
Możemy miec tylko nadzieję, ze to nie jest wina przedstawiciela naszego gatunku

przez 5 dni dostawał antybiotyki a dziś otowrzyła się mu rana na karku, i nadal utyka na tylna łapke po prostu nie ma w niej czucia i ciagnie ją, ledwo chodzi, amiomo to stara się wejść do kuwety i wszystko co tam zostawi starannie zagrzebać, serce sie kroi jak sie na to patrzy, apotem jak on spojrzy swoimi czarnymi oczkami z "metrowymi" rzęsami, jakby chciał zapytac - "nie gniewasz się, ze mi to nie wychodzi, ale przecież staram się jak mogę, aby w mojej klateczce bylo czyściutko?"
Wet stwierdził, ze problem z łapą jest to objaw neurlogiczny
Dzisiaj ma zrobione morfologie i biochemie, ponieważ rana na karku wcale się nie goi ;(
ma zapisany Nivali koszt ok 70 pln
i witaminy zgrupy b
chemy go rowniez rehabilitowac
koszt jedego senasu to 20 pln
Teraz czekamy i trzymamy kciuki...a potem będziemy mu szukać wspaniałego domku, zresztą kto spojrzy w jego oczy natychmiast się zakocha. A do kogo on zaśpiewa...ojejejeje







