Manuel ok, ale sofa śmierdzi POMOCY! kiedyś dziki,KOT DOMOWY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 13, 2007 11:22

na moim osiedlu psów typu "amstaff" jest mnóstwo...taka moda zapanowała, albo co? moda wśród "tych takich" właśnie, co sobie podnoszą swoje mniemanie o sobie...podobno walki organizują, więc te psy sa bardzo agresywne - czasmi na smyczy, a człowiek i tak boi sie przejśc obok, bo taki wypierdek, napuchniety od sterydów ledwo trzyma to psisko - bo o ułożeniu, tresowaniu i pojeciu o potrzebach psów w ogóle nie ma mowy....

co do zgłaszania, to już raz zgłosiłam i wyszłam na totalną idiotkę...facet zabił sukę siekierą - normalnię jej głowe na żywca odrąbał, powiesił w stodole kolejnego psa i kota...rodzina bieda, dawali tym psom co popadnie, więc kupowałam im suche żarcie i zanosiłam...nawet się tymi zwierzakami opiekowali...dopóki synuś nie wyszedł z więzienia i ich nie załatwił...nie wytrzymałam - zgłosiłam sprawę do TOZ-u, potem do prokuratury...zeznania, wizyty policji u mnie....niestety świadkiem naocznym zdarzenia nie byłam, a wszyscy którzy to widzieli wyparli się w zywe oczy...sprawa umarła "śmiercią naturalną"...co z tego, że policja wie, że gość jest niebezpieczny...

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pt lip 13, 2007 14:53

aneta od zwierzyńca pisze:na moim osiedlu psów typu "amstaff" jest mnóstwo...taka moda zapanowała, albo co? moda wśród "tych takich" właśnie, co sobie podnoszą swoje mniemanie o sobie...podobno walki organizują, więc te psy sa bardzo agresywne - czasmi na smyczy, a człowiek i tak boi sie przejśc obok, bo taki wypierdek, napuchniety od sterydów ledwo trzyma to psisko - bo o ułożeniu, tresowaniu i pojeciu o potrzebach psów w ogóle nie ma mowy....

co do zgłaszania, to już raz zgłosiłam i wyszłam na totalną idiotkę...facet zabił sukę siekierą - normalnię jej głowe na żywca odrąbał, powiesił w stodole kolejnego psa i kota...rodzina bieda, dawali tym psom co popadnie, więc kupowałam im suche żarcie i zanosiłam...nawet się tymi zwierzakami opiekowali...dopóki synuś nie wyszedł z więzienia i ich nie załatwił...nie wytrzymałam - zgłosiłam sprawę do TOZ-u, potem do prokuratury...zeznania, wizyty policji u mnie....niestety świadkiem naocznym zdarzenia nie byłam, a wszyscy którzy to widzieli wyparli się w zywe oczy...sprawa umarła "śmiercią naturalną"...co z tego, że policja wie, że gość jest niebezpieczny...


:strach: :strach: :strach:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Sob lip 14, 2007 8:18

Jak się czuje Manuel???

Przekazuję pozdrowienia dla Manuela, kiedyś dzikiego kota, od Manuela Chrobotka :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob lip 14, 2007 9:56

Manuel - jak się czujesz??????

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 16, 2007 13:07

Witam
rzadko zaglądam, bo....no wiadomo! wyjce, piejce....

Z Manuelem nie było najlepiej....w ranie martwica, gdzieś najprawdopodobniej ropień się zrobił, bo łapa napuchła okropnie i w dodatku gorączka bardzo wysoka, ale od wczoraj jest jakby ciut lepiej...wyszedł w końcu z budki, zaczyna wchodzic na wersalki, oczywiście baaaaardzo inetersuje go okno :evil:
Pogniewał się na mnie szalenie, bo mu tą ranę ciągle rivanolem przemywam...jak mnie widzi to w "ślimaczym tępie", ale pędzi pod wannę :evil:
Dziś idziemy na kontrolę...

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pon lip 16, 2007 13:15

[size=7]nie chcę zapeszać, ale z Bartkiem też ciut lepiej...czopki homeopatyczne na uspokojenie mu aplikuję i chyba pomagają...[/size]

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pon lip 16, 2007 14:14

Zdrowiejcie, kotki. Trzymamy za was kciuki oraz łapki i ogony - Bungo, Lusia i bezdomna Mijka :ok: :ok: :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 19, 2007 19:35

Zdrowiejemy, zdrowiejemy...
Manuel już w znaczni lepszej formie. Ropka wylała się w miejscach do tej pory mało widocznych, ale jednak przez zębiska zdziurkowanych. kocisko zaczyna normalnie funkcjonować.

przez te upały powrócił "uroczy" zapach z sofy zafundowany nam na początku przez Manuela :evil: ...poradzcie proszę, czym to można na stałe zlikwidować :?: ...nos chce odpaść, aż mnie dławi :(

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Wto lip 24, 2007 7:02

Jak się czuje Manuel???
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 30, 2008 20:43

o kurcze, jak ja tu dawno nic nie pisałam :oops:

Manek jest cudownym kotem, ciepłym, opiekuńczym, chętnym do zabawy....niedwano minął rok, jak przyjechał do mnie z ciocia Czarną Nutką.....

To Mancior zimowy....

Obrazek

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Nie mar 30, 2008 20:45

ach, sofa już nie śmierdzi:)...samo jej przeszło.....

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Nie mar 30, 2008 20:56

i muszę jescze pochwalić moje kocisko...Manuel zrobil sie sprytny:) nauczył się np. wychodzić na drzewo:)

niestety ten jego spryt ma tez potworną wadę - Manuel jest kotem niesamowicie łownym..czesto musimy z mamą ratować ptaszki z jego paszczy:(

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Śro kwi 02, 2008 7:54

aneta od zwierzyńca pisze:o kurcze, jak ja tu dawno nic nie pisałam :oops:

Manek jest cudownym kotem, ciepłym, opiekuńczym, chętnym do zabawy....niedwano minął rok, jak przyjechał do mnie z ciocia Czarną Nutką.....

To Mancior zimowy....

Obrazek

Piękny jest :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, Meteorolog1, MrsWhite i 192 gości