pedzila w smutku i samotnosci. Pewnego razu na plazy znalazla
lampe. Dalej wg. klasycznego schematu: lampa jest czarodziejska, dziewczyna wypuszcza czarodzieja na wolnosc, ten obiecuje spelnienie 3ch zyczen.
Hmmmm, mysli dziewczyna, jako pierwsze zyczenie chcialabym stac sie piekna i atrakcyjna. No problem, na to czarownik, machnal rozdzka i oto z naszego Kopciuszka robi sie panna sliczna i urocza nad wyraz.
Jako drugie zyczenie chcialabym, aby calej mojej kochanej
rodzinie poprawil sie byt finansowy. I rzecz jasna, czarownik znowu
machnal rozdzka i nagle stali sie bardzo bogaci.
A jakie jest Twoje trzecie zyczenie?
Hmm, rzecze dziewczyna, moze to: mam swojego ukochanego, starego
kocura, ktory jest ze mna od lat. Jego dni sa juz policzone i swiadomosc, ze mnie opusci jest straszna. Czy moglbys zmienic mojego starego kocura w mlodego i pieknego ksiecia? Wtedy zakochalibysmy sie w sobie i juz nie bylabym samotna.
No problem, rzecze czarodziej, i to Twoje zyczenie spelnie chetnie.
Wraca dziewczyna do domu i rzeczywiscie, na progu wita ja mlodzian
piekny i mily jak w bajce. Oczywiscie, ich serca zapalaly do siebie miloscia od pierwszego wejrzenia. Znajomosc rozpoczeli od romantycznej kolacji przy swiecach i delikatnej muzyce. Ksiaze poprosil nasza dziewczyne do tanca. Kiedy tak powoli kolysali sie w takt muzyki, drzacy z emocji i czule do siebie przytuleni, szepnal jej cicho do ucha: "Pewnie teraz troche zalujesz, ze dalas mnie kiedys wykastrowac?"
