A wogóle maluchy to dzisiaj znuknęły...
Mama wchodzi do pokoju a żadnego kota nie ma
Woła, woła a maluhcy wychodza z pokoju obok, zza kanapy, zza szafy...
Małe gady zwiedzały pokój obok i denerwowały przebywającą obok Dziunię...
Tak więc deski zostały zabrane, bo i po co skoro te małe gadziory i tak przełażą...jak żaby skaczą...zabierzcie je!!!!!!!!!!!1
