miauczacy kot na balkonie - potrzebuje rady

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 19, 2003 21:10

trzymam kciuki za akcje !!

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Czw cze 19, 2003 21:31

wyglada na to, ze kot jest juz w mieszkaniu. w jednym z okien zapalilo sie na chwile swiatlo i chyba wpuscili kota do srodka. na pewno nie spadl bo na dole go nie bylo. pani od kotow tez nic nie widziala. grunt, ze wlasciciele sa na miejscu i kocina juz nie mialczy na deszczu. jak to sie powtorzy to bede dzwonila do tozu. kot wygladal na zdrowego i zadbanego wiec mam nadzieje, ze krzywda mu sie nie dzieje. zapytam jeszcze jutro ludzi z warzywniaka czy to ich kot i co sie z nim dzieje.
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw cze 19, 2003 21:33

Ech, zostawić kota na balkonie, na deszczu :evil:
Dobrze, że jest ok!
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw cze 19, 2003 21:45

A może by im o zabezpieczeniu balkonu napomknąć? :roll:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 19, 2003 21:48

Ufff... :roll:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 19, 2003 22:02

Macda pisze:A może by im o zabezpieczeniu balkonu napomknąć? :roll:

mysle, ze to nic nie da ale sprobuje. to jest wielki balkon na ostatnim pietrze. z jednej strony sa okna, a z drugiej i od gory nic nie ma. koszt takiego zabezpieczenia bylby ogromny. to tego to zabytkowa kamienica i konserwator moze sie nie zgodzic...
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa, Wojtek i 66 gości