Tajemnicza historia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 18, 2003 15:44

Ja jeszcze raz powtórze, że mój wujek miał kotke, która zjadała swoje młode. Nie pamietam czy w całości :roll:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro cze 18, 2003 15:47

tez slyszalam to takich przypadkach, ale chyba jekies slady by zostaly ...... przynajmniej na poslaniu czy w miejscu "wypadku" :?

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 18, 2003 22:02

Niestety mnie samej trudno się z tym pogodzić, ale podejrzewam Frytkę (domniemaną mamkę :? ) o to, że zjadła kociaczka. Wiem, że tak się zdarza i akceptuję taki wybór kotki. Nic nie można poradzić na to, że zwierzęta w ten sposób radzą sobie w przypadku chorych młodych :( Choć jest to tym smutniejsze, że kociak został uratowany przed jedną śmiercią, ale widać tak się musiało stać.
A propos wielkości kociaka, to nie był większy niż dłoń kobiety średniej wielkości (czyli mnie). No to tak na oko wielkości chomika.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Śro cze 18, 2003 22:07

Gdyby tak było (co nadal uważam za mało prawdopodobne) powinna znaleźć się wypluwka – sierść, kości. Te elementy są wymiotowane po nadtrawieniu nawet w przypadku drobniejszych znacznie nornic.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 18, 2003 22:37

No tak, ale nornice z których pochodzą wypluwki są dorosłe i ich szkielet jest stosunkowo twardy. Podobnie futerko: dużo włosów ościstych. A taki parodniowy kociak to wciąż przewaga miękkiej chrząski i delikatnego puchu.
Mogło nic nie zostać (przepraszam za nader realistyczne wstawki) :oops:

ana

 
Posty: 24745
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw cze 19, 2003 0:46

ech
kocio pewnie sie gdzies zasusza... niestety
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt cze 20, 2003 19:45

Estraven napisał:
Gdyby tak było (co nadal uważam za mało prawdopodobne) powinna znaleźć się wypluwka – sierść, kości. Te elementy są wymiotowane po nadtrawieniu nawet w przypadku drobniejszych znacznie nornic.

Wypluwka może i była, ale kotka jest wiejsko-wychodząca :?
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Pt cze 20, 2003 20:30

vivien pisze:Wypluwka może i była, ale kotka jest wiejsko-wychodząca :?

To może wyniosła po cichu kociaka?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 64 gości