ZYWIECKIE KOTKI - 25 kotow czeka na dom. Czesc Pierwsza.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 11, 2007 22:46

Jola_K pisze:dotarly dzis do mnie zle wiesci, maluchy ktore sa w Krakowie maja podejrzenie o panleukopenie :cry:
w bardzo zlym stanie jest czarno biala koteczka i jeden z czarnych

bardzo, bardzo sie o nie boje, mam nadzieje ze ta zaraza nie bedzie potwierdzona :(

ogromnie sie martwie ze cos na sobie moglam przeniesc na swoje koty( dwie kotki, 4 i 6 lat), ktore jeszcze mam nie szczepione...
czy niezwloczne zaszczepienie np jutro uratuje jeszcze sytuacje?
dziekuje za odpowiedz

Jola, jesli nie maja objawow zadnych to zaszczep je jak najszybciej
szkoda, ze nie byly szczepione :( jak to w ogole mozliwe w ich wieku? :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lip 11, 2007 23:12

nie potrafie tego wyjasnic, zanim zaczelam dzialac na forum (przed sierpniem ub. roku) nie mialam pojecia o tak powaznym zagrozeniu
mlodsza zachorowala jesienia na ropomacicze, nierozpoznane omalo nie doprowadzilo do jej smierci (kicia miala tutaj swoj watek w ktorym szukalam pomocy), pozniej dlugo regenerowala sie po chorobie, koncem zimy/na wiosne mialam obie zaszczepic, ale wtedy ruszyla budowa naszego domu i totalny galimatias z tym zwiazany (budowe prowadze sama, moj tz pracuje za granica)
tak przelecialo
w miedzyczasie zaangazowalam sie w pomoc schronisku w zywcu, staram sie jak moge zachowac srodki ostroznosci gdy stamtad wracam, ubranie zostaje przed drzwiami, od razu prysznic, cokolwiek dotykalam jest myte.. ciagle mysle ze cos im przywleke, chociaz oprocz KK nie mialam potwierdzenia, ze tam sa te choroby, az do dzisiaj
jutro jade je zaszczepic
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lip 12, 2007 10:06

Jola, na razie nei wpadaj w panike - po pierwsze nie ma zadnej pewnosci ze to panleuko - to bedzie wiadomo po testach dopiero, Frotka wlasnie pojechala. Poza tym jesli kociaki juz 3 lipca byly zabiegunkowane i odparzone to do dzis (10- 12 dob) raczej by juz nie zyly gdyby to byla p. Inna sprawa ze mogly zlapac w Krakowie ale Ty je przywiozlas tylko i nie mialas juz pozniej kontaktu, prawda?

Co nie zmienia faktu, ze swoje koty musisz zaszczepic tak czy siak.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw lip 12, 2007 12:15

w panike wpadlam - to fakt, nie wybaczylabym sobie nigdy gdyby przeze mnie sie zarazily, dzisiaj jestem umowiona na szczepienie obu kotek

po kociakach krakowskich trasnportowalam do kliniki kocia rodzine (przebywaja tam nadal), ktora nawiasem mowiac z tego samego miejsca pochodzila, ale one nie maja niepokojacych objawow (odpukac!), auto mialam umyte w miare mozliwosci, folia na ktorej stala klatka jeszcze tego samego dnia zostala wyrzucona, ciuchy wyprane, co wiecej moglam zrobic?
z kociakami krakowskimi nie mialam juz pozniej kontaktu, tez ciagle mysle o tym ze mogly pozniej zlapac te zaraze, ze zastanawiajace jest to ze nie wszystkie choruja a przeciez w jednym pomieszczeniu dlugo przebywaly (tym sie pocieszam), ale kierowniczka mowila ze one sa szczepione, czy to mogloby w ten sposob sie ujawnic? ze czesc tylko jest chora a czesc nie? jednak mysle ze one sa zbyt male by nabrac odpornosci

wczoraj niezwlocznie uprzedzilam klinike o problemie, ze wzgledu na pozostalych pacjentow, niech maja na uwadze, ze te ktore sa u nich moga byc nosicielami
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lip 12, 2007 12:31

