Winnie uznal, ze czyszczenie uszu moze byc calkiem fajne.
Mleczko wciaz uwaza, ze mycie tylka jest ponizej jego godnosci. Ktora, z uwagi na jego wzrost, i tak turla sie prawie przy ziemi
Ze wszystkiego co opisujesz tu i przez telefon to naprawdę wygląda na mechaniczne podrażnienie po próbie intubacji
najwyżej będziecie go karmić papkami trzymając w pionie żeby papki same przechodziły przez gardło
ale jeśli to tylko mechaniczna sprawa, to rokuje naprawdę dobrze.
Kawuś... wyjął sobie po 20 sondę z nosa, tuż po karmieniu No nic - trudno. Jutro i tak musielibyśmy ją wyjąć, niech sobie gardło odpoczywa.
Mam nadzieję, że jutro okaże się, że jest choć ciut lepiej. Idziemy o 14 do lecznicy.
Jest LEPIEJ. Już rano się karmiliśmy ze strzykawki, same rzadkie płyny póki co, ale JE i to bez duszności. Z gęstszymi rzeczami będziemy próbować stopniowo i powoli.
W lecznicy święto W poniedziałek ściągniemy szwy z oczodołu, a póki co - antybiotyk, przeciwzapalny i karmimy się po troszku
Dopiero teraz mam net, przepraszam za brak porannych wieści