wyrwali mi ogon...Nesca znów w potrzebie!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lip 13, 2007 13:54

Nesca znów w potrzebie!! CIOTECZKI PROSZĘ....

Ludzie, którzy adoptowali Neskę wyjeżdżają za urlop za granicę i nie zdążą wyrobić jej paszportu. Zwrócili się do mnie z prośbą o pomoc w znalezieniu opieki nad kotką w terminie od 24 lipca do 11 sierpnia. Mieszkają w Płocku, ale pan pracuje w Łodzi, dowóz kota w inne miejsce też wchodzi oczywiście w grę.
Kotka jest zdrowa, odrobaczona, zaszczepiona. I jest spokojna odkąd maluchy zniknęły jej z oczu. Dodam, że to kot całkowicie domowy, oswojony. Nie jest agresywna ani do kotów, ani do psów, no chyba że znów poczułaby się mamą.
Teoretycznie mogłabym ją przyjąć do siebie. Wprawdzie wyjeżdżam 1 sierpnia ale koty będą mieć opiekę dochodzącą. Boję się jednak, że u mnie Nesce wróci fobia kociakowa, bo są u nas jeszcze maluszki.
Bardzo proszę o pomoc! Może ktoś mógłby przetrzymać Nescę te trzy tygodnie...

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Sob lip 14, 2007 16:28

Podrzucę niestety nie moge inaczej pomóc.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Nie lip 15, 2007 16:18

Witam wszystkich!

Wreszcie zmobilizowałam się do napisania pierwszego posta na forum :)

Obecnie mam na tymczasie Koteczkę. Gdy miała 3 tygodnie moja qmpela znalazła ją z połamaną w dwóch miejscach łapką i rozszarpanym brzuszkiem :evil: Teraz Myszka pięknie dochodzi do siebie i już niedługo idzie do nowego domeczku :lol: . Niestety tyle szczęścia nie miała kicia, którą w między czasie przynieśli mi ludzie do pracy ("no bo ty się przecież zajmujesz takimi zwierzakami a my nie mamy czasu ani pieniędzy"). Piękna 3 miesięczna szylkretka, która spadła z dachu czteropiętrowca przeżyła tylko 1,5 doby. Obrażenia były zbyt duże :cry: . Przepraszam za tą prywatę odbiegającą od głównego wątku, ale musiałam się podzielić kocimi radościami i smutkami, skoro tu już napisałam :oops: .

Wracając do tematu, piszę, bo pomyślałam, że może ja bym mogła pogadać z Domową Starszyzną i przechować Nescę na czas wyjazdu jej właścicieli. Tylko, że ja mieszkam w Sosnowcu, koło Katowic i z transportem mogą być problemy. Jeśli nie znajdzie się nic bliżej, to postaram się pomóc :)
Hotelik dla zwierząt "Raszka" zaprasza! 664 768 580, emisia.p@wp.pl https://facebook.com/HotelRaszka

Emiś

 
Posty: 1119
Od: Wto lip 10, 2007 21:02
Lokalizacja: Sarnów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości