Brzucholec Pingwiniastej Heli jest nie tylko wielki (zapytamy dziś Panią Doc, czy by jednak nie zaserwowac odrobaczanka...), ale -
dymny!!! W prążki jaśniejsze!!!
Władzina dziś szaleje - tylko zmiana opatrunku jak zwykle zepsuła mu humor, ale zaraz mu go poprawię jogurcikiem - mam wrażenie, że chłopina ma niedoboty wapnia alboco, bo rzuca się na każdy serek, jogurt czy śmietankę, a dodatkowo liże otynkowany beton pod wanną i nie można go od tego odciągnąć

.
Natomiast Stacha ślepota zaliczyła dziś wycieczkę do kuchni, przemknąwszy się między nogami tanity. Ja tego nie rozumiem, ślepy kot powinien być lękliwy
Generalnie ni ejest źle, rezydenty tylkko będą dziś mocno niedopieszczone, bo obie idziemy do pracy; wściekaczom łazienkowym człowiek do szczęścia w ogóle nie jest potrzebny
Edit: chciałam powiedzieć, że myszka od cioci Sib jest absolutnym hitem sezonu!