Jolka, przymus kierowniczke do wyznania konkretow- czy a jesli w ogole to czym i kiedy byly szczepione maluchy. To wazne.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw lip 12, 2007 12:59

Liwia pisze:Jolka, przymus kierowniczke do wyznania konkretow- czy a jesli w ogole to czym i kiedy byly szczepione maluchy. To wazne.
jak je zawiozlam, podalam telelefon wetce, by bezposrednio porozmawiala z kierowniczka i wypytala sie, co mialy podawane, czym je leczono
ja wiem tylko ze byly jakis czas wczesniej szczepione i ze co 3dni podawano im betamox
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lip 12, 2007 19:23

byłam dziś w klinice ze swoimi kocicami, by je zaszczepić, nie mialam mozliwosci isc do czesci szpitalnej, wiec nie widziałam naszych podopiecznych, ale jak tam byłam własnie poszła do adopcji jedna z kociątek - bura tygryska :)
dom znalezli jej lekarze u jednej z osob ktora leczy tam swoje zwierzaki

wiec jedna z tych na zdjeciu ponizej ma dom, ale nie wiem niestety ktora, porownam je ze zdjeciem jak do nich pojade

Obrazek
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lip 13, 2007 9:32

nie mam wiesci z Krakowa, martwie sie, co z maluchami :(
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lip 13, 2007 13:01

Kciuki mocne :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lip 13, 2007 15:45

Mam nadzieję, ze wszystko bedzie ok.
Wiem, że maluchy w lecznicy czują się dobrze.
Może je dziś zobaczę nawet...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lip 14, 2007 11:56

U Frotki koteczka biało czarna kiepsko, mój burasek dobrze, leczy odparzenia, bo ma okropne, ale chytry na żarcie jest i poza łysym tyłkiem jest ok.
Pozdrawiam

Ksera

 
Posty: 59
Od: Nie lip 18, 2004 17:53
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 14, 2007 13:30

Ksera. dziekuje za wiadomosc
od dwoch dni nie mialam wiesci i usuchalam z niepewnosci
czy p jest potwierdzona? jaki sa rokowania?

posylam duzo cieplych mysli
kciuki! :ok: :ok:
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob lip 14, 2007 23:56

Dzisiaj przy okazji odbioru Sisi z kliniki odwiedzialm nasza kocia rodznke :)
Juz w mniejszym skladzie, bo jedna z tygrysek znalazla dom :D
Byly tez z nami w klinice trzy parkingowe maluszki, ktorym tydzien temu pobierano wycinki do badan, bo maja jakiegos wstretnego grzyba, ktory jest odporny na dotychczasowe leczenie. Dzisiaj kocinki mialy zdejmowane szwy po cieciach, czyszczone uszka i obcinane pazurki. Byly bardzo dzielne (zdjecia wkleilam w ich watku).
Natomiast nasza kocia rodzinka ma sie calkiem fajnie, w tym tygodniu beda mogly isc do domu, tylko nie wiem jakiego... :(

oto maluszki i mama, nieswiadome swej bezdomnosci:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

jak juz psialam u Sisi, dzisiaj zaplacilam rachunek za diagnozowane, leczenie, sterylizacje i hopspitalizacje Sisi w klinice - 369zl. Kolejny bedzie za kocia rodzinke. Pobranie wycinkow maluchom parkingowym to kolejne 250zl. Bankrutujemy, prosimy o wsparcie.
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie lip 15, 2007 17:05

zapraszam na ksiazkowy bazarek na dogomanii:
z kocimi ksiazkami http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=75058 :)
z trylogia fantasy http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=74947 :)

obie aukcje koncza sie jutro!
z gory dziekuje za wsparcie
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie lip 15, 2007 20:31

Jest bardzo źle, ściągnęliśmy interferon i jakieś inne drogie lekarstwa, biało czarna koteczka odeszła, większość kotków jest chora :cry: , Frotka codziennie siedzi z nimi u weta, mój burasek jak na razie się trzyma.
Pozdrawiam

Ksera

 
Posty: 59
Od: Nie lip 18, 2004 17:53
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Williamlaria i 28 gości