.
Krysia wyciągnęła go i starała się pieszczotami dodać mu odwagi.
Szło trochę opornie, bo kotek był w nieznanym miejscu, ale jakoś się udało. :wink:
Po miziankach Beżyk nabrał trochę odwagi i zwiedził dość dokładnie największy pokój. :wink:
Zaliczył parapet okienny, parapet nad kaloryferem, regały, wersalkę. 8O I ktoś tu twierdził, że ten kotek nie chodzi po meblach.
Pewnie dlatego, że w Fundacji nie ma mebli. :twisted:
Krysia udokumentowała te wyczyny aparatem w komórce.
Niestety większość zdjęć wyszła rozmazana (kotek w ruchu).
Na noc Beżyk został zamknięty w pokoju, gdzie spały Krysia i Asia.
Rezydenci mieli do dyspozycji pozostałą część mieszkania.
Noc była niespokojna. Wydarzyło się coś, czego nikt dokładnie nie widział.
Beżyk albo próbował wskoczyć na parapet od strony drzwi balkonowych i uderzał o klamkę, albo próbował przejść przez szybę w drzwiach balkonowych. Łomot był straszny. Wszyscy zerwali się z łóżek spiesząc na ratunek. A wystraszony Beżyk płakał w swoim kocim języku: "Aguu, aguu...". :placz:
Utulony przez Krysię uspokoił się (jak to dobrze, że Krysia została chociaż na jedną noc).
Gdy wszyscy położyli się ponownie do łóżek, Beżyk zaczął miauczeć pod zamkniętymi drzwiami do przedpokoju. Z drugiej strony drzwi warował rezydent Niusiek. Był niezadowolony i warczał, bo nie mógł pójść na swoje ulubione miejsce na wersalce. W końcu drzwi zostały otwarte, Beżyk powędrował w dalsze rejony, a Niusiek oczywiście za nim.
Floro nie był zainteresowany przybyszem i smacznie cały czas spał.
Ponieważ Niusiek warczał niezadowolony na Beżyka, musiałam zająć go zabawą. :twisted:
Cały dzień nie miałam na to czasu, to trzeba było odrobić w nocy.
Około 5 rano wszyscy wreszcie mogli spać, bo nastała cisza.
Niedzielne dopołudnie Beżyk spędził za łóżkiem w moim pokoju.
Potem niestety Krysia i Asia musiały wracać do Torunia.
Pojechałam z nimi kawałek, by nie błądziły, zanim nie dostaną się na wylotówkę.
Po powrocie do domu zastałam spokój.
Beżyk nadal siedział za łóżkiem.
Nie będę szczegółowo opisywać, co było dalej, bo zajęłoby to pewnie kilka stron.
Napiszę tylko, że udało mi się go trochę pogłaskać, wylizywał śmietankę z mojego palca, potem ze spodeczka. Zwiedził trochę mieszkanie - nadal na ugiętych nogach. Nawet raz udało mi się wziąć go na ręce - wsunął wtedy głowę pod moją pachę niczym struś. Na noc zamknęłam go samego w moim pokoju (z kuwetką, wodą w miseczce i odliczoną liczbą chrupek). Niestety, nie bardzo chce jeść i pić i mocno mnie to martwi. Przez noc zjadł tylko 39 chrupek urinary (to około 1/5 dobowej porcji). Wcześniej trudno było stwierdzić, ile zjadł, bo jego miseczką głównie interesowali się rezydenci. I tak jest już bardzo wychudzony. Jeśli dalej nie będzie jadł swojej diety, nie będzie również pił i grozi mu zatkanie kamieniami (o kłopotach z wątrobą nie wspomnę). Nie wiem, czy nadal pomimo leków bolą go dziąsełka (bo ślini się i mlaszcze), czy nie je przez stres. :(
W nocy przepisowy urobek (sioo i qu) trafił elegancko do kuwety. :oops:
Dzisiaj od rana Beżyk siedzi w jednym pokoju z rezydentami i specjalnie nic się nie dzieje.
Wykorzystuję Niuśka do lekcji poglądowych n.t. zabawy, a Flora - mizianek.
Beżyk bacznie obserwuje, ale widzę, że nadal się boi (mnie, nie rezydentów), chociaż nie chowa się w zakamarki. Jak wychodziłam, by napisać ten post, Beżyk spał na parapecie, Floro na krzesełku, Niusiek na regale. :twisted:
I to na razie tyle.

Pozdrawiam

PS
Krysiu, Asiu
Bardzo miło było Was poznać. :D
I jeszcze raz dziękuję za dowiezienie Beżyka.

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 16, 2007 20:15

A ja sie bardzo cieszę ze Bezyk trafił na Anule... która ma tyle serca i cierpliwosci... niecierpliwie czekam na wieczorne wiadomości co u kocika...
bo bezyk to strasznie wrazliwy i delikatny kotek...
martwie sie razem z anula tym jego brakiem apetytu (nie wiemy tez ile pije) ale sa upały no i jeszcze stres (bezyk nic nie znał, tylko fundacje..., a na poczatku , od malucha był dziki...) za to z kotami swietnie sie dogaduje...
Wydaje mi sie (mimo niecierpliwości Anuli - dobrze ją rozumię, bo sama jak byłam jeszcze w Wwie ciagle zwracałam na niego za duzo uwagi) dobrze sie jednak aklimatyzuje... cóz to dopiero trzeci dzień, a on robi duże postepy....

trzymaj sie kochany Bezyku... i czekamy na wiadomości od Ciebie... I pij duzo i jedz abyś nabrał sił!!! I był zdrowy!!!!!!
:* dla Anuli i dla małego! (dla rezydentów również mizianki i buziaki :* :*)

krysiak

 
Posty: 427
Od: Wto lut 08, 2005 20:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 16, 2007 23:01

bedzie dobrze, musi byc! trzymam mooocno kciuki za aklimatyzacje!
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 17, 2007 14:55

:catmilk:
Z radością obwieszczam, że z jedzeniem wyraźny postęp. Dzisiaj w nocy Beżyk zjadł 80, a przed chwilą następne 33 sztuk suchego. :D W nocy wypił 1/4 szklanki wody, było sioo w nocy i godz. temu.

Czynimy również malutkie postępy w nawiązywaniu przyjacielskich stosunków. Beżyk daje się pogłaskać kilka razy, po czym odsuwa się, ale tylko jakieś 20-30 cm dalej, chociaż mógłby zwiać np. do drugiego pokoju.
Niepewnie oblizuje wargi przy tych pieszczotach. Mam wrażenie, że chciałby więcej, ale trochę się boi. :wink:
Wiem, że Beżyk nie jest przyzwyczajony do ciągłej obecności człowieka, bo w Fundacji ktoś wpada tylko rano i wieczorem.

Bardzo lubi wyglądać przez okno i dużo czasu spędza na parapecie, skąd z zainteresowaniem obserwuje rezydentów. Floro nie jest Beżykiem wcale zainteresowany (tylko 2-3 razy go obwąchał) - jego interesuje głównie spanie. Niusiek odważnie podchodzi do Beżyka kwiląc niczym niemowlę, obwąchują się przez chwilę, po czym Niusiek zaprasza do zabawy (bo to rozrywkowy chłopak :lol: ), paca Beżyka delikatnie w łapkę, łepek. Beżyk na razie nie reaguje, więc Niusiek się złości (powarczy nieco), po czym wywraca się przed Beżykiem do góry brzuchem. To jego stała strategia. :D

Pozdrawiam

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości