MILUSIA z Katowic-prośba o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 15, 2007 10:44

Kociama pisze:Femko nie zamartwiaj sie tak bardzo brakiem apetytku
Moje Kociaste dzisiaj tez odmawiaja posiłków chyba dlatego ze zapowiada sie bardzo gorący dzień.
Bedzie dobrze zobaczysz,ja mam nadzieje że póxnym wieczorem gdy sie ochłodzi to miseczki opustoszeją
Za powót apetytów :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


dzięki, Kociamo. Już chyba się tak bardzo tym nie przejmuję. Widzę, jak biedactwa padły każde w swoim kącie i śpią. Widać, że jest im gorąco.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 15, 2007 11:48

Ja mam duży pokój z balkonem na cała długość pokoju od zachodnio-południowej strony ( od godz. 11,30 do wieczora wali słońce). Dwa pokoje i kuchnia po przeciwnej stronie - błogi chłód. Już od godziny mam zamknięty balkon, wszystkie okna w dużym pokoju, zasłonięte okna, "czarny prawie kot" wylazł na balkon, ale szyyybko wrócił. Gooorąco!!
Marcelibu
 

Post » Nie lip 15, 2007 11:59

Marcelibu pisze:Ja mam duży pokój z balkonem na cała długość pokoju od zachodnio-południowej strony ( od godz. 11,30 do wieczora wali słońce). Dwa pokoje i kuchnia po przeciwnej stronie - błogi chłód. Już od godziny mam zamknięty balkon, wszystkie okna w dużym pokoju, zasłonięte okna, "czarny prawie kot" wylazł na balkon, ale szyyybko wrócił. Gooorąco!!



załóż sobie kożuch i wyjdź teraz na balkon, to zaraz przestaniesz się dziwić ślicznemu Hugonkowi. :D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 15, 2007 12:01

Femka pisze:
Marcelibu pisze:Ja mam duży pokój z balkonem na cała długość pokoju od zachodnio-południowej strony ( od godz. 11,30 do wieczora wali słońce). Dwa pokoje i kuchnia po przeciwnej stronie - błogi chłód. Już od godziny mam zamknięty balkon, wszystkie okna w dużym pokoju, zasłonięte okna, "czarny prawie kot" wylazł na balkon, ale szyyybko wrócił. Gooorąco!!



załóż sobie kożuch i wyjdź teraz na balkon, to zaraz przestaniesz się dziwić ślicznemu Hugonkowi. :D :D :D

ale przed założeniem trzeba koniecznie kożuch wywrócić futrem na wierzch!
:smiech3: :smiech3: :smiech3:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lip 15, 2007 12:04

CoToMa pisze:
Femka pisze:
Marcelibu pisze:Ja mam duży pokój z balkonem na cała długość pokoju od zachodnio-południowej strony ( od godz. 11,30 do wieczora wali słońce). Dwa pokoje i kuchnia po przeciwnej stronie - błogi chłód. Już od godziny mam zamknięty balkon, wszystkie okna w dużym pokoju, zasłonięte okna, "czarny prawie kot" wylazł na balkon, ale szyyybko wrócił. Gooorąco!!



załóż sobie kożuch i wyjdź teraz na balkon, to zaraz przestaniesz się dziwić ślicznemu Hugonkowi. :D :D :D

ale przed założeniem trzeba koniecznie kożuch wywrócić futrem na wierzch!
:smiech3: :smiech3: :smiech3:



mnie się zdaje, że na pewnym poziomie temperatury to już kompletnie obojętne, czy futro na wierzchu :D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 15, 2007 12:34

Wyszliśmy sobie z Bungusiem na spacer - bo my teraz razem wychodzimy :) - i po 20 minutach gadzina ziajała jak pies. Bez oporu dał się zanieść do domu, co oznacza, że musiał być wykończony. Baaardzo gorąco jest!
A Tobie chce się jeść w taki upał? Bo ja bym tylko piła - napoje orzeźwiające rzecz jasna :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 15, 2007 12:49

Bungo pisze:Wyszliśmy sobie z Bungusiem na spacer - bo my teraz razem wychodzimy :) - i po 20 minutach gadzina ziajała jak pies. Bez oporu dał się zanieść do domu, co oznacza, że musiał być wykończony. Baaardzo gorąco jest!
A Tobie chce się jeść w taki upał? Bo ja bym tylko piła - napoje orzeźwiające rzecz jasna :wink:



no, ja też bym piła, ale już bez precyzowania, co :wink: 8)


Milusia właśnie wywaliła brzucho do góry i myje intensywnie łapki. Aż mi głupio, jak te koty tak się szorują, bo ja tylko dwa razy dziennie :oops:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 15, 2007 12:54

Femka pisze:Milusia właśnie wywaliła brzucho do góry i myje intensywnie łapki. Aż mi głupio, jak te koty tak się szorują, bo ja tylko dwa razy dziennie :oops:

Twój język nie wytrzymuję częstszego mycia :roll: To poproś Milusię o wsparcie. W końcu mogłaby w ten sposób odpracować czynsz i wikt :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 15, 2007 12:55

Femka pisze:
Bungo pisze:Wyszliśmy sobie z Bungusiem na spacer - bo my teraz razem wychodzimy :) - i po 20 minutach gadzina ziajała jak pies. Bez oporu dał się zanieść do domu, co oznacza, że musiał być wykończony. Baaardzo gorąco jest!
A Tobie chce się jeść w taki upał? Bo ja bym tylko piła - napoje orzeźwiające rzecz jasna :wink:



no, ja też bym piła, ale już bez precyzowania, co :wink: 8)


Milusia właśnie wywaliła brzucho do góry i myje intensywnie łapki. Aż mi głupio, jak te koty tak się szorują, bo ja tylko dwa razy dziennie :oops:

Ja, jeśli we wtorek popołudniu złapię w Krynicy jeszcze pogodę (lub moooże w środę), to wypiję sobie na plaży taki płyn musujący, kolor jasno-żółty, pewnie z "pół litry" i tak będę siedzieć i gapić się na fale. Ale wtedy ten napój smakuje, hmmmm... A potem kicha z pogodą, będę pić inne napoje z rozpaczy :twisted:....
Marcelibu
 

Post » Nie lip 15, 2007 12:58

Bungo pisze:
Femka pisze:Milusia właśnie wywaliła brzucho do góry i myje intensywnie łapki. Aż mi głupio, jak te koty tak się szorują, bo ja tylko dwa razy dziennie :oops:

Twój język nie wytrzymuję częstszego mycia :roll: To poproś Milusię o wsparcie. W końcu mogłaby w ten sposób odpracować czynsz i wikt :twisted:



Niestety, moje koty - w tym już też Milusia - zachowują się tak, jakbym to ja miała pańszczyznę odpracować :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 15, 2007 13:00

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie lip 15, 2007 13:06

Marcelibu pisze:
Femka pisze:
Bungo pisze:Wyszliśmy sobie z Bungusiem na spacer - bo my teraz razem wychodzimy :) - i po 20 minutach gadzina ziajała jak pies. Bez oporu dał się zanieść do domu, co oznacza, że musiał być wykończony. Baaardzo gorąco jest!
A Tobie chce się jeść w taki upał? Bo ja bym tylko piła - napoje orzeźwiające rzecz jasna :wink:



no, ja też bym piła, ale już bez precyzowania, co :wink: 8)


Milusia właśnie wywaliła brzucho do góry i myje intensywnie łapki. Aż mi głupio, jak te koty tak się szorują, bo ja tylko dwa razy dziennie :oops:

Ja, jeśli we wtorek popołudniu złapię w Krynicy jeszcze pogodę (lub moooże w środę), to wypiję sobie na plaży taki płyn musujący, kolor jasno-żółty, pewnie z "pół litry" i tak będę siedzieć i gapić się na fale. Ale wtedy ten napój smakuje, hmmmm... A potem kicha z pogodą, będę pić inne napoje z rozpaczy :twisted:....



Marcelibu, opisywanie uroków urlopowego lenistwa w tym wątku jest karalne :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 15, 2007 13:11

Femka pisze:
Marcelibu pisze:
Femka pisze:
Bungo pisze:Wyszliśmy sobie z Bungusiem na spacer - bo my teraz razem wychodzimy :) - i po 20 minutach gadzina ziajała jak pies. Bez oporu dał się zanieść do domu, co oznacza, że musiał być wykończony. Baaardzo gorąco jest!
A Tobie chce się jeść w taki upał? Bo ja bym tylko piła - napoje orzeźwiające rzecz jasna :wink:



no, ja też bym piła, ale już bez precyzowania, co :wink: 8)


Milusia właśnie wywaliła brzucho do góry i myje intensywnie łapki. Aż mi głupio, jak te koty tak się szorują, bo ja tylko dwa razy dziennie :oops:

Ja, jeśli we wtorek popołudniu złapię w Krynicy jeszcze pogodę (lub moooże w środę), to wypiję sobie na plaży taki płyn musujący, kolor jasno-żółty, pewnie z "pół litry" i tak będę siedzieć i gapić się na fale. Ale wtedy ten napój smakuje, hmmmm... A potem kicha z pogodą, będę pić inne napoje z rozpaczy :twisted:....



Marcelibu, opisywanie uroków urlopowego lenistwa w tym wątku jest karalne :D

Ale ja zapomniałam dodać, że będę wtedy o Was myśleć... Dlatego to w ogóle napisałam, tylko zapomniałam wspomnieć o tym. Naprawdę :oops: :D
Marcelibu
 

Post » Nie lip 15, 2007 13:12

Femka pisze:

Marcelibu, opisywanie uroków urlopowego lenistwa w tym wątku jest karalne :D

:evil: :evil: :evil: :evil: - wyjątkowo zagadzam się z Femką :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 15, 2007 13:19

Będę za Wami tęsknić, Femciu, mogę zadzwonić czasem...?
Edit: no nic, idę prać, prasować, walizki prawie spakowane, Młoda co chwila jęczy, że chce zabrać coś jeszcze, a nie mam już miejsca w walizkach. Tak jakoś wcale się nie cieszę, że jadę... :?
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Meteorolog1, Nul, Silverblue i 18 gości